Był piątek wieczór, a Sara i ja siedziałyśmy, nie mając właściwie nic do zrobienia. Nie widywałam jej zbyt często, ponieważ szkoła zajmowała mi bardzo dużo czasu, ale był to pierwszy piątek moich letnich wakacji. Poznałam Sarę przez jej młodszą siostrę, z którą chodziłam do liceum. Gdy skończyłyśmy szkołę, ona pojechała na studia do Warszawy, a ja zostałam w mieście i dalej spotykałam się z Sarą, ale już bez jej młodszej siostry. Okazało się, że mamy dużo wspólnego, chociaż była ode mnie znacznie starsza, miała 30 lat. Sara miała krótkie ciemnobrązowe włosy i niebieskie oczy, 175 cm wzrostu, całkiem niezłą figurę i piękną twarz. Siostry były ze sobą dość blisko, mówiły sobie prawie o wszystkim, więc… Sara wiedziała o moich urozmaiconych upodobaniach seksualnych.

– To co, może wyjdziemy za chwilę na miasto, ale najpierw wprowadźmy się w odpowiedni nastrój – powiedziała, podając mi piwo i wkładając kasetę do odtwarzacza wideo. Okazało się, że wybrała film pornograficzny. – Nie wiem jak ty, ale ja mam ochotę na trochę akcji dziś wieczorem – powiedziała z uśmiechem. Po prostu uśmiechnęłam się i z chęcią oglądałam film (jeden z moich ulubionych).

Po wszystkim obie byłyśmy dość podniecone i Sara powiedziała, że niedaleko jest dziś kino samochodowe, gdzie puszczają filmy dla dorosłych. Wydawało mi się to dobrym pomysłem, więc zabrałyśmy po piwku na drogę i wyruszyłyśmy.

Dojechałyśmy do parku przy kampusie uniwersyteckim. Chwilę pojeździłyśmy dookoła w poszukiwaniu najlepszego miejsca i w końcu zaparkowałyśmy. Pierwszy film był naprawdę słaby. Jedyną rzeczą, którą pamiętam, jest to, że miał to być tak jakby film dokumentalny o seksie. Główna bohaterka występowała przed małą publicznością i robiła takie rzeczy, jak zdmuchiwanie świeczek swoją cipką, wycieranie podłogi mopem, który był w jej cipce i wystrzeliwanie z cipki balsamu do rąk – to wszystko było bardzo dziwne i zdecydowanie nie w moim guście.

To właśnie podczas tej części filmu po raz pierwszy zauważyłyśmy czterech facetów obok nas siedzących na tyle swojego pick-upa. Wydawali wszelkiego rodzaju dziwne dźwięki, oglądając dziewczynę z filmu w akcji. Po tej części filmu jeden z nich pochylił się i powiedział do nas:

 – Hej dziewczyny, czy wy też możecie to zrobić?

Po prostu roześmiałam się i powiedziałam, że mam lepsze rzeczy do roboty z moją cipką, niż mopowanie podłogi, zdmuchiwanie świeczek lub wystrzeliwanie w powietrze balsamu do rąk. Po wymianie kilku innych głupich komentarzy zaprosili nas obie do ich auta. Sara wyskoczyła z samochodu, zanim zdążyłam o tym pomyśleć, więc ruszyłam za nią, podeszłyśmy i dołączyłyśmy do nich.

Okazało się, że byli studentami piątego roku. Artur, Janek, Paweł i Grzegorz byli atrakcyjnymi, wysportowanymi facetami w krótkich spodenkach i koszulkach. Ani Sara, ani ja nie musiałyśmy długo czekać, żeby zauważyć wybrzuszenia w ich kroczach, więc spojrzałyśmy na siebie naszym spojrzeniem.

Następny film był o tym, że kobiety ze sobą walczyły, ale konkurencja polegała na tym, która szybciej obciągnie facetowi. Cóż, film był świetny, ponieważ opierał się na temacie, który naprawdę kocham (ssanie kutasów) i główną rolę grała dziewczyna, która moim zdaniem jest obecnie najseksowniejszą gwiazdą porno. Cóż, piłyśmy piwko i flirtowałyśmy, oglądając to dzieło. Kiedy film się skończył, Sara i ja wstałyśmy, żeby wyjść, kiedy Artur powiedział: 

– Założę się, że rozgrywka między wami byłaby całkiem wyrównana. Sara uśmiechnęła się i powiedziała: 

– Nie… Mogłabym ją z łatwością pokonać.

– Nie ma mowy… Ja jestem w tym zdecydowania najlepsza – odpowiedziałam od razu.

– To może się przekonamy?

– Wchodzę w to. Chłopaki, znacie jakieś miejsce, gdzie możemy się zmierzyć?

Byłam zaskoczona, ponieważ Sara nigdy nie była zbyt „otwartą” w tym kontekście osobą. Miała tendencję do bycia raczej z jednym facetem i była typem dziewczyny, która gasiła światło w sypialni.

Cóż, chłopaki mieszkali w akademikach i wszyscy uznaliśmy, że to nie jest dobre miejsce, więc wynajęliśmy pokój w przydrożnym hotelu. Kiedy weszłyśmy do środka, Sara i ja dopiłyśmy piwo, podczas gdy Janek i Grzesiek poszli po więcej. Po powrocie Sara wstała i zdjęła koszulkę, odsłaniając cycki, ponieważ nie miała stanika.

– Bierzmy się do roboty! – krzyknęła. W ciągu kilku sekund obie stanęłyśmy przed czterema facetami w samych majtkach.

– Musimy zdecydować, jaka będzie kolejność i jak będziemy to oceniać. Może najpierw rzućmy monetą – powiedział Grześ, wyciągając pięciozłotówkę. Emocje sięgały zenitu. Wszyscy mieli ochotę  na zabawę. Udało się Jankowi i Grześkowi, to oni mieli być pierwsi. Następnie Sara i ja rzucałyśmy monetą, aby zdecydować, która z nas będzie wybierać  chłopaków – Sara wygrała i wybrała drużynę Grześka i Artura. Dla mnie zostali więc Janek i Paweł.

Kiedy wszyscy faceci zdjęli spodenki, Janek i Grzesiek zajęli pozycję przed nami. Byli gotowi do zabawy. Kutas Janka wyglądał na dłuższego niż Grzegorza, ale Grzegorza był zdecydowanie grubszy. Sara przez chwilę podziwiała ich kutasy kołyszące się z boku na bok. W końcu odezwał się Artur: –  OK, zasady są proste. Pierwsza, która obciągnie swojej drużynie, wygrywa. Aby udowodnić, kto wygra, kiedy zaczniecie dochodzić – powiedział, wskazując na dwóch facetów. – Wy dwie, – teraz wskazał na mnie i na Sarę – odsuniecie usta, weźmiecie kutasa w swoje ręce i dokończycie dłonią. Tylko wtedy możecie używać rąk. Jakieś pytania? Obie potrząsnęłyśmy głową, dając znać, że wszystko wiemy. – No to… do startu… gotowi… Start!

O autorze

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *