Czekała na niego w swoim mieszkaniu, dokładnie wiedząc co zamierza zrobić. Chciała go przelecieć, i to bardzo. Już niemal czuła jego usta na swojej szyi. Super. 

Weszli do salonu i usiedli na kanapie. Aneta sięgnęła po pilota, żeby włączyć kanał z dobrą muzyką. 

– Może być alternatywna? – zapytała Darka.

– Tak, jasne.

– Dziękuję że przyszedłeś. Jesteś moim najlepszym przyjacielem, wiesz o tym?

– Tak, a ty jesteś moją najlepszą przyjaciółką. – odparł Darek, obejmując jej drobne ciało silnym ramieniem.

Rozpłynęła się w jego uścisku, ciesząc się bliskością. Poczuła że jej twarz zapłonęła kolorem i ciepłem. Czy on załapie sugestię?

Zsunął dłoń wzdłuż jej pleców i pogładził je palcami u samego dołu. Robił nimi małe kółeczka w miejscu w którym kończyła się bluzka. Czuła bicie własnego serca i zatopiła palce w jego koszulce. Przycisnęła się do niego, a po chwili odchyliła się i spojrzała mu w oczy. Jedno z nich miało kolor morza, a drugie nocnego nieba. Aneta mogłaby się zatopić w tym spojrzeniu…

Czy tylko to sobie wyobraziła, czy przybliżył do niej swoją twarz? „Co mi tam”, pomyślała. Postanowiła nachylić się i zobaczyć, co on zrobi. Tak, zdecydowanie się do niej zbliżył. Bliżej, i bliżej, a w końcu… zamknęła oczy i ich usta się spotkały. 

Przycisnęła się do niego i objęła jego szyję ramionami. Naparła na niego podczas pocałunku, a on wbił się głębiej w kanapę. Nadal wędrował dłońmi po jej plecach, lecz z każdą chwilą zsuwał je coraz niżej. 

Nagle poczuła że objął jej piersi. Sutki natychmiast stanęły na baczność, jak na komendę. Przesunął po nich palcami, a mięśnie jej ud zadrżały w potrzebie rozciągnięcia ich na boki. Zaczęła się o niego ocierać i całowała go o wiele mocniej. Wsunęła mu język głęboko do buzi, a kuleczka kolczyka obiła się o jego zęby. Zsunęła się niżej, po szyi w stronę jego obojczyka, muskając jego skórę ustami. 

Odchyliła się na moment, złapała rąbek jego koszulki i zdjęła ją przez głowę. Dotknęła jego pierś, chcąc poczuć jej twardą, umięśnioną strukturę. Musiała przyznać, że był z niego niezły okaz- metr dziewięćdziesiąt czystej męskiej energii. Polizała przestrzeń pomiędzy mięśniami i okrążyła językiem sutka. Zatrzymała się tam na dłużej. Darek stęknął i wygiął lekko plecy, przyciskając ją jednocześnie do siebie. Po chwili wyśliznęła się z jego objęć i zsunęła na podłogę. 

Przesunęła ustami w górę i w dół jego uda, po czym sięgnęła żeby rozpiąć spodnie. Zdjęła je, ale zostawiła jego majtki na miejscu. Przyssała się z powrotem do ud, dotykając go jednocześnie po brzuchu i bokach. Dotknęła penisa przez materiał i po chwili niecierpliwie zdjęła jego bokserki. Tym razem, kiedy całowała wnętrza ud, ocierała się twarzą o członka. Jej włosy opadły między jego nogi i lekko go łaskotały. 

Wtem nagle, lecz powoli, wzięła wielką nagrodę do buzi. Zmieściła tam za pierwszym razem ponad połowę jego długości. Darek stęknął, a jego mięśnie drżały w niekontrolowany sposób. To był jego pierwszy raz, ale mimo to wiedział czego może się spodziewać. 

Podobało mu się jak Aneta poruszała głową w górę i w dół. Złapał ją nawet za włosy, kiedy to robiła. Jej usta były miękkie i jędrne, i idealnie oplatały jego wielkiego penisa. Bycie wysokim miało swoje plusy- nachylił się i sięgnął do nabrzmiałych warg jej cipki. Przesunął palcem wokół zewnętrznej części, a potem wsunął go do środka. Jej plecy wygięły się i jęknęła z rozkoszy. Wiedział że jej się podobało, bo zaczęła ssać z większą werwą. Podniosła się z podłogi i położyła się przed nim na kanapie. On uklęknął przed nią i wsunął dłonie pomiędzy jej nogi. Posłusznie je rozszerzyła i pozwoliła, żeby dalej pieścił ją palcem. Po chwili pochylił się i przyssał do owłosionej cipki. Polizał jej łechtaczkę, a ona jęknęła w ekstazie. Lizał również dziurkę, sprawiając że drżała z każdym jego ruchem. Podniósł się i złapał jej krągłe piersi. Oparł jednocześnie jedne kolano pomiędzy jej nogami, czyli już w połowie klęczał na kanapie. Z każdą chwilą nachylał się coraz bardziej nad nią.

Kiedy już zawisł bezpośrednio nad Anetą, podniósł się i dotknął dłonią zaróżowionej cipki. Potem złapał wielkiego penisa i oparł go o wejście. Jednym powolnym i zdecydowanym ruchem wszedł do środka. 

Wbił się całkiem głęboko za pierwszym razem. Dziewczyna natychmiast jęknęła, a on zatrzymał się w miejscu, chcąc żeby przywykła do jego rozmiaru. Nie chciał zrobić jej krzywdy. Przygryzła wargę i zaczęła kołysać miednicą, na co on odpowiedział powolnymi ruchami bioder. 

Tylko trochę przyspieszył, i skupiał się na głębokim posuwaniu. Dziewczyna nie potrafiła powstrzymać jęków, kiedy raz za razem wielka żołądź obijała się o szyjkę macicy. Darek pochylił się i pocałował jej twarz i szyję. Oparł się o nią, a ona owinęła go nogami, zaplatając stopy i przytrzymując go przy sobie. Przesuwała dłonie po jego piersi i wbijała w nią palce. 

Chłopak znowu się odchylił i podniósł jej tyłek z kanapy. Dolna połowa jej ciała była teraz uniesiona w górę, więc mógł ją porządnie przelecieć. 

Wchodził w nią w takim tempie, że próbując policzyć pchnięcia straciła rachubę już po krótkiej chwili. Skupiła się na rytmicznym pulsowaniu które czuła pomiędzy nogami. Cipka zaciskała się na penisie i było jej bardzo dobrze. Nagle chłopak zwolnił i całkowicie się wycofał. 

– Na kolana, kochana. – wyszeptał jej do ucha.

Natychmiast zrobiła jak kazał. Uklękła na podłodze i oparła się przodem ciała o kanapę. On ukląkł za nią i wbił się do środka, tym razem bardziej gwałtownie. Złapał ją za biodra i posuwał o wiele bardziej energicznie niż wcześniej. Każde pchnięcie miało w sobie niezły impet. 

Po jakimś czasie złapał ją za ramiona. Czuł że zbliża się do końca, choć tego nie chciał. Kiedy już doszedł, Aneta jęczała jego imię, a jej cipka zaciskała się na pulsującym członku. Znacznie zwolnił pchnięcia i nie przestał, dopóki nie wylał w nią ostatniej kropli nasienia. 

W końcu wyszedł z niej i opadł na podłogę. Aneta wtuliła się w jego ramiona i sięgnęła wolną ręką po skręta, którego przygotowała wcześniej jako nagrodę za ten wieczór. Zaciągnęła się dymem, rozkoszując się aromatem. Potem podała go Darkowi.

– Wiesz co, chyba nawet się skuszę. – powiedział. 

O autorze

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *