To był bardzo zimny wieczór w marcu 2006 roku. O 21:30 graliśmy w pokera w barze, w którym skupiało się całe życie towarzyskie małego miasteczka w okolicach weekendów. Nasza trójka, Karol, Janek i ja, nie przyszliśmy tylko z powodu piwa i gry w karty. Nie oszukujmy się- czasem trzeba się rozerwać czymś więcej. 

Zauważyliśmy że przez drzwi weszła pata ludzi, którzy usiedli przy barze. Nic specjalnego. Ona była całkiem ładna, niska, w okolicach czterdziestki, i miała na sobie krótką zieloną spódniczkę co było całkiem rzadko spotykane o tej porze roku. Jej chłopak był przynajmniej 10 lat starszy od niej. 

Kończyliśmy rozdanie, a ona patrzyła na nas z końca baru, kręcąc się na stołku. 

– Ona nie ma na sobie bielizny! – powiedział nagle Karol.

Graliśmy dalej i czekaliśmy, aż kobieta znowu się nami zainteresuje. Dopiero po jakimś czasie, zaproponowałem:

– Napijmy się piwa. Tylko po jednym. Ja stawiam.

Wiedzieliśmy że takie rzeczy nie zdarzają się w prawdziwym życiu, więc chcieliśmy zostać jeszcze tylko chwilę dłużej. Podszedłem więc do barmana, zamówiłem dla nas piwa i zapytałem kobietę:

– Hej, przepraszam że pytam, ale czy ty masz na sobie majtki?

Kobieta uśmiechnęła się i powiedziała, że nie. Rozmawialiśmy jeszcze przez chwilę i żartobliwie zaproponowałem, żeby zaprezentowała to mojemu koledze, żeby potwierdzić jego tezę. Z szerokim uśmiechem dała im świetny widok na swoją nagą cipkę. Uniosła nawet nogi i trochę je rozchyliła, żeby nie było żadnych niedomówień. Miała naprawdę zgrabne ciało i była bardzo atrakcyjna. 

Potrząsnąłem głową z niedowierzaniem i wróciłem do chłopaków. Wszyscy wzruszyliśmy ramionami, a Janek powiedział:

– Cholera jasna! Wierzycie w to co się stało? To było mega gorące…

Mimo wszystko, wiedzieliśmy że nic więcej z tego nie wyjdzie, bo takie rzeczy nie zdarzają się w prawdziwym życiu. Po około piętnastu minutach para zniknęła nam z oczu i myśleliśmy że wyszli z baru. Na zewnątrz był mróz. Zauważyliśmy przez okno, że rozmawiali na parkingu. 

– Nie wiem co dokładnie zrobię, ale muszę z nią jeszcze porozmawiać. – oznajmiłem kolegom.

Gdy tylko wyszedłem na parking, mężczyzna zostawił kobietę samą i wsiadł do auta. Ona natomiast odwróciła się na pięcie i odeszła, jak sądziłem, z powrotem do knajpy. 

– Cześć, jestem Jacek. Jak masz na imię? – zapytałem ją przelotnie.

– Michalina. Miło mi.

Rozmawialiśmy przez chwilę, ale było cholernie zimno. 

– Słuchaj, moje auto stoi tam niedaleko. Może wsiądziemy do niego żeby się ogrzać? Nie da się rozmawiać na tym mrozie.

Naprawdę sądziłem że mi odmówi, ale zgodziła się. Wiadomo, że zajęło ponad 10 minut żeby w aucie zrobiło się choć trochę ciepło. W międzyczasie Michalina zadawała mi pytania typu: czy lubię seks i ostre rżnięcie, czy mam dziewczynę i czy ona lubi się ruchać. Zamiast normalnej rozmowy, to był czysty flirt. Fajnie, ale byłem zdziwiony jedną konkretną rzeczą. W tylnym lusterku przez cały czas widziałem jej chłopaka, nadal siedzącego w samochodzie. 

Kiedy auto się rozgrzało, kobieta zrzuciła płaszcz. Bez słowa rozpięła mi rozporek i wpiła się w mojego penisa. Nigdy wcześniej nie przeżyłem takiej sytuacji, ale było tego więcej. Podczas ssania, sięgnęła w dół i wcisnęła mi palec do tyłka. Nie mogłem się odezwać żeby zaprotestować, bo było mi zbyt dobrze. Mogłem jedynie jęczeć z rozkoszy i niedowierzania. W pewnym momencie wzięła całego penisa do buzi, aż po samą podstawę. Najlepsze uczucie ever!

Nagle usłyszałem stukanie w okno po jej stronie. To był jej chłopak, który wyglądał na bardzo pijanego. Pomyślałem że nasza zabawa właśnie dobiegła końca, ale Michalina spuściła okno i powiedziała że wszystko jest okej i że przyjdzie do baru za jakieś 15 minut. Mężczyzna nic nie odpowiedział. Wycofał się, a ona zamknęła okno i wróciła do obciągania jakby od tego zależało jej życie. 

Karol i Janek widzieli przez okno baru że Michalina robi mi dobrze w aucie. Potem powiedzieli mi, że zajęło im to chwilę lub dwie żeby się upewnić. Postanowili że zaczekają aż skończę i w międzyczasie zamówili sobie kilka kolejek szotów. 

Wkrótce dotarłem do punktu z którego nie było odwrotu. Wcisnąłem penisa jak najdalej do jej gardła i przytrzymałem jej głowę żeby nie mogła się wycofać. Skoro chciała się tak bawić, to nic nie stało na przeszkodzie żebym się spuścił najgłębiej jak się dało. 

Wyczucie czasu to klucz. Właśnie skończyłem i oparłem głowę na fotelu, chcąc zadać jej kilka pytań odnośnie tego co się stało, gdy nagle chłopaki otworzyli drzwi z tyłu auta i weszli do środka. Michalina ich nie zauważyła, albo nie dbała o to, i nadal wylizywała mnie do sucha. Zauważyła ich dopiero po jakimś czasie, a wtedy krzyknęli radośnie:

– Niespodzianka!

Powiedzieli też że prawie odmrozili sobie tyłki patrząc na nas z zewnątrz, więc wsiedli do auta żeby się ogrzać. Przedstawiłem im Michalinę, a wtedy Karol powiedział:

– Usiądź obok mnie z tyłu, żebyśmy mogli się przywitać. – Może za minutkę. – odparła i spojrzała na mnie – Mam nadzieję że spodobało ci się moje obciąganie, bo ja uważam że było super.

O autorze

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *