Och, jak bardzo chciałem wystawić język i polizać jej stopy. Mama oderwała wzrok od gazety i spojrzała na mnie.

– Skoro pies liże jedną stopę, to może Ty pomasujesz mi drugą?

Byłem w szoku. Nie dałem jej szansy na wycofanie się z tego i od razu zacząłem ją masować. Delikatnie przycisnąłem kciuki do jej łuku i zacząłem kreślić małe kółka. Po kilku chwilach odetchnęła głęboko.

– To bardzo miłe – powiedziała.

Gdy kontynuowałem, zastanawiałem się, czy jest tak podniecona jak ja. Na szczęście czytała gazetę. Inaczej zobaczyłaby rosnącą erekcję w moich spodniach. Masując ją, przysunąłem twarz do jej stopy. Postanowiłem najpierw delikatnie dmuchać w jej stopę, kiedy ją pieściłem. To spowodowało, że zcicho jęknęła. Postanowiłem wtedy pójść trochę dalej. Kiedy otworzyłem usta, żeby polizać jej stopę, zaczęła przesuwać ją od mojego policzka do skroni i z powrotem. Podobał mi się jej dotyk na mojej twarzy.

Wtedy mama zaczęła kreślić kółka stopą. Jej palce dotknęły moich warg, więc postanowiłem zaryzykować i wysunąłem język tuż poza usta. Jej palce przesunęły się po moim języku kilka razy, zanim uniosła nogi i odłożyła je na stoliku. Leżałem, zastanawiając się, co się właśnie stało.

To zapoczątkowało nowy etap w moim życiu, w którym moja mama zaczęła zakładać pończochy codziennie. W tym samym czasie tata dostał awans i prawie w ogóle nie było go w domu. Mama kupiła wiele różnych rodzajów pończoch. Miała czarne, brązowe, białe, cieliste, a nawet wzorzyste, które wyglądały spektakularnie.

Pewnego wieczora mama leżała na brzuchu z wyciągniętymi stopami obok mnie, oglądając telewizję. Miałem poduszkę na kolanach. Poduszka maskowała moją erekcję, którą miałem, obserwując jej stopy. Mama podniosła nogi i przysunęła się bliżej mnie.

– Czy byłbyś tak dobry i pomasował mi stopy? – zaskoczyła mnie pytaniem. – Są naprawdę zmęczone.

– Jasne – odpowiedziałem bez zastanowienia.

Opuściła stopy i położyła je na mojej poduszce. Nie dotykałem ich od tamtej niedzieli. Przycisnąłem kciuki do łuku jej stopy i zacząłem robić małe kółka. Dotyk jej seksownych stóp w jedwabistych pończochach był odurzający. Moja mama potęgowała moje podekscytowanie swoimi słowami i cichymi jękami.

– To naprawdę miłe uczucie. Myślę, że naprawdę mogłabym się do tego przyzwyczaić.

Byłem w pełni sztywny, trzymając jej jedną stopę w dłoniach, a drugą na poduszce. Poduszka nie była zbyt duża. Na pewno czuła mojego penisa. Gdy dalej ugniatałem dłońmi jej jedną stopę, zaczęła poruszać drugą stopą po poduszce. To spowodowało, że mój kutas drgnął z podniecenia. Mama lekko przycisnęła stopę do poduszki i zaczęła poruszać nią w przód i w tył, mrucząc cicho. Ja starałem się z całych sił skupić na masażu. Podniosłem jej stopę do ust i zacząłem delikatnie dmuchać w jej palce.

– To jest naprawdę przyjemne – powiedziała od razu.

Miałem nadzieję, że pozwoli mi polizać palce u nóg, ale tego nie zrobiła. Kontynuowała swoje ruchy drugą stopą. Raz po raz delikatnie dociskała stopę w poduszkę, przesuwając ją wzdłuż mojego fiuta. Za każdym razem, gdy go naciskała, mruczała cicho. Wiedziałem, że mogę dojść w każdej chwili. 

– Czy możemy się umówić, że będziesz mi robić taki masaż raz w tygodniu? – zapytała nieśmiało. Nie wiedziałem, co odpowiedzieć. Miałem ochotę krzyczeć ze szczęścia.
– Twoje ręce są bardzo utalentowane, z pewnością byłabym wdzięczna.

– Nie ma problemu. Tak wiele dla mnie robisz, to przynajmniej tyle mogę zrobić – odpowiedziałem. Mama cofnęła nogi, odwróciła się i wczołgała się obok mnie na kanapę. Następnie położyła dłoń na moim udzie, kilka centymetrów od mojego kutasa. Jej ręka ześlizgnęła się na jego czubek.

– Jestem taka szczęśliwa, że pomożesz moim zmęczonym stopom. Pocałowała mnie w policzek, wstała i poszła do łóżka. Po tej nocy co tydzień masowałem jej stopy.

Pewnego wieczoru spróbowałem czegoś nowego. Postanowiłem położyć się na kanapie, zanim zrobi to moja mama. Pięć minut później przyszła, zdjęła pończochy i wcisnęła się na kanapę obok mnie, kładąc swoje stopy kilka centymetrów od mojej twarzy.

Po chwili przycisnęła podeszwę lewej stopy do mojego nosa, a prawą stopą przygwoździła moją głowę do kanapy. Moja głowa była uwięziona przez jej stopy. Mama zaśmiała się.

– To cię nauczy, żeby nie kłaść się na kanapę przed mamusią. Teraz jesteś moim osobistym więźniem. Jeśli spróbujesz uciec, poniesiesz konsekwencje.

 Po tym, jak to powiedziała, zmniejszyła nacisk swoich stóp.

– Powoli odwracaj się mój więźniu.

Z przyjemnością wykonałem polecenie. Następnie wzięła obie stopy, ułożyła je po mojej twarzy i zaczęła ją pieścić. Byłem w niebie. Nagle przestała.

– Są dwie rzeczy, które musisz zrobić, aby wyjść z więzienia. Najpierw musisz pocałować dziesięciu małych strażników, którzy trzymają cię jako więźnia. Po drugie, musisz masować strażników tak długo, aż będą zadowoleni. Czy zgodzisz się na moje warunki?

– Tak, zgadzam się. Poddaję się – powiedziałem z uśmiechem.

Najpierw pocałowałem mały palec jej prawej stopy. Następnie pocałowałem wszystkie pozostałe, delektując się każdą chwilą.

– To była dobra robota, ale może być lepiej – powiedziała, kiedy skończyłem. – Wróć do początku i spróbuj ponownie.

Spełniałem swoją fantazję, więc z miłością, niespiesznie obcałowałem każdy palec u stóp mojej mamy. Gdy skończyłem, uśmiechnęła się. Następnie polizałem jej stopę od pięty aż po palce.

Nasza zabawa została jednak wkrótce przerwana, gdy zobaczyliśmy światła samochodu mojego ojca na podjeździe. Szybko zabrałem jej pończochy z podłogi i pobiegłem do łazienki. Byłem tak podniecony, że naprawdę niewiele było mi trzeba. Owinąłem pończochę wokół fiuta i potarłem go kilka razy. Nie minęła nawet minuta, a orgazm ogarnął moje ciało. Cały się trząsłem, a sperma wystrzeliła kilkukrotnie prosto w pończochy mojej mamy. Natychmiast zamoczyłem ją w umywalce, ale wiedziałem, że mama się domyśli, co się z nią stało. Nie martwiłem się tym jednak. Wiedziałem, że jej też się podobało i jeszcze nie raz powtórzymy tę zabawę.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *