Jak wielu mężów, chciałem zobaczyć, jak moja żona pieprzy się z innymi mężczyznami. Podoba mi się pomysł bycia rogaczem. Myślałem, że moja żona Pamela pieprzyła się z mężczyzną, ale nigdy go nie widziałem. Pewnego popołudnia przyszedł nasz przyjaciel, gdy moja żona była w pracy. Nazywał się Marek. Był wielkim, młodym, czarnym człowiekiem, bardzo dobrze wyglądającym. Miał na sobie spodnie do joggingu i widziałem, jak jego kutas porusza się w nogawce. Kołysząc się tam i z powrotem. Powiedział mi, że pieprzył się z Pamelą przez ponad 2 miesiące. Planował to kontynuować. Wstał i myślałem, że odchodzi, więc wstałem, żeby go pożegnać. Staliśmy naprzeciw siebie. Położył mi rękę na ramieniu i przycisnął. Upadłem na kolana. Rozwiązał sznurek w spodniach do biegania, a jego spodnie spadły na podłogę.

Mój świat się zmienił! Jego wielki kutas był tak blisko mojej twarzy. Serce biło, a nawet waliło. Wypełniała mnie żądza. Wziął swojego fiuta i pocierał nim o twarz. Moje oczy wariowały. Pomyślałem, że zaraz zemdleję z pożądania. Ta wielka główka pocierała moje oczy, nos i usta. Na ustach pozostały kropelki nasienia. Niczym szminka. Miałem stać się lachociągiem. Tak bardzo tego chciałem. Otworzyłem usta, polizałem główkę jego kutasa i wziąłem ją do ust. Pragnąłem jego nasienia. Pocierałem językiem nad i wokół jego główki. Ssałem, lizałem i przesuwałem wargami nad grzbietem tej wielkiej główki. Byłem głodny i chciałem nakarmić się jego spermę. Dawałem z siebie wszystko, by to osiągnąć. Nazywał mnie tak, jak tego pragnąłem: „lachociąg” i „ciota”. Chciałem być mięczakiem dla Marka. W końcu zastrzelił mi sperm w usta, a ja połknąłem każdą kropelkę.         Od razu chciałem więcej! Miałem ochotę pójść do męskiej toalety i zrobić przysługę wszystkim mężczyznom, którzy przyszli. Pragnąłem być przepełniony spermą. Nie przestałem ssać, dopóki nie odepchnął mnie od swojego kutasa. Usiedliśmy na kanapie, a on dał mi instrukcje.

 Odtąd miałem cały czas, żeby ubierać się jak maminsynek: biustonosze, majtki, pas do pończoch, pończochy, wysokie obcasy, dużo szminki i makijażu oraz koszule nocne i sukienki. Powiedziałem mu, że to zrobię! Wyszedł. Pamela wróciła do domu po kilku godzinach. Powiedziałem jej, że musimy porozmawiać. Marek tu był, a ja obciągnąłem mu fiuta. Nie wiem dlaczego, ale jestem lachociągiem i tak bardzo to kocham. On chce, żebym był Twoją panienką. Powiedział, że pieprzy się z Tobą od ponad dwóch miesięcy. Moje bycie panienką to jedyny sposób, by pozwolić mi zostać z Tobą.

Uśmiechnęła się i powiedziała:

– Wiem, skarbie.

– Byłam teraz z Markiem i kilkoma jego przyjaciółmi. Podciągnęła sukienkę, była pokryta nasieniem kilku mężczyzn. Oto kochanie, Twoje pierwsze ucztowanie. Wczołgałem się między jej nogi. Zacząłem lizać i ssać. Powiedziała, że ​​pięciu mężczyzn zerżnęło jej cipkę i odtąd będę ucztować każdego dnia. Kocham to! To było takie pyszne.

Po ssaniu powiedziałem jej o noszeniu kobiecych ubrań i dowiedziałem się, że to był jej pomysł. Podeszliśmy do komputera i zaczęliśmy szukać kobiecych ubrań. Biustonosze i majtki w moim rozmiarze. Złożyliśmy zamówienia na setki dolarów za bieliznę. W ciągu kilku następnych dni ubierałem się jak ciota. Pamela zaczęła podawać mi hormony, żebym miał własne cycki. Pierwszy raz, kiedy zakładałem biustonosz, zaparło mi dech w piersiach. Z każdym kolejnym oddechem czułem jak coś zaciska się wokół mojej klatki piersiowej. Zdałem sobie sprawę, że jestem mięczakiem i tęskniłem za kutasami. Chciałem ćwiczyć moją zadziorność, moją kobiecość. Protezy piersi obciążyły miseczki i naciągnęły szelki. Pas do pończoch naciągnął moje pończochy. Każde uczucie sprawiało, że czuję się seksowny i dziewczęcy. Chciałem poczuć upokorzenie przed moją żoną, gdy oglądała mnie jako pedała i widziała w moich oczach, jak bardzo tego pragnąłem. Widziałem w jej oczach, jak bardzo kochała wielkie czarne kutasy. Oboje potrzebowaliśmy tych ludzi. Oboje byliśmy własnością czarnego kutasa.

Mężczyźni przychodzili każdego dnia, żeby nas przelecieć, a ja zawsze sprzątałem całą spermę. Nigdy nie zdawałem sobie sprawy, jak bardzo uwielbiam być maminsynkiem dla mojej żony i jej mężczyzn. Oboje potrzebowaliśmy tych ludzi i pragnęliśmy rozkoszować się czasem z nimi spędzonym.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *