Ciepły ciężar spoczywa na moim nagim ciele, gdy się poruszam. Czuję, że moja głowa jest jak ołowiany balon przymocowany do moich ramion, kiedy pochylam twarz, by pocałować Ewelinę na dzień dobry, ona całuje mnie z entuzjazmem i przesuwa swoimi ostrymi paznokciami po mojej klatce piersiowej, wbijając je boleśnie w moje piersi, gdy jej zęby napotykają moją wargę . Robię gwałtowny wdech i łapię zapach jej szamponu … pachnie inaczej … zastanawiam się, kiedy zmieniała produkty do włosów… Otwieram jedno zaczerwienione oko, żeby ją o to spytać i natychmiast mocno je zamykam… to nie może być prawda… Biorę głęboki oddech i ponownie otwieram oczy… patrząc w dół przerażająca rzeczywistość tej sytuacji uderza mnie jak cegła… wciąż jestem w Gdańsku… to nie Ewelina leży obok… to Nina…

Z całych sił staram się nie zwymiotować biegnę do łazienki, oblewam twarz zimną wodą i chwytam za zlew … co się kurwa stało? … Jestem pewna, że zasnęłam w pełni ubrana i samotna ostatniej nocy… Wiem, że przyszłam na górę sama… moje serce bije, gdy rozpaczliwie próbuję sobie przypomnieć… Nina pocałowała mnie w barze… tak, to się stało… ale potem ją odepchnęłam i poszłam na górę… Zdecydowanie przyszłam sama… więc jak u diabła znalazłam się w takiej sytuacji?!

Patrzę w lustro i moja twarz jest biała… może tak naprawdę nie uprawialiśmy seksu, myślę rozpaczliwie … może jest inny powód, dla którego jestem naga… Dostrzegam małe zadrapanie na mojej klatce piersiowej… zrobiłam to sama, we śnie, muszę mieć… bliższe przyjrzenie się, ale pokazuje, że jest o wiele więcej niż tylko jeden… wszystkie one też są na moich plecach… nie mogłam tego zrobić sama … pokój się kręci i nie mogę go dłużej utrzymać, pochylam się, wymiotuję do toalety i gwiazdy pojawiają mi się przed oczami… Nie mogę teraz zemdleć… nie tutaj…

Ściskając mocno toaletę, powoli zginam palce i próbuję zapanować nad oddechem … może być inny powód, dla którego mam zadrapania … może upadłam na coś … nago … kolejna fala mdłości przechodzi przez moje ciało i znowu wymiotuję … Muszę wiedzieć na pewno … Biorę ostatni głęboki oddech i sięgam po szczoteczkę do zębów … kurwa … Nie ma mnie nawet w swoim pokoju. ..Gdzie do cholery są moje ubrania?! …

„Za dużo wypiłaś, kochanie?” Nina pyta, kiedy ponownie wchodzę do pokoju, z tym chorym, pieprzonym uśmiechem na twarzy…

O autorze

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *