Krótko mówiąc, rezultatem tego było to, że ku zaskoczeniu ich obojga Stefan, mąż wyraził zainteresowanie opowieściami i opowieściami o obserwowaniu żony. Przyznał, że kilka razy jego żona była trochę niedyskretna, a mężczyźni zauważyli, że przeżył niesamowite podniecenie.

Usiadł na łóżku zawstydzony swoim przyznaniem się, ale szybko przerodził się w zapierający dech w piersiach szok, gdy Anna ujawniła, że ​​chętnie się pokaże, gdy nadarzy się okazja. Ona również, wyznała młodej żonie, odczuwała dreszczyk emocji po popisywaniu się mężczyznom i gdyby nie była tak nieśmiała lub przerażona tym, co by się stało, gdyby przyłapał ją na niegrzeczności, z radością stałaby się ekshibicjonistką. Kiedy powiedziała mężowi, że pewnego razu otworzyła drzwi dzwoniącemu i celowo otworzyła suknię, omal się nie udławił i minęło kilka dni, zanim to wszystko ogarnął. Były pewne aspekty charakteru jego żony, o których nic nie wiedział – i to go zarówno przerażało, jak i ekscytowało.

Tak więc doszło do tego, że para zgodziła się, że powinni poszukać małej przygody i emocji. Wychodzili z Anną ubraną do dreszczyku emocji, a ona błysnęła swoim ciałem przed mężczyznami. Choć oczywiście nie we własnym sąsiedztwie! I dlatego znajdowali się w śródmieściu o niskiej reputacji. Uznali, że to o wiele mniej zniechęcające, a ona będzie mniej świadoma tego, że jeśli chce się ubierać dziwnie lub bardzo odważnie, to najlepiej w miejscu, w którym prawie się tego spodziewano – w miejscu, w którym takie kobiety z łatwością pasują.

Chociaż pomysł tej średniej klasy i statecznej pary o „szorstkim jointu” był nieco chybiony, więc w rzeczywistości nie wybrali odpowiedniego miejsca, chociaż było to trochę kiepskie jak na ich standardy. Było to jednak miejsce, w którym czuli się komfortowo i po znalezieniu podobnych knajpek kilkakrotnie wracali do tej części miasta.

Punktem dyskusji między nimi było: „Czy seksowniej jest nosić bardzo obcisłą krótką spódniczkę, która podciąga się do uda i eksponuje jej pośladki jak najlepiej, czy jak tej nocy krótką rozkloszowaną spódniczkę, która, kiedy tańczy, jak czasami zrobiła, wydęłaby się i pokazała swoją skąpą bieliznę. Teraz, w te wyjątkowe wieczory, kiedy wychodzili, każdy element garderoby, stanik, top, pończochy, był wybierany z myślą o seksie i jego potencjale przyciągania uwagi innych mężczyzn.

Wiele razy para wpadła w szaleństwo seksualne, mówiąc o tym, a kiedy Stefan był świadkiem, jak faktycznie pokazuje mężczyznom przyjemność, którą odczuwał, była nie do uwierzenia. Na razie jednak w realizacji swojego hobby nie było kontaktu z innymi mężczyznami poza kilkoma drobnymi komentarzami – ale to miało się zmienić.

„Powiedzieli mi, że wyglądam bardzo seksownie i mam niesamowitą figurę” – poinformowała męża Anna podekscytowana, ale nieśmiało.

„Sprawili, że się zarumieniłem, ponieważ powiedzieli, że ich podnieciłem i widać było, kiedy wstali do wyjścia. Jeden z nich wskazał na wybrzuszenie w spodniach!”

Gdy opowiadała Stefanowi resztę rozmowy, oboje zaczynali odczuwać narastające podniecenie, chociaż Stefano był trochę zaniepokojony chęcią jego żony, by zostać i porozmawiać z mężczyznami.

– Czy podobało ci się przebywanie tak blisko nich po tym, jak pozwoliłeś im zobaczyć twoją spódnicę? Czy to cię podnieciło? – on zapytał.

„Tak”, odpowiedziała jego żona bez wahania. „Powiedzieli mi, że idą do tego klubu na sąsiedniej ulicy. Zasugerowali, że powinniśmy spróbować – iść później”.

Stefano poczuł przypływ zazdrości i lęku na myśl o tym, jak szybko i łatwo jego żona związała się z tymi kompletnie nieznajomymi. Jaka by była, gdyby była tutaj bez niego, zastanawiał się?

“Chcesz tam iść?” zapytał.

– To może być zabawne – powiedziała dobitnie.

Znowu Stefan poczuł, jak jego nerwy napinają się, zdając sobie sprawę, że jego zwykle nieśmiała żona chciała ponownie spotkać się z mężczyznami, z którymi właśnie celowo drażniła się seksualnie i pokazywała majtki. To się nigdy wcześniej nie zdarzyło; nigdy nie chciała uprawiać niegrzecznych zabaw z tymi samymi mężczyznami lub mężczyzną, a już na pewno nie była na tyle odważna, by stać i rozmawiać z nimi!

„Jeśli pójdziemy… a oni tam są… czy znowu będziesz się z nimi droczyła… migając przed nimi?”

“Dlaczego pytasz?” odparła. „Jeżeli jest szansa i wydaje się, że to w porządku, to prawdopodobnie tak. Czy to nie jest to, co lubimy robić, kiedy wychodzimy – to, co lubimy robić?”

– Tak, po prostu nigdy nie zrobiłeś tego dla tych samych mężczyzn dwa razy, a po rozmowie z nimi też. Może pomyślą, że ich śledziłeś i chcesz czegoś więcej.

„Czyż to nie sprawi, że będzie bardziej ekscytujące – mam na myśli to dla nas? Nie zamierzam po prostu podejść do nich i powiedzieć: „Hej, to znowu ja!” prawda? I tak mogą nawet nie zauważyć, że tam jesteśmy.

“Pójdziemy do klubu!” Stefan wypalił, zanim wypił drinka.

Muzyka była mieszanką bluesa i jazzu, która dobrze pasowała do tandetnego i szarego wystroju. To był klub na zaułkach dla ludzi z zaułków i Stefan nieufnie rozglądał się po pokoju, wpatrując się w ciemne, obskurne zakamarki. Co kilka sekund z mroku wyłaniała się jakaś twarz, zwykle twarz szorstkiego i ciężko pijącego mężczyzny, który najwyraźniej zarabiał na życie, używając swoich dużych dłoni i mięśni. Zdaniem Stefana to, czy ta praca może być uznana za legalną, czy pracowitą, może pozostawiać miejsce na wątpliwości.

“Może jesteśmy tutaj bez większego znaczenia” – zasugerowała Anna.

„Wypijemy drinka i zobaczymy, jak będzie… ale możesz mieć rację”. Stefan pokazał swoje zdenerwowanie.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *