Pies mi fona zjadł. A stało się to mniej więcej w ren sposób; odwiedził mnie kolega ze swoją kobietą. Zapraszam, by siadali, częstuję piwem. Zawsze trzymam kilka butelek dla gości w lodówce. Piesek ich obwąchał, polizał po rękach i poszedł na łóżko. Nie o tym więcej. Pogada-lim i oni się zbierają do wyjścia, odprowadziłem, podziękowałem za odwiedziny. Wracam do dużego pokoju, co widzę?? Fon leży rozqurwiony na części, na czynniki pierwsze. Otóż zapomniałem, że mój piesek to mały (55-60kg) atencjusz. Jeśli nie zwrócę na niego uwagi, zacznie mnie podgryzać, uderzać łapą, szczypać....kiedyś to było słodkie, ale strata rzędu 3 tyś po prostu przekracza mój budżet, kurwa! Teraz śpi, spełniony ....

Komentarze (27)
napisał  

#24 Dlatego ja mam starego hjuałeja 6 letniego 😎

kwi 30, 2024 17:22

#9 Plus taki, że będziesz wiedział gdzie jest telefon..

kwi 30, 2024 15:44

#5 Tobie pies rozwalił telefon a mi małe gremliny-Ty wiesz jakie:wink: Twój piesek jest słodki i moje gremliny też ale ile szkód potrafią zrobić to tylko my wiemy:joy:

kwi 30, 2024 15:36

#4 Czyli morał z tego taki. Nie odprowadzać znajomych do drzwi 😁

kwi 30, 2024 15:35

#1 Oczywiście z seksem nie ma nic wspólnego, chyba tylko tyle, że życie mnie wyruchało, po raz kolejny ...

kwi 30, 2024 14:49

Rhodes, 63