Mam na imię Krzysztof. Mam 19 lat, jestem wysoki, atrakcyjny i wysportowany. W zeszłym roku skończyłem liceum, a od października studiuję na lokalnym uniwersytecie. Przez całe cztery lata w liceum trenowałem piłkę nożną i należałem do reprezentacji szkoły, dzięki czemu mam szczupłą i umięśnioną sylwetkę. Żeby zostać w dobrej formie, kilka razy w tygodniu chodzę poćwiczyć na siłownię. Staram się też często biegać.

Pewnego dnia wracałem z siłowni bardzo późnym wieczorem. Było już całkiem ciemno, ale zauważyłem, że ktoś przeskakuje przez płot i zakrada się do domu moich sąsiadów. Martwiłem się, że facet może włamać się i ich okraść, a wiedziałem, że już śpią, bo wszystkie światła były wyłączone. Zbliżała się już północ i w większości pobliskich domów było już ciemno, wszyscy już poszli spać. Postanowiłem, że przestraszę tego dupka, mając nadzieję, że ucieknie i więcej tu nie wróci.

Zaparkowałem samochód na podjeździe mojego domu, przeszedłem przez furtkę między naszymi działkami do ogrodu sąsiadów najciszej, jak potrafiłem i schowałem się z boku domu. Na początku nie mogłem dojrzeć tego faceta. Rozejrzałem się po podwórku i zrobiłem kilka kroków zanim go zlokalizowałem. Stał na tarasie z tyłu domu. Wyprostowałem się i ruszyłem pewnym krokiem do niedoszłego włamywacza. Dzięki treningom wiedziałem, że mowa ciała i cała komunikacja niewerbalna jest kluczowa dla przeciwnika.

Jednak kiedy byłem już blisko niego, zauważyłem, że nie stał tam bez ruchu. Miał ugięte kolana i poruszał biodrami w przód i w tył. Zaskoczony tą dziwną sytuacją, zatrzymałem się, skuliłem i zrobiłem kilka kroków w tył. Nie rozumiałem, co się dzieje. Chwilę później zauważyłem, że ktoś tam z nim jest. Mój 16-letni sąsiad Wiktor klęczał przed nieznajomym mężczyzną, entuzjastycznie ssąc jego penisa. Byłem w ciężkim szoku.

Od jakiegoś czasu podejrzewałem, że Wiktor nie był całkowicie hetero. Za każdym razem, gdy kosiłem trawnik lub opalałem się na podwórku, zawsze znajdował coś do zrobienia na zewnątrz właśnie w tym samym czasie i zdecydowanie zbyt często na mnie spoglądał. Po jakimś czasie stał się wręcz nachalny. Postanowiłem jednak nic mu nie mówić. Nawet mi to trochę schlebiało, że podobam się młodszemu koledze. Absolutnie się jednak nie spodziewałem, że przyłapię go kiedyś na obciąganiu kutasa nieznajomemu. Nawet w najbardziej świńskim pornosie nie widziałem, żeby ktoś tak entuzjastycznie brał do ust kutasa.

Z mojego punktu obserwacyjnego nie mogłem tak naprawdę zobaczyć rozmiaru napastnika, ale szybkość i odgłosy pieprzenia gardła potwierdzały talent chłopca. Właściciel obciąganego penisa wyglądał na dwadzieścia parę lat, był średniego wzrostu i miał całkiem niezłą sylwetkę. Nigdy wcześniej go nie widziałem, ale nie znałem też wielu gejów w mieście.

Starając się być tak cicho, jak to tylko było możliwe i przejść niepostrzeżenie, powoli skierowałem się na róg domu. Byłem prawdopodobnie jakieś kilka metrów od nich, ale było ciemno i obaj byli zbyt zajęci sobą, by zauważyć, co się wokół nich dzieje. Nagle poczułem, że mi stanął. Zdałem sobie sprawę, że obserwowanie ich było dla mnie bardzo podniecające. Czułem pulsujące dwadzieścia centymetrów w moich spodenkach gimnastycznych. Nie do końca świadomie moja dłoń złapała moją erekcję i zaczęła ją pocierać. Nie chciałem tego robić, ale nie mogłem się powstrzymać. Byłem niewiarygodnie podniecony. Nigdy wcześniej nie oglądałem seksu gejowskiego, nie wiedziałem, że mnie to w ogóle interesuje, ale scena przede mną była zbyt trudna do zignorowania.

– Przygotuj się pedale – po raz pierwszy odezwał się starszy facet. – Będę Cię ostro pieprzył, zanim skończę.

Wiktor nadal ssał jego kutasa w szybkim tempie, ale skinął głową na potwierdzenie, zgadzając się na dalszą zabawę. Sekundę później facet położył obie ręce za głową chłopca i mocno pchnął. Wiktor zakrztusił się i zakaszlał, ale kontynuował robienie loda. Nie miałoby to jednak żadnego znaczenia, gdyby Wiktor zaprotestował, ponieważ facet natychmiast wbił się głęboko w jego przełyk ponownie… i znowu… i jeszcze raz. Miał nad nim pełną kontrolę i nie zamierzał przestawać. Szybkość i zaciekłość, z jaką nieznajomy pieprzył gardło chłopaka, sprawiłyby, że większość ludzi błagałaby o wytchnienie. Ale nie Wiktor. Chłopak owinął ramiona wokół nóg faceta i trzymał go z całych sił, gdy jego gardło było bezlitośnie rżnięte przez starszego chłopaka.

Trwało to przez prawie pełną minutę, zanim Wiktor odepchnął mocno tego kolesia i westchnął, gdy kutas opuścił jego usta. Oddychał ciężko przez kilka sekund, po czym nieznajomy chwycił go za krótkie włosy i ponownie włożył mu w usta penisa. Natychmiast zaczął go mocno ruchać, nadwerężając gardło nastolatka. Łzy zaczęły spływać po policzkach Wiktora, gdy pogodził się ze swoim losem. Twarz nastolatka była zarumieniona, a jego oczy były na wpół zamknięte, gdy był pieprzony bez ustanku. Starszy chłopak pieprzył go przez kolejną minutę, zanim odsunął się do tyłu i dał chłopakowi złapać oddech.

– Przyniosłeś poppersy? – zapytał.

Nastolatek skinął głową i sięgnął do kieszeni swoich szortów. Wyciągnął malutką buteleczkę i po odkręceniu zakrętki, przyłożył ją do nosa i wciągnął mocno powietrze obydwoma dziurkami. Chwilę później jego twarz przybrała odprężony wyraz, po czym wręczył butelkę starszemu koledze. Facet dokładnie naśladował ruchy Wiktora, po czym wyszczerzył się, gdy ogarnęła go wewnętrzna pogoda ducha.

– Nie spodoba Ci się to – powiedział do mojego sąsiada. Znowu chwycił włosy Wiktora i wcisnął swojego kutasa do jego gardła do samego końca. Wydał z siebie jęk przyjemności, po czym zaczął pchać jeszcze mocniej niż wcześniej, choć wydawało mi się to niemożliwe. Spory kutas był wsuwany i wysuwany, wsuwany i wysuwany, do wewnątrz i na zewnątrz gardła młodego chłopaka. Nie zatrzymał się ani na chwilę przez prawie dwie minuty. Nawet nie zwolnił, żeby dać mu złapać oddech.

Twarz Wiktora zmieniała kolor z jaskrawoczerwonego na ciemnofioletowy, gdy zabrakło mu tlenu. Jedyne, co mógł zrobić, to nie ruszać się i pozwalać na wszystko starszemu koledze, który coraz głośniej jęczał, aby w końcu doszedł i dał mu spokój.

Myślę, że Wiktor zdawał sobie sprawę, że hałas może obudzić jego rodziców, dlatego nie wydawał z siebie żadnych dźwięków, ale wydawało mi się, że nie wytrzyma dłużej bez powietrza. Otworzył oczy i zaczął naciskać na uda starszego chłopaka. Jego działania nie przyniosły niestety żadnych efektów.

– Już prawie dochodzę, pedale. Jeszcze tylko kilka sekund i wszystko się skończy.

Nieznajomy nadal bezlitośnie pieprzył nastoletniego chłopaka w gardło, pomimo wyraźnych protestów z dołu. Nagle na pierwszym piętrze zapaliło się światło. Rodzice Wiktora musieli jednak obudzić się, słysząc dziwne dźwięki dochodzące z podwórka. Starszy chłopak zauważył to i uśmiechnął się szeroko.

– Wygląda na to, że Twoi rodzice przyłapią Cię z kutasem w ustach, pedziu – facet prychnął. Wiktor próbował oderwać się od napastnika, gdy zdał sobie sprawę, że za kilka chwil może zostać upokorzony. – Nie martw się, ja też nie chciałbym zostać złapany na pieprzeniu twarzy nastolatka.

Kiedy skończył wypowiadać ostatnie słowo, jego głos stał się wyższy. Zamknął oczy i stanął na palcach. Nagle mocno przyciągnął Wiktora do swojego krocza, a jego kutas zniknął całkowicie w gardle nastolatka.

– Ach! – koleś jęknął, gdy wystrzelił swój ładunek głęboko w przełyk Wiktora. Jego orgazm trwał prawie dziesięć sekund.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *