przyszedł student do spowiedzi ksiądz w konfesjonale siedzi w imię ojca ducha syna była dzis w nocy u mnie dziewczyna ach tam młodzież - ta rozpusta całowałeś dziewczę w usta trochę niżej, moja wina, proszę księdza kapucyna nie słyszałem odkąd żyję - całowałeś dziewcze w szyję trochę niżej, moja wina, proszę księdza kapucyna ależ chłopcze Ty masz gust, całowałeś dziewczę w biust? trochę niżej, moja wina, proszę księdza kapucyna o mój chłopcze zły postępek - całowałeś dziewczę w pępek trochę niżej, moja wina, proszę księdza kapucyna nie każdemu to się uda - całowałeś dziewczę w uda trochę wyżej, moja wina, proszę księdza kapucyna zbierzmy teraz wszystko w kupę - całowałeś dziewczę dupę troszkę bliżej moja wina proszę księdza kapucyna Ależ chłopcze jak Cię gwizdnę! całowałeś dziewczę w pizdę? Całowałem i lizałem, aż jej oczy zachlapałem. Namówiła mnie kurwina proszę księdza kapucyna. Ależ chłopcze, za grzech taki - za lizanie kurwy sraki nie mogę dać Ci rozgrzeszenia chuj Ci w dupę, do widzenia.

Komentarze (2)
napisał  

#2 No, tylko ten jest może nieco ostrzejszy. Zastanawiałem się, którą wersję wrzucić ;)

sty 08, 2018 21:59

,

#1 Wierszyk z przedwojennej serii... Inny "Raz u księdza kapucyna spowiadała się dziewczyna...."

sty 08, 2018 21:28