Moje hobby zamieniłem w pracę. Niektórzy twierdzą, że to idealne rozwiązanie. W moim przypadku ta teoria się nie sprawdza. Siedzę od godzin popołudniowych przy komputerze (zero ruchu) - czyt. nudzę się. W zeszłym tyg. powiedziałem znajomym, że rozpatruje zostać dostawcą. Kupię rower elektryczny, kask, kamerkę i płaszcz przeciwdeszczowy. Jeden powiedział, że da mi kask. Drugi, że kamerkę. Kiepsko znoszę zwierzchnictwo. Lubię osiągać cele własnym tempem. Czuję, że mogę być masterem. Już wyobrażam sobie randkę z nieznajomą. Wyprasowany, elegancki ciuch. Jedno z pierwszych pytań. Czym się zajmujesz? Jestem dostawcą jedzenia. Nakręcają mnie takie tematy.

Komentarze (7)
napisał  

#15 Podnoszę ciśnienie innym 🤭🤭🤪🤣🤣 robię to co lubię, choć mam czasami kryzysy.. nie wyobrażam siebie w innej profesji  po kilkunastu latach, to ja decyduje gdzie i kiedy..

paź 07, 2024 13:51

#1 *masterem w zawodzie dostawcy.

paź 07, 2024 12:02