Moja żona i ja jesteśmy bi i zawsze byliśmy otwarci na dzielenie się partnerami i doświadczenia. Wierzymy, że to, co działa i sprawia, że ​​oboje jesteśmy szczęśliwi, to najlepsze podejście do życia. Kiedy zaproponowano jej pracę w południowej Florydzie, zdecydowalismy się tam przenieść bez wahania. Praca była bardzo interesująca i dawała jej wiele okazji, nawet jeśli samo wyngrodzenie nie było jakieś zachwycająceo. Dodatkowo nasz swingujący styl życia idealnie pasował do tego miejsca.

Po kilku miesiącach, jej praca szła zaskakująco dobrze, a stała lista klientów bardzo się rozbudowała, ale nie było jeszcze żadnej wzmianki o podwyżce, która odpowiadałaby jej sukcesowi.

Powiedziała mi, że naprawdę lubi swojego szefa, który był tylko kilka lat starszy od niej i całkiem atrakcyjny. Powiedziała, że ​​dobrze się ze sobą dogadują i że chyba on chyba też jest nią zainteresowany. Zasugerowałem, żeby zbadała tą możliwość i zgodziła się. Konrad, jej szef, był po czterdziestce, wysportowany i w świetnej formie. Był też rozwiedziony i miał nastoletniego syna i córkę. Jego syn grał w tenisa i był w szkolnej drużynie. Jego córka kasia, większość czasu spędzała na pływaniu.

Tydzień po tym jak rozmawialiśmy o tym, co mogłaby zrobić, żeby wywęszyć co myśli jej szef, moja żona była w jego biurze późnym popołudniem. Zdjęła z siebie stanik, żeby mocniej przykuwać uwagę (warto wspomnieć, że ma przepiękne jędrne i nieduże piersi) i miała na sobie dość odsłaniająca bluzkę. Powiedziała, że gdy kończyli sptokanie, syn szefa – Dawid – wszedł do biura wraz ze swoim partnerem z drużyny. Uświadomiła sobie, że jej sutki są dość twarde i wyraźnie widoczne dla chłopaków, którzy ewidentnie skupili na nich swoją uwagę. Patrząc na nich mogła dostrzec ich rosnące erekcje. Postanowiła się więc trochę zabawić ich kosztem. Rozchyliła nogi na tyle, by mieli widok także na jej majteczki, które były wyraźnie mokre.

Zobaczyła, że penis Dawida jest już wystarczająco twardy, aż widać go spod spodni, a jego kolegę złapała na tym jak delikatnie pocierał swojego penisa. Zdecydowała, że kontynuowanie tej zabawy nie jest najlepszym pomysłem i wyszła z biura.

Kiedy opowiedziała mi tą historię zapytałem czy myśli, że jej szef widział jak rozchyla nogi. Stwierdziła, że nie bo był zajęty patrzeniem na chłopaków. A kiedy zapytałem, czy jest możliwość że szef widział fiuta swojego syna to jęknęła tylko „O cholera”.

Powiedziałem, że ewidentnie musi zmienić podejście i powinna zapytać szefa czy ma ochotę wpaść po pracy do naszego domu i popływać. Powiedziała, że to zrobi.

Oczywiście miałem okazję go kilka razy spotkać i wyczułem między nami pewne napięcie – wiecie, takie które się rodzi gdy dwie osoby są sobą zainteresowane. A ja byłem bi więc na pewno byłem zainteresowany.

Następnego dnia zaprosiła go na drinka i kolację. Był piątek więc z ochotą przyjął to zaproszenie. Ja podwiozłem ją rano do pracy, ale poprosiła szefa by ten potem ją odwiózł. Tego dnia miała na sobie jedną ze swoich sukienek, przez którą, gdy świeciło światło można było naprawdę dużo zobaczyć. Dodatkowo nie ubrała majtek by nic nie ograniczało tego widoku. Gdy wsiadała do samochodu szefa, sukienka się jej lekko podwinęła, dzięki czemu mężczyzna miał doskonały widok na jej cipkę. Flirtowali ze sobą opowiadając dowcipy i miała nawet okazję pochylić się podczas śmiechu i dotknąć jego nogi w czasie gdy on prowadził. Przyznała mi później, że poczuła wtedy jak jego penis twardniał pod jej ręką.

Kiedy dotarli do naszego domu, byłem w szortach i koszulce przy basenie. Przywitaliśmy się serdecznie a ja podeszłem po piwo dla wszystkich. Paulina stwierdziła że powinna się przebrać, żeby czuć się luźno i komfortowo i że da nam chwilę czasu, żebyśmy mogli się lepiej poznać. Zasugerowałem Jackowi (jej szefowi) żebyśmy wyszli na dwór. Po kilku minutach rozmowy, moja żona wróciła i miała na sobie lekki szlafroczek, luźno zawiązany. Powiedziała, że musi wziąć szybki prysznic i chce się na chwilę położyć. Kazała nam się obudzić jak już trochę sobie pogadamy. Wyszła i zauważyłem jak Jacek zerka na moje krocze.

Zaproponowałem żebyśmy popływali w basenie, na co on zapytał czy mógłbym w takim razie pożyczyć mu jakiś strój kąpielowy. Stwierdziłem, że nie ma takiej potrzeby i dla zachęty ściągnąłem z siebie koszulkę i szorty. Trochę się zaskoczył i zapytał co na to sąsiedzi. Na co ja odparłem, że mamy z nimi świetne relacje i nie mają nic przeciwko. Więc zdjął koszulę i zaczął rozpinać spodnie, które lekko zwisały na jego rosnącym penisie.

Zaśmiałem się i wyciągnąłem rękę, żeby mu pomóc. Delikatnie przytrzymałem jego penisa, kiedy on kończył ściągać spodnie. Skomentowałem że wygląda jak komandos pod ubraniem, a on po prostu się zaśmiał.

Wskoczyliśmy do wody i pływaliśmy dookoła. Nawet wpadliśmy na pomysł, żeby urządzić sobie małe wyścigi. Wygrał (a właściwie to specjalnie mu na to pozwoliłem) a potem wyszedł z basenu i usiadł na krawędzi. Podpłynąłem do niego i zapytałem jaką chce nagrodę. Powiedział, że mam zostać w wodzie i wyssać mu pałkę. Jego fiut był teraz twardy i naprawdę duży. A ja właśnie na to czekałem!

Przyłożyłem usta do jego członka i zacząłem ostro pracować moimi ustami, poruszająć nimi w górę i w dół. Po chwili wyciągnął mnie z wody, postawił na przeciko siebie i zaczął mi obciągać. Potem skupił się na moich jajach, a kiedy je ssał poczułem jak jeego palce przesuwają się do mojego tyłka i zaczynają powoli pracować w mojej dziurce. Zacząłem jęczeć z wrażenia. Nagle wstał, złapał mnie i przewrócił na ziemie, układając mnie na czworakach. Powiedział, że zrobi to na co miał ochotę od pierwszej chwili, w której się spotkaliśmy.

Stanął za mną, położył na mnie swojego kutasa i zaczął go wpychać. Najpierw powoli, a potem coraz mocniej i szybciej. Wchodził we mnie regularnie, mocnymi pchnięcami w moją dupę. Ciągle mówił o tym jak mu dobrze i jak lubi ruchać mnie w dupę i jakim jestem dobrym chłopcem.

Pytał mnie jak mi się podoba, gdy jestem ruchany przez tatuśka. „Wypełniam twoją dupę spermą Dawid. Weź ją cała w siebie” Kiedy skończył powoli się wycofał i powiedział, że mam zachować wszystko czym się we mnie spuścił w sobie, bo mamy iść teraz obudzić Paulinę i damy jej spróować mojego tyłka.

Resztę z tej nocy jeszcze Wam opowiem….

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *