Ala to puszysty rudzielec z iskierkami w oczach. Kształtami bardzo podobna do panny z Dzięcioła , co się rozbierała w kuchni u Gołasa. Mieliśmy z żoną nawet jeden trójkątny incydent z nią, ale średnio wyszedł. Choć później żona się otworzyła jak nigdy dotąd, można było wkładać dłonie we wszystkie jej otwory, o co zresztą prosiła. Więc chyba jednak udany. Ale wracajmy do Ali. Jakoś nasze drogi się rozeszły, trochę pisałem z nią na Facebooku kilka lat temu. Parę razy waliłem konia myśląc o jej wielkiej dupie, czyli standard. Jako zapalony rowerzysta postanowiłem ją odwiedzić.Mieszka kilka kilometrów ode mnie. ....... Skręciłem w zagajnik gdzie mieścił się jej malowniczy domek. Była w domu, piła kawę na podwórku , ale niestety z kimś. Chciałem już zawrócić niezauważony ale zawołała, Ooo Adam , ale niespodzianka . Kawy? Mariusz tak nazywał się jej kolega, zawinął się po kilku minutach , na szczęście. Zaczęliśmy wesoło rozmawiać , mierząc się długimi spojrzeniami, Ala kilka razy sięgała po komórkę i coś tam pisała, i niespodziewanie zapytała. Adam chciałbyś mnie wyruchać w stodole? Kiedyś pisałeś ,że fantazjujesz by zrobić to kimś na sianie. Jestem gotowa, a siano mam świeże. Powstałem , zresztą nie tylko ja, włożyłem język w jej ustna i tak połączeni poszliśmy do stodoły. Była tylko w letniej sukience, bez majtek, więc szybko dobrałem się do jej rudzielca. Oparła się o belkę, nadstawiła blade dupsko a ja zabrałem się do roboty, nie zapominając o głębokiej sondzie w jej drugą dziurkę. Pamiętam, że pisała kiedyś o klapsach, że je uwielbia. Odsunąłem się trochę i zacząłem smagać jej wielki tyłek. Że lubiła, to chyba za małe słowo, z cipki lało się niemiłosiernie, ciekło po udach i co dziwniejsze co chwilę tryskało , nie wiem czy moczem czy innymi substancjami. Zaczęła krzyczeć, bez jakiejkolwiek penetracji czy nawet dotyku , tylko klapsy.Strzeliła , wylała się z niej chyba szklanka soków w jednej sekundzie, więc to nie były siki , tylko ten sekretny, kobiecy płyn. Przyssałem się by złapać chociaż parę kropli, a stał mi , jakby za chwile miał się rozerwać. Chciałbyś Teraz poruchać w dupę? Zapytała. Zdziwiłem się bo pisała, że nie lubi analu. Ach po co pytam. Wzięła telefon, myślałem że będzie nas kręcić , ale ona napisała tylko kilka słów. Klęknęła i zabrała się do mojej pały, przedtem tyko szepnęła. Zaraz przyjdzie Mariusz, i zabrała się do ssania. Powiem szczerze, że spanikowałem miałem w życiu kilka wielokątów ale nigdy MMK. O już jest, powiedziała,równocześnie wkładając palca w mój tyłek, Moja słodka dziewczynka dodała. Obejrzałem się , we pełnych słońca wrotach stał Mariusz, a bardziej Mariusza. Szczuplutka, z kształtnym długim kutasem. Ani włoska od brwi w dół.W grubych czarnych pończochach do połowy ud. Odsunęła po krótkim pocałunku Alę i wypięła swoją zgrabną dupkę. Cóż miałem robić , założyłem przygotowaną na Alę gumkę i włożyłem aż po same jaja. Więc jej chodziło o taki anal. Pomimu szoku Ruchałem jak najęty , Ala dalej zajmowała się moja dziurką już nie tylko palcami, a ja na szczęście jeszcze nie tryskałem. Po kilku minutach takiej jazdy poczułem, że Mariusza dostaje skurczy i chyba strzeliła od mojej jazdy po prostacie. Wzięło i mnie, Ala to wyczuła , wyciągnęła moją palę z dupy Mariuszy, ściągnęła gumkę i przyjęła z roześmianymi oczami cały mój ładunek w usta. Ps. Później nigdy tego nie powtórzyliśmy.

Komentarze (20)
napisał  

#12 Zaskakująca rozczarowująca Mariusze ... zamienił bym na rudowłosą,piegowatą na twarzy i tyłku ,co gorąca jak  kotka na blaszanym dachu w sirpniu

maj 11, 2025 17:56

Julian, 45

#11 Uwielbiam ludzką fantazję. Aczkolwiek tego bym nie powtórzyła.

maj 11, 2025 17:27

#7 Noooo,interesujące.Wyjatkowo przeczytałam od cechy do dechy.

maj 11, 2025 12:33

#5 I budzik zadzwonił do pracy czas wstawać.... Ale sen fajny

maj 11, 2025 11:08

#4 Fajne opowiadanie. Bezpretensjonalne.

maj 11, 2025 09:51

Su, 53

#1 A cóż to za reportaż? 😁. To w Lidzbarku takie rzeczy? ...Warmińskim 😃

maj 11, 2025 09:13

Greg, 44