Od opisywanych zdarzeń minęły trzy lata. Trzy lata, odkąd popełniłem błąd opuszczenia niesamowitej kobiety, zaspokajającej mnie zarówno mentalnie, jak i fizycznie. Żadna osoba przed nią, ani po niej, nie mogła się z nią równać. Miałem około trzydziestu pięciu lat i popełniałem w związkach te same błędy, które popełniałem mając dwadzieścia kilka. Do dziś nie wiem, dlaczego nie trzymałem się jej kurczowo, tylko wypuściłem z garści. Nie chciałem się związać na stałe, więc odeszła. Mogłem obwiniać jedynie siebie.

Trzy lata później, obydwoje byliśmy w związku małżeńskim z innymi ludźmi. Mimo iż przestaliśmy ze sobą rozmawiać, często o niej myślałem. Chęć odnowienia kontaktu ciążyła mi bezustannie. Było tyle rzeczy, których mi brakowało w związku z nią. Była inteligentna i nie miałem wątpliwości, że zajdzie w swojej dziedzinie tak daleko, jak sobie zamarzy. Była też niesamowicie seksowna. Kiedy wchodziliśmy do klubu, ludzie oglądali się za nią. Zwykle ubierała ulubioną obcisłą mini sukienkę, opinającą jej zaokrąglone pośladki i znaczny biust. Uwielbiała też ściągać na siebie uwagę, paradując w prowokujących szpilkach i mocno wyciętych sukienkach. W momencie kiedy wracaliśmy z imprezy do domu, miała już mokrą cipkę, czekającą na mój język i penisa. Seks był niesamowity i często myślałem o niej, kiedy kochałem się z żoną.

Pewnego dnia zebrałem się w sobie i wysłałem maila na adres, który miałem od dawna zapisany. Dni bez odpowiedzi mijały, więc przypuszczałem, że zmieniła go, albo skasowała wiadomość od razu po dostarczeniu. W momencie kiedy straciłem już nadzieję, otrzymałem odpowiedź. Sam widok jej nazwiska widniejącego na ekranie sprawił, że serce mocniej zabiło. Nie będę zanudzał detalami dalszych wymienianych wiadomości, ale podsumuję, że obydwoje jesteśmy zadowoleni z obecnej sytuacji w domach. Zgadzamy się też co do tego, że jestem idiotą z powodu braku walki o nią, oraz że nasze obecne życie seksualne potrzebowało ulepszenia.

Umówiliśmy się w środku dnia na lunch w dobrej restauracji, przynależnej do drogiego hotelu w centrum miasta. Jeśli zaszłaby potrzeba, a seksualna chemia nadal istniałaby między nami, to mieliśmy łatwy dostęp do zacisznego kąta.

Posiłek był wypełniony pysznym jedzeniem i łatwą rozmową. Tak, jakby lata rozłąki nie istniały. Nie zajęło to długo, zanim poczuliśmy, że coś się zbliża. Seksowna sukienka, opinająca ją we wszystkich właściwych miejscach, znajdzie się na podłodze. Usta i języki będą tańczyły ze sobą, a moje dłonie złapią piersi w delikatnym uścisku, drażniąc twarde sutki… Ale to zostawiliśmy na potem. W tamtym momencie, byliśmy skupieni na innych rzeczach, rozkoszując się rozmową, co zwykliśmy robić w przeszłości.

Po ostatnim kęsie deseru, przyszedł czas na przejście do strefy wypoczynkowej, aby znaleźć ciemny kąt z wygodną kanapą. Potrzebowaliśmy przestrzeni odosobnionej na tyle, żeby nasze dłonie mogły swobodnie wędrować po naszych ciałach, do wtóru okazjonalnych pocałunków o smaku czerwonego wina. Tak, wiedzieliśmy co nadchodzi… Długie pocałunki, jęki rozkoszy, dwa ciała poruszające się jak jedno, sensualne kochanie się przeplatane pociąganiem za włosy, uderzeniami serca i zmysłowym seksem.

W tamtym momencie wszystko kręciło się wokół doprowadzenia do tej chwili. Nikola nie mogła się powstrzymać przed pytaniem, co się stanie kiedy przeniesiemy się na górę. Wyszeptałem jej do ucha, przesuwając dłoń wzdłuż jej nogi, do wysokości końca pończoch:

– Musisz poczekać, Nikola. Obiecuję, że będzie ci dobrze, a moim jedynym celem jest sprawić, żebyś dochodziła raz za razem…

Ostatnie słowa wybrzmiały, kiedy łagodnie pocałowałem ja w ucho, kierując się w stronę szyi. Po kilku kolejnych minutach seksownych igraszek zdecydowaliśmy, że pora przenieść się do naszego apartamentu na popołudnie pełne pasji i rozkoszy.

Kiedy dotarliśmy do drzwi, dałem jej zabawnego ale zdecydowanego klapsa w tyłek. Uśmiechnęła się, odwróciła do mnie i powiedziała:

– Mam wrażenie, że czeka mnie tego więcej.

– Cóż, zaraz się dowiemy. – powiedziałem.

Zanim jeszcze drzwi się zamknęły za nami, nasze usta się połączyły w długim, pełnym pasji pocałunku. Zaprowadziłem ją do sypialni. Kiedy weszliśmy, zobaczyłem na jej twarzy szeroki uśmiech i błysk w oczach. Zauważyła gigantyczne lustra, sięgające od podłogi aż do sufitu po jednej stronie pomieszczenia. To coś, o czym kiedyś rozmawialiśmy, ale nigdy nie mieliśmy okazji wypróbować. To był idealny moment. Kiedy stała przede mną u stóp łóżka, zwrócona do mnie plecami, objąłem ją rekami i wyszeptałem miękko do ucha:

– Dzisiaj mam w posiadaniu twoje ciało. Każdy ułamek rozkoszy jaki poczujesz, otrzymasz ode mnie. Im bardziej będziesz posłuszna, tym więcej przyjemności cię spotka. Mam nadzieję, że zanim skończymy, dojdziesz więcej razy niż możesz sobie teraz wyobrazić. Twoja rozkosz to mój priorytet.

Jej mała, czarna sukienka była mocno wycięta na przodzie, a długością sięgała około połowy uda. Ledwie zakrywała zakończenia pończoch. Kiedy nasze języki się połączyły, podciągnąłem rąbek sukienki i stęknąłem, kiedy ciepła dłoń napotkała jedwabistą skórę. Kiedy dałem jej kilka klapsów wyraźnie czułem, że nie ma na sobie majtek. To sprawiało, że mój penis zadrżał. Przerwałem pocałunek tylko po to, żeby powiedzieć jej jak pięknie wygląda.

O autorze

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *