W 2015 roku oboje z Jackiem zmienialiśmy pracę i po 10 latach wymagało to od nas przeprowadzenia się z Warszawy z powrotem na Mazury. Było nam trochę szkoda, ale tej szansy nie mogliśmy wypuścić z rąk. Zżyłam się już z moimi współpracownikami. Na odchodne urządzili nam pożegnalne przyjęcie. Jola, moja szefowa, wyprawiła je u siebie w domu. I to jakim domu. Pławiła się w forsie z trzech powodów: sprzedaż nieruchomości, inwestycje i fatalne małżeństwa (albo korzystne rozwody, jak kto woli). Była sama i bez dzieci, ale mieszkała w kilkupokojowym domu z wielkim ogrodem. Była koło czterdziestki, jakieś 180 cm wzrostu, smukła, blond włosy, niebieskie oczy, ładne cycki. Co tu dużo gadać: seksowna, ambitna kobieta, z którą fajnie się pracowało i bawiło. Czekała nas dobra zabawa. I dilda.

A bawić się lubiła! Potrafiła urządzać kolacje z przyjęciem, jak nikt inny. Pracowałam z nią raptem przez rok, a mimo to moje pożegnalne przyjęcie było naprawdę huczne. Sądzę, że głównym powodem było to, że po prostu lubiła je wyprawiać.

Zabawa była przednia. Wpadło chyba z 10 osób, które wzruszyły mnie swoim zachowaniem. Zanim impreza zaczęła powoli umierać, ja już miałam dobrze w czubie. Albo raczej byłam po prostu pijana. Nie w sztok, ale też nie ledwie wstawiona. Okazało się, że jesteśmy z Jackiem ostatnimi do wyjścia. Nie pił już na kilka godzin przed wyjściem, więc mógł prowadzić.

Podziękowaliśmy Joli i zaczęliśmy się zbierać do wyjścia. Staliśmy w kuchni i zanim się obejrzeliśmy, pożegnania zmieniły się w pogawędkę, a ta w rozmowę nad kolejną lampką wina. Kiedy wybiła północ Jola stwierdziła, że równie dobrze to możemy zostać u niej na noc. Jackowi nie trzeba było dwa razy powtarzać, bo znowu mógł się napić.

I w tym miejscu moja pamięć zaczyna mnie nieco zawodzić: Jacek twierdzi, że to ja podniosłam temat zabawek erotycznych, a ja dałabym sobie rękę uciąć, że zrobiła to Jola. Tak czy siak, na tapecie były wibratory i dilda. I z Jolą wypowiadałyśmy się jak ekspertki! Omawiałyśmy plusy i minusy różnych pozycji, porównywałyśmy lateks z plastikiem, gadałyśmy o stymulacji łechtaczkowej. Itp., itd.

Parę razy Jola zerknęła na Jacka, pytając, czy czasem nie czuje się niezręcznie. Na co Jacek brał kolejnego łyka whiskey z colą i potwierdzał, że w żadnym razie. Że dilda to jego konik, żartował. Zaczęłyśmy z Jolą porównywać typy orgazmów. Zrobiło się naprawdę duszno.

Nigdy nie myślałam, że z Jolą można by się było zabawić, ponieważ współpracownicy nigdy nie podpadali pod tę kategorię. Wielu kolegów z pracy uważaliśmy z Jackiem za atrakcyjnych lub seksownych, ale nie chcieliśmy narażać naszych stanowisk. Im dłużej rozmawialiśmy, tym bardziej dochodziłam do przekonania, że Jola byłaby idealna do wspólnych igraszek.

Jola wyszła na chwilę, chyba do toalety. Jacek spojrzał na mnie i powiedział: “Stanął mi jak pal od słuchania was. Chodźmy do pokoju gościnnego!”

Roześmiałam się i powiedziałam: “Zaczekajmy, aż wróci i zaprowadzi nas do pokoju. Trochę niegrzecznie by było, gdybyśmy zniknęli, zanim wróci!” Jacek podszedł do barku i nalał sobie kolejnego drinka. W tej samej chwili Jola weszła do kuchni i oznajmiła: “Macie coś takiego?”

Spojrzałam i zobaczyłam jak Jola stoi w drzwiach ubrana w sportowy biustonosz i czarną uprząż z długim czarnym dildo. Mi opadła szczęka, a Jacek zakrztusił się drinkiem. Odpowiedziałam: “Znaczy się… Nie, nie mam długiego czarnego dilda. Za to mam uprząż i fajne grubaśna dilda, które do niej pasują. Mam też takie fajne purpurowe, nierealistyczne, z wielką główką. Doskonałe do stymulacji prostaty.”

Jola uśmiechnęła się szeroko, po czym roześmiała w głos: “Bez ogródek. Wnioskując po naszej rozmowie, wątpię, abym obrażała kogokolwiek tutaj, dlatego pytanie: chcecie się pieprzyć? Od ponad miesiąca nie miałam ruchania. Dużo więcej minęło od ostatniego trójkąta, więc raz kozie śmierć. Co Wy na to?”

Mimo, iż chyba powinnam, to nawet nie przyszło mi do głowy, żeby spojrzeć na Jacka, zanim odpowiedziałam: “Rozbierajmy się!”. Usłyszałam, jak Jacek zachichotał. Spojrzałam i wykonał gest aprobaty. Na co Jola stwierdziła: “Dzięki Bogu, że nie zaczęliście kręcić, że dilda to nie wasza bajka, że to tamto!” Po czym odwróciła się i poszła korytarzem. Jacek złapał butelkę wina i butelkę whiskey i ruszyliśmy za Jolą. Nie chcieliśmy, żeby zaczęła bez nas!

Kiedy wchodziliśmy do sypialni Jola włączała telewizor i puszczała jakieś darmowe porno. Jacek odstawił butelki na komodzie, podszedł od tyłu i zaczął całować mnie po szyi i pieścić moje piersi. Jola odwracając się zobaczyła co robi i podeszła, żeby pomóc. Zbliżyła się do mnie i zaczęła całować, jednocześnie unosząc moją koszulę. Wiedziała jak całować — to na pewno. Dildo u jej pasa obijało się o mnie, kiedy Jacek ściągał mi stanik, po tym jak razem z Jolą rozebrali mnie z bluzki. Wtedy chwycił moje piersi i uniósł je, na co Jola przerwała pocałunki zaczęła ssać moje sutki. Ich współpraca układała się naprawdę dobrze! Nie przestając ssać mi sutków, Jola zaczęła odpinać moje spodnie. Uklękła, żeby je ściągnąć. W tym czasie Jacek nadal delikatnie kąsał i całował moją szyję. Problemem okazały się seksowne kozaki, które nadal miałam na sobie.

Jola się roześmiała, przysunęła mi krzesło, na którym usiadłam, żeby ściągnąć kozaki. W tym czasie Jola podeszła do Jacka, zaczęła go całować i rozbierać. Kiedy rozpinała mu koszulę on już odrzucał na bok buty. Po tym, jak się wyswobodziłam zaczęłam odpinać spodnie Jacka. Jola jednocześnie ssała jego sutki. Wyciągnęłam na wierzch jego fiuta i zaczęłam go obciągać, na co Jola dołączyła niezwłocznie z pomocą. Sprawiłyśmy z Jolą, że marzenia Jacka się spełniły: obciągałyśmy go we dwie, pieszcząc jego brzuch, co wywoływało u niego cholernie seksowne pomruki. Co trochę spotykałyśmy się u szczytu jego kutasa i całowały namiętnie. Chwyciłam jego pałę i wsunęłam w usta Joli, na co ona spojrzała mi w oczy, obciągając jego główkę. To było sexy!

Przenieśliśmy się na łóżko, gdzie Jola i Jacek wspólnymi siłami zaczęli zaspokajać mnie oralnie. Zmieniali się pieszcząc mnie językami i ustami, drażniąc moją łechtaczkę, szparkę, tyłek i cycki. No rozpieszczali mnie jak nic!

Jacek wprowadził we mnie dildo Joli (cały czas miała swoją uprząż na sobie), która zaczęła ruchać mnie długimi posunięciami. W tym czasie Jacek przesunął się wyżej, żebym mogła go obciągnąć. Jola mnie pieprzyła, a Jacek palcował, aż dotarłam na szczyt. Jola się napracowała, więc Jacek pomógł jej zsunąć uprząż i stanik, położył ją na łóżku obok mnie i zaczął ją wylizywać, kiedy ja dochodziłam do siebie.

W końcu dołączyłam do Jacka i potraktowaliśmy Jolę jak królową — mniej więcej tak samo, jak oni zrobili ze mną. Po tym jak na nasz znak uklękła na łóżku ja, od spodu, zajęłam się jej szparką i łechtaczką, a Jacek, od tyłu, jej dupą. Doszła przy akompaniamencie głośnych jęków, po tym jak znalazłam jej punkt G.

Jacek zsunął się z łóżka i wyszedł. Jola opadła na łóżko, gdzie leżała ze mną. Sięgnęła, chwyciła moje piersi i uśmiechnęła się, mówiąc: “Cholera, szkoda, że tyle z tym czekaliśmy.”

Jacek wrócił z butelkami wody. “Znalazłem je w lodówce. Myślę, że każdy z chęcią się napije!” — na te słowa wręczył nam po jednej. Napiliśmy się. Jola zsunęła się na krawędź łóżka. Jacek popijał wodę z butelki na hejnał, kiedy Jola chwyciła jego nadal twardego fiuta i wzięła go do ust. Nie uronił nawet kropli! Zobaczyłam jak Jola układa się na plecach i wsuwa sobie fiuta Jacka głęboko do gardła. Przysunęłam się, żeby dobrze przyjrzeć się temu przedstawieniu. Jego jaja spoczywały na jej nosie, kiedy obrabiała mu pałę. Nachyliłam się, żeby polizać i popieścić jej sutki. Wtedy pozwoliła, żeby kutas Jacka wyskoczył z jej ust, po czym zabrała się za jego jaja. Zrozumiałam aluzję i przejęłam obciąganie. Jacek jęczał, a po tym jak ciężko oddychał wiedziałam, że zbliża się do końca. Wyciągnęłam go z ust i zaczęłam trzepać ręką, pytając jednocześnie: “Wystrzelisz kochanie dla swoich suczek?” Zachrypiał i kiwną twierdząco głową. Jola nie musiała nawet za bardzo pokazywać, jak pragnie wystrzału na twarz! Ja za tym nie przepadam, ale tym razem nie zamierzałam się spierać!

Obciągnęłam jeszcze trochę Jackowi, a Jola znowu wsadziła sobie jego jaja w usta. Wiedziałam, że jest już prawie gotowy. Kiedy to oznajmił, wysunęłam z ust jego laskę i skierowałam ją na Jolę, która już osuwała się nieco, żeby dobrze przygotować się na odbiór przesyłki Jacka. Wystrzelił swój ładunek jak gwiazda pornosa. Jola była wniebowzięta! Większość trafiła na usta i brodę, ale część rozprysła się wszędzie! Jola leżała przez moment, delektując się… chwilą. Podziękowała, na co Jacek się roześmiał: “Nieee! To my dziękujemy!”

Jacek udał się do łazienki, żeby przynieść Joli mały ręcznik do wytarcia. Usiedliśmy na łóżku. Popijaliśmy wodę i pociągaliśmy wino z butelki. Nie minęło wiele czasu, a Jola już trzymała palce w mojej cipce, Jacek w jej, a ja swoje dłonie na kutasie Jacka.

Cała nasza imprezka zaczęła się w nocy z piątku na sobotę i trwała aż do niedzieli rano. Było bosko. Pieprzyliśmy się, braliśmy prysznic, obrabialiśmy wzajemnie, szybka przekąska, rzut okiem na dilda w kolekcji Joli i szybki wybór nowej zabawki, prysznic. Zanim skończyliśmy zużyliśmy chyba całą butelkę lubrykantu. Jola w jednej ze swoich uprzęży, zmieniając fantazyjne dilda, przepchnęła nawet Jacka, kiedy ja mu obciągałam. To dopiero nas rozgrzało!

O autorze