To takie mistyczne doświadczenie budząc się bez budzika. Poranne światło przechodzi przez szczelinę w zasłonach, ukazując prostokątną wiązkę światła. Promienie rozciągają się na twarzy mojego partnera, który wciąż śpi. Zdarza się to bardzo rzadko, ponieważ zwykle budzi się przede mną. Widzę jego beztroski oraz zrelaksowany wyraz twarzy. Wzbudza to we mnie pragnienie, aby go mocno przytulić. Ostrożnie włażę na niego, tak abym mogła owinąć ramiona wokół niego i przytrzymać go blisko siebie. Moja dominacja nad nim jest zupełna. Wstrzymuję jednak oddech, bo nie chcę go przebudzić z drzemki. Zawsze miał płytki sen.

„Dzień dobry,” szepnął, rozciągając się i zbliżając do mnie. Jego ciało jest bardzo ciepłe. Owinięty był w pościel całą noc. Delikatnie muskam go palcami od ramion po biodra, przysuwając twarz blisko łopatki. Biorę głęboki oddech czując znajomy zapach. To tak, jakby otworzyć książkę, która zmieniła twoje życie, a ty zapomniałeś już jej treść. Wychodzę na werandę tuż przed deszczem owinięta kołdrą. Daje mi to takie dziwne uczucie połączenia komfortu i podniecenia. Wchodzę z powrotem do pokoju.

Później łaskoczę go opuszkami palców i przywracam jego ciało do życia. Pozostawiam miękki pocałunek na jego karku. Moje całusy rozciągają się w kierunku jego ucha, gdzie zaczynam lizać jego płatek ucha. Przesuwam wierzchołkiem języka wokół wszystkich szczelin. Cichy jęk wydostał się z jego ust. Uśmiechnął się. Taka reakcja natychmiast podziałała na mnie. Kocham wynagrodzenie, które otrzymuję dając mu przyjemność. Doprowadzanie jego ciała do granic rozkoszy jest moim osobistym dogadzaniem sobie.

Lubię nad nim dominować, ale to nie dominacja jest najważniejsza. Przekręcam go na plecy i przerzucam nogę za jego bok. Opierając się o talię spoglądam na niego. Cóż za piękny widok. Często żałuję, że nie potrafię uchwycić tych momentów i zatrzymać ich na zawsze. Arcydzieło, jakim jest jego ciało, błaga mnie żebym w nim zanurkowała. Skóra jest mocno napięta na jego wysportowanym ciele. Struktura jego ciała przypomina mi młodego konia wyścigowego, którego pragnę dosiąść.

Przyciskam swoją miednicę do jego. Przegryzam wargę ponieważ czuję jego twardego kutasa pocierającego o moje majtki. Widzę już mokre miejsce na bokserach. Jestem trochę zazdrosna o tę tkaninę ponieważ pochłania jego smaczny miód. Postanowiłam, że teraz to moja kolej, aby poczuć jego smak. Zaczęłam od jego ust. Podgryzam górną i dolną wargę jedna po drugiej. Delikatnie muskam je końcówkami zębów i językiem. Gdy wepchnęłam język do jego ust, chwyciłam go za biodra. Dwa języki ułożyły się w powolny taneczny walc. Ciężkie oddechy i jęki ustępowały miejsca temu pięknemu tańcowi.

Schodzę w dół ku jego szyi, ssąc i gryząc go delikatnie. Przebieram rękami wzdłuż wszystkich  krawędzi jego ciała. Zaczęłam kierować się na dół, całując jego klatkę piersiową i patrząc z utęsknieniem w jego oczy. On wie, czego chcę i z całą pewnością pragnie mi to dać. Wydaje się, że to wieczność. Naprawdę długa podróż od jego szyi aż do krocza. Cieszę się każdym małym kroczkiem. Jestem w końcu w miejscu przeznaczenia i praktycznie ślinię się na myśl o jego grubym penisie ponownie między moimi ustami.

Delikatnie chwytam jego bokserki zębami i ściągam je w dół odsłaniając szczytujący, całkowicie mokry czubek. Nie mogę już siebie oraz jego dłużej drażnić. Umieszczam wierzchołek jego fiuta w ustach i zataczam koła językiem. Pochłaniam cały ten pyszny nektar. Znajomy smak zmusza mnie do całkowitego objęcia go mocno ustami. Wydaje niski jęk taki jak ja. Daje nam to nawzajem energię i zapał do działania dalej.

Dominacja nad jego kutasem mnie nakręca. Teraz mam rękę owinięta wokół trzonu, masując ustami na całej powierzchni górnej połowy jego kutaska. Pogłębiam ruchy na dolnej połowie dobrze zaplanowanym rytmem. Co jakiś czas obdarza mnie smakiem swojej spermy. Gdy to robi podkręcam tempo bardziej się wysilając. Mam nadzieję na smak tej słodkiej ambrozji. Czuję, że zbliża się do kulminacji, więc pozwalam mu spuścić się w moich ustach. Wtedy jego pała ocieka. Chcę, aby moje usta były pełne jego spermy, ale chciałabym też zasiąść na nim na trochę.

Wdrapuję się na jego kolana, ściskając dłonie wzdłuż napiętych, muskularnych ramion. Na końcu zaplatam dłonie za jego ciałem. Spoglądam na niego w dół i wiem, że moje oczy są pełne figli. Unosi brwi i stara się wyciągnąć rękę, by złapać moją dupę. Mocno zaciskam dłonie wokół jego nadgarstków. Zanim zdąży cokolwiek zrobić przyciągam jego ręce nad jego głową. „Pozwól, że zrobimy to po mojemu” – powiedziałam z lekką chrypką w głosie. Jestem gotowa, by być pełna ciebie.

Zdejmuję majteczki, wsuwając środkowy palec między swoje wargi sromowe, aby poczuć to, co miałam ochotę posmakować. Moja cipka była ociekająca z wilgoci, całkowicie gotowa na jego pulsujący członek. Chwyciłam go mocno i masowałam swoją łechtaczkę różową główką jego kutasa dopóki nie mogłam już wytrzymać kolejnej sekundy. Ustawiłam go w pozycji pionowej i usiadłam powoli, aż jego cała męskość pochłonęła mnie. Czułam każdy centymetr. Nigdy nie czuję się bardziej seksownie niż wtedy, gdy jestem całkowicie nim wypełniona. Zdjęłam koszulę, odsłaniając moje ogromne cycuszki, które tak bardzo kocha.

Dłonie ma teraz wolne. Nie marnuje czasu. Przejmuje kontrolę, dominacja nad moim ciałem, które tak dobrze zna, podnieca mnie. Chwyta każdą część mojego tułowia bawiąc się sutkami i ściskając mnie za dupeczkę. Zna wszystkie moje wrażliwe miejsca. Pamięta żeby dotknąć każde z nich. Mocno kładę rękę na jego klatce piersiowej. Dojeżdżam go powoli, obejmując każdy centymetr jego fiuta. Ślizga się na mojej ciepłej, kuszącej pochwie. To miejsce, które zachowuje tylko dla niego. Unosi klatkę piersiową do góry i obejmuje mnie swoją miłością ponieważ dzielimy teraz głęboki, mokry pocałunek. Jeżdżę po nim mocniej niż kiedykolwiek wcześniej.

Moja wolna ręka wędruje do drżącej łechtaczki. Już bardzo mokra, zaczynam się masować, podczas gdy jego pała działa coraz szybciej i szybciej. Ma teraz mocno osadzone ręce na moim pasie, pomagając mi wykonywać ruchy, które prowadzą nas równo niebezpiecznie blisko do kulminacji. Czuję się rozdarta. Chcę, aby wypełnił moją cipkę swoją spermą jak śmietanka ciasto, ale jest coś innego, czego pragnę jeszcze bardziej.

Moja dominacja sprawia, że on się mnie pokornie słucha. „Już prawie dochodzę,” powiedział drżącym głosem. To jeden z moich ulubionych tekstów, które mogę od niego usłyszeć. „Poczekaj,” powiedziałam.  Kiedy kręcę się tam i z powrotem pozwalam sobie aby dojść. Moja cipka zaciska się wokół jego penisa, co czyni prawie niemożliwym żebym się oderwała, ale czuję, że będzie warto. Szybko go wyciągam i wsuwam do swoich ust, do źródła. Gładzę jego zmatowiały członek kiedy w końcu dał mi prezent, na który czekałam. Moje usta wypełniły się nektarem po brzegi.

Połknęłam wszystko po delektowaniu się przez chwilę. Wyraz satysfakcji na jego twarzy jest zadowalający.

 

O autorze