Dobra współpraca (cz. 7 z 7)

Do środka weszło jeszcze więcej penisa, a ja westchnąłem ponieważ nie mogłem złapać oddechu. Próbowałem się jakoś trzymać, a on zaczął poruszać biodrami i zagłębiał się coraz dalej z każdym pchnięciem.  Pan Jackowski stękał niemalże równocześnie ze mną. Ból był absolutnie nieznośny i cieszyłem się że użył wazeliny. Mój odbyt wydawał się stać w ogniu,

Czytaj więcej

Dobra współpraca (cz. 6 z 7)

Kiedy zsypaliśmy pozostałe zboże, pan Jackowski zaproponował żebym pojechał z nim je rozładować. Po pracy miałem „pojechać z nim żeby coś załatwić”. Kiedy byliśmy już w drodze, zapytał czy mógłbym się przysunąć i pobawić jego kutasem. Ucieszyłem się z jego propozycji, rozpiąłem jego spodnie i uwolniłem z nich potwora. Zajęło to dosłownie tylko kilka ruchów,

Czytaj więcej

Dobra współpraca (cz. 5 z 7)

Odstawiliśmy maszyny pod wiatę i poszliśmy do mojego taty, który czekał żeby odwieźć sąsiada do domu. Kiedy się spotkaliśmy, powiedział że kolejnego dnia nie będzie mógł pracować przed południem ponieważ musi iść z żoną do kościoła, ale ja będę na miejscu i wszystkim się zajmę. Pan Jackowski wsiadł do auta i puścił mi oczko, po

Czytaj więcej

Dobra współpraca (cz. 4 z 7)

Czułem się oderwany od ciała, jakbym obserwował nas siedząc na gałęzi drzewa. Facet oplótł palcami trzonek penisa i poruszał dłonią, a drugą ręką gładził mnie pomiędzy pośladkami. Mój mózg szalał od wszystkich nowych uczuć których właśnie doświadczałem. Po chwili naprawdę mnie poniosło i sięgnąłem do wybrzuszenia w jego spodniach. Nagle mężczyzna odsunął się, przez co

Czytaj więcej

Dobra współpraca (cz. 3 z 7)

Świetnie mi szło, dopóki nie dotarłem do genitaliów. Penis zdążył już na wpół zmięknąć, ale gdy tylko się o niego otarłem, aż podskoczył. Nie miałem większego wyboru, więc złapałem go i zacząłem się masturbować. Zamknąłem oczy i dałem się ponieść żądzy. Dosłownie już po kilku sekundach wystrzeliłem spermę na ścianę kabiny. Musiałem przygryźć wargę, żeby

Czytaj więcej

Dobra współpraca (cz. 2 z 7)

Kolejnego dnia deszcz wstrzymywał się dopóki nie wsiadłem do autobusu w drodze powrotnej ze szkoły. Gdy tylko wysiadłem na przystanku, pan Jackowski już do mnie kiwał żebym zatrzymał się w jego domu. Lunęło jeszcze zanim dobiegłem do tarasu przed wejściem. Byłem całkiem przemoczony. Po minie sąsiada wywnioskowałem że coś jest nie tak. Przyciągnął mnie do

Czytaj więcej

Dobra współpraca (cz. 1 z 7)

Moi rodzice zarabiali na życie dzięki swojemu małemu gospodarstwu. Nigdy nie byliśmy bogaci, ale też nie mieliśmy żadnych wygórowanych wymagań. Kiedy dorastałem, kupili dwa używane auta i remontowali dom tylko kiedy to było konieczne. Mieszkaliśmy na końcu polnej drogi, a najbliższy sąsiad żył niecałe pół kilometra dalej. Pan Roman Jackowski miał żonę, i widywałem ich

Czytaj więcej

Ja, mój pierwszy raz i 4 facetów cz. II

Błagałem go, żeby pozwolił mi dojść, ale on powiedział, że jeszcze nie. Szymon zdjął swoje spodnie, usiadł na stole bilardowym i powiedział, że mam ssać jego kutasa. W tym momencie zaczął mnie też nazywać swoją małą dziwką. Wziąłem jego kutasa do ust, ssałem i lizałem go przez chwilę. Nie był mały, ale też nie był

Czytaj więcej

Ja, mój pierwszy raz i 4 facetów cz. I

Zatrzymałem się w hotelu podczas podróży służbowej poza miastem. Jak zwykle robiłem się naprawdę napalony pod wieczór i zdecydowałem, że chcę ludzkiego dotyku, a nie ciągłego walenia konia. Jestem bi, no w każdym razie od jakiegoś czasu jestem. Zawsze ciekawił mnie seks gejowski. Wiele razy masturbowałem się z jakimś przedmiotem wepchniętym w tyłek, ale nigdy

Czytaj więcej

Wieczór z sąsiadem

Mój sąsiad Janek zadzwonił do mnie i zaprosił mnie do siebie żeby oglądać mecz piłki nożnej na jego wielkim tv. Nie miałem nic lepszego do roboty tego wieczoru, więc zgodziłem się. Wziąłem z lodówki kilka piw i poszedłem do niego. Kiedy już dotarłem, otworzyłem nam po puszce i usiadłem na kanapie. Jako że salon Janka

Czytaj więcej