Michał został zaproszony na imprezę do znajomego. Miała się ona odbyć w willi nad jeziorem. Jako, że mieli świętować ukończenie szkoły i pełnoletność oznaczało to mocno zakrapianą imprezę.

Kiedy dotarł na miejsce ludzie już bawili się w najlepsze. Stoły były pełne jedzenia jak i alkoholu. Było dużo osób ze starej szkoły oraz z zewnątrz, których nawet nie kojarzył. Nigdy nie wyróżniał się jakoś specjalnie na tle swoich znajomych, którzy zawsze byli skorzy do wagarowania oraz łamania zasad. Michał również nigdy nie miał dziewczyny.

Był zbyt zajęty nauką i pracą, więc kiedy inni podbijali serca kolejnych dziewczyn, on ciężko pracował na budowie. Jednak taka praca poskutkowała tym, że pod koniec szkoły znacznie nabrał masy mięśniowej. Dorastając również wyprzystojniał i nawet nie zdawał sobie sprawy jakie emocje obecnie wywołuje w płci przeciwnej.

Dobrze zbudowany, inteligentny oraz zaradny stał się obiektem westchnień oraz przyciszonych rozmów połowy kobiet obecnych na imprezie. Podszedł do barku, gdzie nalano mu piwo do kubka i poszedł na taras, obserwując ludzi. Wejście na taras było osłonięte grubymi czerwonymi zasłonami, więc był całkowicie skryty przed innymi, a jednocześnie mógł wszystkich obserwować.

Po chwili nieznajoma o długich blond włosach, lekko zataczając się przedarła się przez zasłony i stanęła tuż przed nim. Na jej twarzy malowało się zaskoczenie wymieszane z krążącym w jej krwi alkoholem. Wpatrywali się przez chwilę w siebie bez słowa.

– Co ty tu robisz? – zapytała. Chłopak uniósł brwi.

– To samo co ty – odpowiedział.

– No dobra, ale dlaczego siedzisz sam? – dopytywała się nieznajoma.

– Niezbyt lubię chyba takie tłumy – odparł zmieszany, patrząc się na swoje buty.

Dziewczyna podeszła do niego i chwyciła jego kubek, przechylając naczynie prawie do końca. Oparła się o balustradę i utkwiła wzrok w idealnej tafli jeziora. Coś było w tym widoku, co poruszyło Michała.

Piękna kobieta w odosobnionym miejscu, wpatrująca się z dziwną tęsknotą w dal, dodatkowo oświetlana jedynie blaskiem księżyca. Nie mógł oderwać od niej wzroku. Zauważyła, że jej się przygląda. Odpowiedziała mu pięknym, szczerym uśmiechem, chowając niesforne pasemko włosów za ucho. Odwzajemnił uśmiech.

Kiedy tak wpatrywali się w siebie w tej dosyć romantycznej scenerii, oboje poczuli coś znajomego, coś ciepłego co rozpalało ich serca pomimo chłodu nocy. Dziewczyna zrobiła parę kroków do przodu, on również. Kiedy znaleźli się przy sobie, uczucie wzmocniło się.

Chłopak wyciągnął rękę przed siebie i dotknął delikatnie jej policzka. Nie cofnęła się. Zamiast tego, przymknęła oczy i nachyliła głowę, opierając ją lekko na jego dłoni. Michał stał tam i  wpatrywał się w nią z rozwartymi ustami. Podszedł jeszcze bliżej.

Dziewczyna położyła mu dłoń na ramieniu i stając na palcach, delikatnie musnęła jego usta swoimi. W momencie kiedy się oddalała chwycił ją w talii, przyciągając do siebie i całując namiętnie. Nie wiedział jak powinien to zrobić. Nie wiedział czy robi to właściwie. Zdał się na instynkt, czuł że musi po prostu to zrobić. Nieznajoma zamruczała z przyjemności, odwzajemniając pocałunek.

Chwyciła jedną ręką jego koszulę i zaczęła rozpinać guziki. Kiedy skończyła jej oczom ukazała się pięknie wyrzeźbiona klatka piersiowa. Przybliżyła się do niego i włożyła mu rękę w spodnie, łapiąc go za przyrodzenie. Jego mięśnie się napięły. Jej dłonie były ciepłe. Rozpięła mu rozporek. W tamtym momencie rozejrzał się nerwowo. Mimo, że nikt ich nie widział, to wciąż od reszty odgradzał ich jedynie kawałek materiału. Widząc jego zdenerwowanie, zaśmiała się cicho i opadła na kolana.

Powoli polizała jego penisa, następnie zaczęła go dotykać ręką. Po chwili włożyła go do ust. Chłopak po raz pierwszy poczuł aż tak ogromną przyjemność. Musiał oprzeć się dwoma rękami o balustradę, by utrzymać równowagę. Ssała go, aż nie doszedł w jej ustach.

Oblizała wargi i wstała. Pocałował ją znowu i wsadził rękę pod jej dosyć krótką spódniczkę. Lekko zadrżała, kiedy przejechał palcami po wewnętrznej stronie uda. Jego duża dłoń spoczęła na jej kobiecości. Poczuł przez jej majtki, że jest mokra.

Przełknął głośno ślinę, znowu powodując, że na jej twarzy pojawił się uśmiech. Chwyciła obiema rękami za brzeg spódniczki i ściągnęła ją na dół. On zdjął jej majtki i powoli w nią wszedł. Poczuł jak jej ściany oplatają się wokół jego członka. Emanowała ogromnym ciepłem, które rozchodziło się po jego ciele. Była bardzo mokra, więc poruszał się w niej bez trudu. Chwycił ją za uda i podniósł do góry.

Ona oparła dłonie na jego szerokich barkach i zaczęła poruszać udami synchronizując się z jego ruchami. Po chwili oboje jęczeli. Byli bardzo blisko, kiedy jeden z pijanych uczestników widocznie zaplątał się w zasłony i wywijał szaleńczo rękami.

Jednak Michał nie przestał ani na chwilę. Wpatrywał się nią, w jej falujące piersi oraz oczy, które odbijały światło księżyca. Doszedł w niej, przestając być prawiczkiem. Ona wbijając mu paznokcie w skórę również doszła. Oddychali ciężko.

Pocałował ją znowu, a następnie się ubrali. Spojrzeli sobie w oczy, a następnie dziewczyna wróciła do środka. Mimo, że poszedł za nią, nie mógł jej nigdzie znaleźć.

O autorze

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *