To były moje urodziny, a on jak dotąd ignorował mnie przez cały dzień, pomimo moich wysiłków, by wyglądać dziś wyjątkowo szałowo. Nie jestem na niego zła, po prostu liczyłam na coś wyjątkowego, ponieważ były to moje pierwsze urodziny z nim u boku. Byłam w naszej kuchni i gotowałam swój urodzinowy posiłek, moje ulubione spaghetti pomodoro, popijając kieliszek wina, które otworzyłam dla siebie. Słyszę kroki i stukanie, gdy kładzie coś na kuchennym stole. Nadal mieszam makaron, nie odwracając się.

Zbliża się do mnie i delikatnie przesuwa dłonie wokół moich bioder i ud z czułością, sprawiając, że moja skóra zaczyna swędzieć gęsią skórką. Odgarnia moje włosy na bok, pieści moją otwartą szyję swoimi miękkimi ustami i czule drażni mój kark językiem. – Nie rozpraszaj mnie, jestem zajęta – mówię ostrzegawczo, śmiejąc się żartobliwie.

– Nie chcesz być zajęta tym, co mam dla ciebie w zanadrzu? – odpowiada. Moje serce bije szybciej, a impulsy elektryczne falują w górę i w dół mojego ciała, gdy wyobrażam sobie, co to może oznaczać. Sięga wokół mojego ciała, by wyłączyć patelnię, po czym delikatnie głaszcze dłońmi po moich krągłościach do góry sukienki, przesuwając suwak w dół. Moja sukienka zsuwa się z ramion i marszczy się w kostkach, a on opuszkami palców śledzi moją sylwetkę moich ramion, pleców, bioder. Nagle łapie moje biodra obiema rękami, przyciągając moje biodra do siebie.

Daje mi klapsa w mój lewy pośladek, potem w prawy, szybkim i ostrym uderzeniem. Sapię z przyjemnością na jego nagłą dominację. Sięga wokół mojej twarzy, wsuwając dwa palce do moich ust, aby ssać, zanim sięga z powrotem i wsuwa je do mojej cipki, gdy moja wilgoć otacza jego palce, a kciuk ostrożnie w mój tyłek. Jęczę głośno, przekrzykując dźwięk kuchennego wentylatora wyciągowego.

– Twoja cipka sprawia, że ​​jestem taki twardy – wykrzykuje – i po prostu uwielbiam, kiedy ubierasz się tak niegrzecznie.

Ponieważ były moje urodziny, zamówiłam sobie coś nowego do ubrania. Czerwona satynowa uprząż odsłaniająca moje sutki i pasująca do niej pończocha. Oba mają pierścienie „O” do mocowania kajdanek.

– Wstań i wejdź na blat – mówi z naciskiem. Posłusznie, rozsuwam szeroko nogi w oczekiwaniu na to, co będzie dalej. Jego ciepły oddech pieści moją łechtaczkę, sprawiając, że drży ona z hedonistycznej przyjemności. Ssie mnie, podsycając pęd krwi i ciężki oddech. Jęczę.

Patrzy na mnie: – Och kochanie, to dopiero początek…

Wstaje i podchodzi do stołu. Po raz pierwszy zauważyłam źródło brzęku, kiedy po raz pierwszy wszedł do kuchni. Nowa para skórzanych kajdanek i mój ulubiony czerwony jedwabny krawat. Z uśmiechem wraca do mnie, gdy wciąż siedzę rozciągnięta na kuchennym blacie wśród rozmarzonej, pachnącej chmury włoskiego jedzenia i napalonych ciał. Wyciągam ręce, chętna do związania, a on zaciska paski, tak że czuję, jak ocierają się o moją skórę, gdy się poruszam.

– Dzisiaj jesteś moja i robisz wszystko, co ci powiem – instruuje ciemnym, ochrypłym głosem, zaciskając jedwabny krawat wokół moich oczu.

– Tak, proszę pana – odpowiadam bez tchu, gdy czuję kolejny przypływ podniecenia pulsujący w mojej cipce.

Chwyta mnie za włosy i zmusza do zeskoczenia z blatu, podążając za nim na oślep z kuchni. Wyczuwam, że kieruje mnie do sypialni i zastanawiam się, co jeszcze dla mnie przygotował. Popycha mnie na kolana i wsuwa kciuk do ust i wzdłuż dolnej wargi, ciągnąc go w dół i zachęcając do otwarcia ust.

– Ssij – instruuje.

Czuję, jak coś ciepłego, gęstego i pulsującego przesuwa się po moich ustach i jestem posłuszna, ssąc i śliniąc się z tego powodu. Ale potem czuję usta, które muskają moją szyję i przesuwają się w dół do mojego tyłka. Przepływa przeze mnie chwila zakłopotania, zanim zdaję sobie sprawę, że jest nas troje. Przesuwa językiem po mojej cipce i tyłku, drażniąc otwór, a ja dalej ssę.

Czuję, jak sok ​​​​spływa mi po nodze, gdy jego język dociera do wszystkich właściwych miejsc, co sprawia, że ​​jestem tak napalona na więcej. Przesuwam dłońmi w górę, po pofałdowanym, muskularnym torsie, który, jak wiem, nie należy do mojego chłopaka. Czuję, jak lizanie zostaje zastąpione twardym wałkiem wsuwającym się we mnie od tyłu, wypełniając moją cipkę ciepłą falą przyjemności, gdy wypuszczam jęk, wyginając się w łuk.

Mocno goni za moim punktem G, doprowadzając mnie do szczytu przyjemności, gdy zajmuję dłonie twardym kutasem przede mną. Nabrzmiewa, gdy wyczuwam, jak dochodzi do szczytu, tak jak ja, i wszyscy jęczymy w ekstazie mojej bardzo ekscytującej urodzinowej niespodzianki. Mój chłopak zsuwa mi opaskę z oczu i przechyla moją twarz do swojej, sięgając po moją łechtaczkę, gdy pcha mocniej, doprowadzając moje wnętrzności do crescendo pobłażliwej przyjemności i obserwując mnie, gdy oboje stajemy się podnieceni.

Wybaczam mu, że nie zwrócił na mnie uwagi w ciągu dnia, bo ten trójkąt, o którym zawsze mówiliśmy, jest najbardziej ekscytującym prezentem, jaki mógł mi podarować.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *