Magda była dziewicą. Nigdy nie potrafiła nawiązać relacji z mężczyzną. A przynajmniej nie fizycznej, nigdy nie potrafiła przemóc się, żeby doszło do stosunku. Za każdym razem kiedy dochodziło do dwuznacznych momentów ona, ku niezadowoleniu mężczyzn, po prostu się wycofywała.

Była atrakcyjną, młodą kobietą i faceci, chcąc nie chcąc, podniecali się widząc ją w obcisłych bluzkach z dekoltem czy krótkich spódniczkach, które nosiła latem. Chciała ich w ten sposób sprowokować, zachęcić, jednak kiedy przychodziło co do czego potrafiła się tylko wycofać. Wszystko to było efektem tego, że była zbyt wybredna.

Często gdy miała ochotę na chwilę rozkoszy oddawała się własnym, dzikim fantazjom i żaden z napotkanych do tej pory mężczyzn nie był w stanie spełnić jej kryteriów. Zaczęło się  to od pewnego snu, w którym znalazła się pośrodku nieznanego jej miasta całkowicie naga.

Na początku próbowała się ukryć w jakimś zaułku czy wąskiej uliczce, jednak jak na złość to miasto było przepełnione otwartymi przestrzeniami. Nie potrafiła znaleźć ani jednego ustronnego miejsca. Zawstydzona i obserwowana przez cały tłum ludzi zaczęła szukać czegoś by się okryć.

Kiedy w końcu znalazła kawałek białego materiału i schyliła się by go podnieść, ktoś na niego nadepnął. Jej wzrok powędrował do góry. Przed nią stał wysoki mężczyzna.

Miał długą czarną brodę oraz kręcone włosy. Był niezwykle dobrze zbudowany, miał szerokie barki, a pod jego skórą wyraźnie rysował się zarys mięśni. Czerwona koszula opinała jego rozbudowaną klatkę piersiową. Zdjął marynarkę i okrył ją, podając rękę by wstała.

Jego dłoń była ciepła i mocno zacisnęła się na jej drobnej ręce, ciągnąc ją za sobą. Szli przez jakiś czas, mijając zaszokowanych ludzi. Kiedy dotarli do miejsca, które prawdopodobnie było jego domem, nie wiedzieć czemu od razu skierowali się w stronę sypialni.

Magdzie ten mężczyzna wydawał się w jakiś sposób bliski. Czuła się przy nim bezpiecznie, więc nie protestowała kiedy położył ją delikatnie na łóżko. Jej włosy kaskadami opadły na czerwoną pościel, a marynarka zsunęła się z ramion i nie zakrywała już ani skrawka jej ciała.

Mężczyzna złożył na jej ustach namiętny pocałunek, przyśpieszając bicie jej serca. Następnie dotknął delikatnie jej piersi i zaczął je całować, a następnie ssać, póki jej sutki nie stwardniały. Ugryzł ją zaczepnie, na co się roześmiała i włożyła dłoń w jego gęste włosy, lekko za nie ciągnąc.

Całował ją po piersiach, a następnie zaczął stopniowo schodzić niżej i niżej, aż zatrzymał się przy jej łonie. Wsunął w nią język i skupił się na łechtaczce, przez co doszła szybko, jęcząc przy tym z zadowolenia. Kiedy miał pewność, że jest wystarczająco mokra, włożył w nią palec, kolejno dokładając następne.

Wsuwał je na początku powoli, a potem szybko wkładał i wyjmował, poruszając nimi w jej wnętrzu.  Patrzył się na nią, badając i podziwiając jej przeurocze reakcje. Potęgowało to jej zawstydzenie całą sytuacją, usilnie próbowała zakryć dłońmi pojawiające się na twarzy rumieńce, jednak coraz ciężej było jej to kontrolować.

Jęczała cichutko za każdym razem, kiedy wsadzał palce głębiej. Czuła, że kolejny orgazm się zbliża i przymknęła oczy, by skupić się na przyjemnych odczuciach. Wtedy mężczyzna wyjął z niej mokre od jej soków palce i ku jej zdziwieniu oblizał je. Rozpiął pasek, a następnie rozporek ukazując ogromnego penisa.

Marta otworzyła szeroko oczy patrząc się na jego członka, który już od dawna był twardy. Spojrzała na nieznajomego, który nachylił się nad nią i znowu pocałował, chcąc ją uspokoić. Odgarnął jej kasztanowe włosy na bok i dmuchnął do ucha, powodując ciarki na całym jej ciele.

Po dłużnym spojrzeniu w jej oczy, zaczął powoli wpychać w nią główkę swojego penisa. Magda lekko skrzywiła się z bólu, kiedy czuła jak napiera na jej wewnętrzne ściany, rozpychając ją mocno. Kiedy wszedł cały złapała z trudem oddech, próbując oswoić się z uczuciem wypełnienia. Jego członek był gorący, czuła jakby rozpalał ją od środka.

Mężczyzna zaczął powoli poruszać biodrami, na co Magda aż krzyknęła. Nie sądziła, że będzie w stanie wejść w nią głębiej. Mimo bólu zaczęła odczuwać jednak również przyjemność i wczuła się w jego rytm. Jej jęki stawały się głośniejsze, oddech mężczyzny coraz bardziej przyśpieszał. Był coraz bliżej i z każdą chwilą napierał na nią mocniej.

Oboje z upływem czasu nabierali tempa, zbliżając się do orgazmu. Oparła ręce na jego ramionach i zacisnęła je mocno, wbijając paznokcie w jego skórę. Penis w jej pochwie teraz poruszał się bardzo szybko i czuła jak ciepło z jej waginy rozchodzi się po całym ciele, nie omijając żadnego nerwu, żadnej komórki.

Nagle nieznajomy zaczął w niej szczytować, spuszczając się gorącą cieczą. W tym momencie również doszła, krzycząc oraz wyginając się w pałąk. Wszystko się rozmyło i nagle otworzyła oczy. Siedziała na swoim łóżku zmęczona, czując przyspieszone bicie serca.

To wszystko wydawało się takie realne, dalej miała wrażenie że fala przyjemności po intensywnym orgazmie rozchodzi się po jej ciele. Była jednak w swoim pokoju. Sama. Od tego czasu żaden mężczyzna, który nie był tym z jej sennej fantazji, nie przyciągał jej uwagi.

Dlatego nikt nie jest sobie w stanie wyobrazić jej zdziwienia, kiedy podczas codziennych zakupów wpadła na barczystego mężczyznę w czerwonej koszuli, który objął ją by nie upadła. 

O autorze

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *