Michał to mój 36-letni wujek. Jest najmłodszy z całego rodzeństwa mamy. Pamiętam, że jako mała dziewczynka zawsze świetnie się z nim bawiłam. Potrafił zorganizować mi czas, brał na basen, do kina i w różne inne fajne miejsca. Po prostu był super wujkiem. 

Michał to bardzo atrakcyjny mężczyzna. Nie zorientowałam się że tak jest, dopóki nie osiągnęłam wieku dojrzewania. Nagle zorientowałam się, że jest z niego niezłe ciacho! Był przystojny i dbał o siebie. Trzymał formę i regularnie trenował na siłowni. Zawsze uważałam, że ktokolwiek go usidli, będzie bardzo szczęśliwą kobietą. 

Wujek mieszkał w mieście oddalonym o 2 godziny. Pewnego dnia przyjechał do nas, ponieważ miał spotkania biznesowe przez cały dzień, a później u nas nocował. Miałam wtedy 16 lat, a moje ciało znacznie się zmieniło na przestrzeni kilku lat. Piersi urosły do rozmiaru C, biodra się trochę poszerzyły co sprawiło że miałam figurę klepsydry, a tyłeczek nadał pozostał mały i zgrabny. Byłam w tym niezręcznym momencie, w którym wiedziałam że to nie jest jeszcze w pełni rozwinięte ciało, ale ludzie zaczęli już zawieszać na mnie wzrok. Tej nocy, kiedy wujek do nas przyjechał, miałam na sobie szorty i ciasny top. Wychodziłam ze znajomymi na miasto więc założyłam coś bardziej seksownego, ale nic czego nie założyłaby dziewczyna w moim wieku. 

– Wujek Michał! – krzyknęłam kiedy zobaczyłam go w drzwiach wejściowych.

Uściskałam go tak jak zawsze, wieszając się mu na szyi i lekko podskakując. 

– O łał, Sylwia! Tak dobrze cię widzieć! Wyrosłaś, nie możesz już tak na mnie skakać, bo robię się na to za stary!

Zaśmiałam się i odchyliłam się od niego. 

– Przepraszam! – powiedziałam z zawadiackim uśmiechem.

Spojrzałam na jego twarz i zauważyłam że popatrzał przelotnie na mój biust, a następnie uniósł wzrok z taką miną, jakby zrobił coś złego. 

– Eee… Co tam u ciebie? Gdzie są wszyscy? – zapytał, nie utrzymując dłużej kontaktu wzrokowego i usiłując się rozejrzeć po domu.

– Wszyscy są w kuchni. Proszę, wejdź!

Wpuściłam go do domu i stałam przez chwilę w przejściu, rozmyślając nad tym co zobaczyłam. Wujek czuł się wyraźnie niekomfortowo, patrząc w taki sposób na własną siostrzenicę. Ta myśl mnie zszokowała, ale postanowiłam się tym nie przejmować. Po wspólnej kolacji wyszłam beztrosko ze znajomymi na miasto. 

Przed następnych kilka lat zaskakiwałam siebie, myśląc o wujku podczas masturbacji. Nie czułam się niezręcznie kiedy się widywaliśmy, tylko po prostu lubiłam o nim fantazjować. 

Nadszedł dzień moich 18-tych urodzin, a razem z nim wielka impreza. Wujek obiecał że odwiedzi mnie w kolejny weekend i spędzimy razem cały dzień. Nie mogłam się doczekać, ponieważ minęło mnóstwo czasu od kiedy widzieliśmy się po raz ostatni. 

Przyjechał wcześnie rano w sobotę i wspólny dzień się rozpoczął. Spędziliśmy popołudnie w aquaparku, do którego uwielbialiśmy jeździć kiedy byłam mała. Założyłam nowiutkie bikini, ponieważ stare nie pasowało na wyrośnięte piersi i pupę. 

– Nie wierzę że miałaś 10 lat kiedy ostatnio tu byliśmy. – powiedział – A teraz popatrz, stoi przede mną dorosła kobieta!

– Tak, minęły całe wieki. Nie wiem nawet, czy ubrałam się stosownie do okazji. Nie chcę żeby coś mi wyskoczyło! – powiedziałam, śmiejąc się.

Wujek odpowiedział nieśmiałym uśmiechem. Czy znowu go zawstydziłam?

Zjeżdżaliśmy na zjeżdżalniach i walczyliśmy chwilę ze sztucznymi falami. Kiedy przypłynęła jedna, wyjątkowo duża fala, wylądowałam na nim w wodzie. Zalało nas, a kiedy wypływaliśmy na powierzchnię, dotknął przypadkowo mojej piersi. 

– Oh, przepraszam cię.

– Nie przejmuj się, to moja wina. Upadłam na ciebie.

Po tym zdarzeniu zdecydowaliśmy się wyjść z basenu. Szedł powoli za mną, a kiedy odwróciłam się żeby spojrzeć czy nadal tam jest, zobaczyłam że mam gigantyczny wzwód. Penis stanął mu na mój widok! To prawdopodobnie dlatego trzymał się kilka kroków za mną. Czułam się podekscytowana przez cały dzień do tej pory, ale w tamtej chwili naprawdę się podnieciłam. 

Zdecydowaliśmy że pojedziemy już do domu, ponieważ byliśmy wykończeni. Rodzice wyszli gdzieś ze znajomymi, bo nie spodziewali się ze wrócimy tak wcześnie. 

– Muszę wziąć prysznic! – powiedziałam, zdejmując przed nim koszulkę.

– Okej, to wskakuj pierwsza, a ja pójdę po tobie.

– Dzięki! Pomógłbyś mi z tym bikini? Jest nowe i nie potrafię odpiąć stanika.

– Eh… Jasne, nie ma sprawy. – powiedział niepewnie, po czym rozpiął zapięcie.

Oczekiwał że przytrzymam miseczki przy sobie, ale upuściłam biustonosz na podłogę. Odwróciłam się w jego stronę, odsłaniając jędrne piersi. Szczęka mu opadła i utkwił w nich wzrok.

– Możesz do mnie dołączyć, jeśli chcesz. – powiedziałam, ruszając w górę po schodach i usiłując brzmieć naturalnie.

Nie miał czasu odpowiedzieć, bo szybko zniknęłam mu z oczu. 

Umyłam się z lekko uchylonymi drzwiami, ale on przez nie nie wszedł. Owinęłam się ręcznikiem i wyszłam z kabiny.

– Możesz już iść się kąpać, wujku! – krzyknęłam tak, żeby mnie usłyszał.

– Ok, dzięki. – usłyszałam odpowiedź, a zaraz po niej zamykanie drzwi łazienki i odkręcanie kurka z wodą.

Podeszłam do drzwi i otworzyłam je, będąc nadal nago. 

– Sylwia, co ty wyprawiasz?!

– Zorientowałam się że nie dałam ci ręcznika, więc proszę bardzo. Położę go tutaj.

Miałam już wyjść, ale mój wzrok padł na jego niesamowite, nagie ciało. Jego penis był zrelaksowany ale nadal duży, a silne mięśnie prezentowały się bardzo apetycznie. 

– Sylwia, proszę cię… wyjdź!

– Nie chcesz żebym się przyłączyła? Mogłabym ci pomóc się umyć.

– Jesteś moją siostrzenicą, tak nie wolno. – odpowiedział, zakrywając się ręcznikiem.

– Ale dopiero co skończyłam 18 lat i myślałam że spędzimy razem fajny weekend. Naprawdę chciałabym żeby był specjalny!

– Co takiego?! Nie, nie możesz mnie o to prosić.

– Wiem że ci się podobam, przecież patrzyłeś na mnie przez cały dzień. – powiedziałam, dotykając piersi i uśmiechając się uwodzicielsko.

– Sylwio, wyjdź. Porozmawiamy o tym później. – powiedział, a jego penis stał się wielki i gruby. Przygryzłam wargę i powiedziałam „okej”, po czym wyszłam z łazienki.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *