Miałem bardzo mały kontakt z ciocią Mari jako dziecko, głównie dlatego, że moja matka była pokręconą mściwą suką. Kiedy mój wujek wrócił do domu z wojska i zamierzał poślubić Mari, ukochaną z dzieciństwa, zaniepokoiły go historie, które słyszał o kobietach bawiących się, zwłaszcza ze stacjonującymi w pobliżu żołnierzami amerykańskimi. Zapytał moją mame czy wie coś o cioci – ale ona nie odezwała się ani słowem. Jednak wujek i tak poślubił ciocię.

W międzyczasie przyjechałem i byłem małym dzieckiem, kiedy po raz pierwszy zobaczyłem Mari. Kochała dzieci i nie mogła się doczekać, kiedy będzie mieć własne, więc robiła ze mnie ogromne zamieszanie, obfitując w przytulanie i pocałunki. To był pierwszy raz, kiedy doświadczyłem prawdziwego fizycznego uczucia, więc usiadłem na jej kolanie w ciepłym różowym blasku zachwytu. Do tego stopnia, że ​​kiedy przyszedł czas, żebyśmy wracali do domu, odwróciłem się do drzwi, podbiegłem do cioci Mari i wlazłem na jej kolana.

Kiedy Stara Suka zaczęła krzyczeć na mnie, żebym odszedł, Mari powiedziała: „Spokojnie, maluchy potrzebują wielu przytuleń i miłości”, na co matka to zgubiła i krzyknęła: „Po tych wszystkich Amerykanach wiesz wszystko o przytulaniu i miłości”

Miałem 13 lat: mój starszy brat się ożenił i cała rodzina miała w tym uczestniczyć. W tym czasie Mari była po trzydziestce i była elegancką, szczupłą, dobrze ubraną kobieta, ktora, poruszała się z wdziękiem i była chyba najseksowniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek widziałem.

Przez całe przyjęcie siedziała i rozmawiała ze mną, tańczyliśmy razem w kółko, z jej uważnym bliskim kontaktem i delikatnym dotykiem wysyłając do mnie wiadomości, które nie były oczywiste dla innych gości. Później wyszliśmy na scenę i razem zaśpiewaliśmy, naturalnie piosenkę miłosną, na koniec której pocałowała mnie na oczach wszystkich. Twarz Starej Suki była jak grzmot, ale musiała po prostu tam stać.

Mari spokojnie wzięła mnie za rękę i powiedziała „Chodź”. Wyprowadziła mnie z sali do zakrystii, która była pusta i bardzo prywatna. Przyciągnęła mnie do siebie i bez słowa pocałowała mnie, jej język do połowy gardła, jednocześnie ściskając moje krocze. W tym wieku miałam już ciągłe erekcje, ale tym razem było naprawdę ciężko. Tak bardzo, że miała problem z wyjęciem go z moich ubrań.

 Widziałem zdjęcia porno przedstawiające seks oralny, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, że prawdziwe kobiety faktycznie robią takie rzeczy. Gdybym wcześniej myślał, że jestem w niebie, to był to zupełnie inny poziom. Z delikatnym, siorbanym dźwiękiem brała mnie coraz głębiej w swoje usta i pracowała w górę iw dół, aż nie mogłem już dłużej wytrzymać.

 Nigdy się nie dowiem, jak się tym nie udławiła, ale gdy raz po raz tryskałem, połykała każdą kroplę. Nigdy w życiu nie czułam się tak dobrze.

Następnie usiadła obok mnie na stole i podciągnęła sukienkę. Miała na sobie pończochy i bardzo krótkie majtki, które nie stanowiły przeszkody dla tego, co będzie dalej. Mari ujęła moją dłoń i położyła ją między nogami i delikatnie przycisnęła moje palce do jej cipki. Potem, kiedy doszła po raz pierwszy, westchnęła głęboko i cicho i znieruchomiała. Przez chwilę było cicho, a potem szepnęła mi do ucha „teraz pieprz mnie”.

Nadal nie mogłem uwierzyć, że to się dzieje, ale nie trzeba było mnie dwukrotnie pytać. Delikatnie założyła gumę na mojego penisa, który był większy i gorętszy niż kiedykolwiek wcześniej, a ponieważ Mari nigdy nie miała dzieci, jej cipka była cudownie ciasna. Kiedy powoli wsunęła mnie w siebie, oboje doskonale do siebie pasowaliśmy.

Na szczęście na tyłach zakrystii znajdowała się łazienka, więc mogliśmy się umyć, zanim wrócimy do sennych imprezowiczów w głównym holu, i poza moim jedynym kuzynem, który zapytał, gdzie byłem, nikt nie zauważył niczego złego.

Mari później szepnęła mi, że wujek wyjeżdża w interesy w następny wtorek i chciałaby, żebym ją odwiedził po więcej. Ponieważ były ferie szkolne, a jej dom był tylko kilka minut jazdy autobusem, byłem tam jak strzał. Powiedziałem Starej Dziwce, że idę z koleżanką ze szkoły na spacer.

Kiedy dotarłem do dość zacisznego domu Mari, przywitała mnie pocałunkiem, który prawie wyrwał mi migdałki i zabrała mnie prosto na górę do jej sypialni. Zdejmując podomkę, ujawniła, że ​​ma na sobie pończochy i pas do pończoch, biustonosz z fiszbinami w kolorze głębokiego fioletu i żadnych majtek.

Wyciągnęła mnie na łóżko obok siebie i zaczęła udzielać mi życiowej lekcji wychowania seksualnego, pokazując, jak zmienić każdy centymetr kobiecego ciała w strefę erogenną. Całowałem, lizałem i ssałem jej sutki, łechtaczkę i wargi sromowe, kiedy powiedziała mi dokładnie, jak wszystko, co robiłem, sprawiało, że się czuła. Powoli przesunąłem językiem po wewnętrznej stronie każdej nogi po kolei. Kiedy to zrobiłem, powoli dotykała siebie, a między nami jęczała z zachwytu. Za każdym razem, gdy dochodziła jęczała tak samo jak na weselu.

Były to wtedy orgazmy całego ciała kobiety naprawdę zatraconej w przyjemności. To właśnie tutaj dowiedziałem się, że pieprzenie powinno być powolne i intensywne, a nie szybkie i byle jakie.

Przez cały następny rok odwiedzałem Mari, ilekroć wujek był w pracy i mogłem wyjść ze szkoły.

Serce mi się złamało później, gdy wujek miał ofertę pracy w Kanadzie: wyjechali i nigdy więcej nie zobaczyłem mojej pięknej ciotki.

O autorze

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *