Byliśmy w domku letniskowym naszego przyjaciela, który świętował urodziny. Jego rodzice nie przeszkadzali nam, a my mogliśmy robić, co tylko chcieliśmy. Trzeciego dnia jego matka wpadła sprawdzić, jak sobie radzimy. Kiedy przekonała się, że wszystko jest w porządku, zdecydowała się powrócić do miasta. Spytałem ją, czy może mnie podwieźć, bo miałem plany na wieczór. Zgodziła się bez problemów i po chwili jechaliśmy jej Lexusem.

Samochód był wygodny, a kierowca była bardzo pociągająca. Mama mojego kumpla była szczupłą 40-letnią kobietą, która wyglądała perfekcyjnie, znacznie młodziej, niż wskazywałaby na to metryka. Na imie miała Patrycja. Nie rozmawialiśmy po drodze. W radiu grała jakaś spokojna muzyka.

Gdy wjechaliśmy do miasta, pojawiło się pytanie, gdzie ma mnie wysadzić. Powiedziałem jej, że każde miejsce będzie ok. Patrycja zaoferowała, że pójdziemy najpierw do jej mieszkania, by napić się herbaty i porozmawiać o naszym pobycie w domku. Oczywiście to było bardzo kuszące, ale nie spodziewałem się też niczego specjalnego. Zgodziłem się na propozycję.

Wypiliśmy herbatę i rozmawialiśmy o pierdołach. Jarało mnie coraz bardziej patrzenie na tę idealną kobietę, ale starałem się ukrywać moje odczucia. Patrycja wyglądała bardzo dobrze i stylowo, nawet w tych szortach i bluzie, przez którą widziałem jej biustonosz. Jej biust nie był ani dużo, ani mały, a jej tyłek był bardzo wąski. Poza tym miała taki świetny śmiech.

W końcu zdecydowałem się, że spróbuję ją dotknąć, musnąć delikatnie przy okazji. Kiedy wyciągnąłem ramię po cukier, poczułem jej ciepło i delikatność jej skóry. Patrycja złapała moje palce i trzymała moją dłoń w jej. Oszołamiałem przez to i poczułem dreszcze na całym ciele.

– Marku – zaczęła Patrycja – jesteś taki słodki.

– Ja??? – Lubię udawać wstydliwego, ale tym razem naprawdę się wstydziłem.

– Czy chciałbyś mi podziękować za herbatę?

– Tak, pewnie! – musnąłem jej rękę wargami.

– Jak przyjemnie!

– Spodobał Ci się pocałunek?

– Ach, to był pocałunek? – Patrycja zarumieniła się i przyciągnęła mnie do siebie.

Może to się wydawać wulgarne, ale jak tylko moje usta stykały się z jej, moje ręce zaczęły macać jej ramiona, ręce, plecy…

Tagi:

O autorze

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *