Historia seksu, czyli jak wyglądał pierwszy wibrator

Dopóki będzie istniał popęd seksualny, dopóty istnieć również będzie satysfakcja seksualna. Na szczęście tak długo, jak istnieje satysfakcja seksualna, istnieją również narzędzia, które pomagają nam w tym ekscytującym zadaniu. Chodzi oczywiście o wibratory!

Wibratory, które, jak wiele rzeczy w życiu, przeszły długą drogę od swoich skromnych początków i dziś chcę Wam opowiedzieć o historii pierwszego wibratora.

Choć dziś mamy możliwość używać różnego rodzaju wibratora i wiemy dokładnie, jaki chcemy wibrator kupić przy najbliższej okazji – mamy do wyboru takie do stymulacji łechtaczki, stymulacji punktu G czy taki wykonany z silikonu medycznego, to nie zawsze kobiety miały taką możliwość wyboru.

Aby więc w pełni docenić zawrotne postępy w tej dziedzinie, poznajmy wszystkie etapy, które przeszli nasi mali, wypełnieni wibrującą energią, przyjaciele. I cieszmy się z możliwości, które nam dają nowoczesne narzędzia stymulacji łechtaczki.

Niezbędny gadżet – historia pierwszego wibratora

Pomijając epokę kamienia łupanego i wyrzeźbione w kredzie fallusy, historia wibratorów, jakie znamy dzisiaj, rozpoczęła się w epoce wiktoriańskiej. W szczególności za sprawą represjonowanego seksualnie, pseudo-stanu zwanego „histerią”. Była uważana za bardzo poważną chorobę. Histeria była tym, co lekarze przypisywali kobietom (tylko i wyłącznie kobietom), które miały objawy od zmęczenia po depresję. Eksperci medyczni wymyślili, że najlepszym sposobem na zwalczenie tego schorzenia i powrót do zdrowia jest masaż miednicy. Chodziło o kontrolowane i manualne wywołanie „napadu” – bardziej znanego współcześnie jako orgazm.

Wtedy pojawił się kolejny problem. Panie masowo gromadziły się w gabinetach lekarskich, aby poddać się tej cudownej terapii, przez co ręce medyków były przeciążone. Wymyślili więc urządzenie, które zrobi za nich całą robotę – jak to mówią, lenistwo matką wynalazków.

Pierwszy wibrator – od czego się zaczęło

Przenieśmy się więc do 1869 roku, kiedy pierwszy wibrator został oficjalnie opatentowany! Dr George Taylor nazwał go „Manipulatorem”. Był napędzany silnikiem parowym wbudowanym w platformę, na której przymocowane było gigantyczne dildo. Na szczęście niedługo potem na scenie zadebiutowały pierwsze wersje elektromechaniczne (i przenośne).

W latach osiemdziesiątych XIX wieku pojawił się pierwszy wibrator zasilany bateriami. Jego promocja polegała na działaniu przeciwbólowym i zwalczaniu dolegliwości, chociaż wszyscy wiemy, do czego był naprawdę używany już od samego początku. Wyobraźcie sobie, że w tamtych czasach nie dało się jeszcze kupić baterii paluszków. Możliwość „przenośności” tego cacka była zasługą potężnego 18-kilogramowego akumulatora. Choć teraz brzmi to dziwacznie, wtedy i tak było to imponujące.

W latach osiemdziesiątych XIX wieku pojawił się pierwszy wibrator zasilany bateriami. Jego promocja polegała na działaniu przeciwbólowym i zwalczaniu dolegliwości, chociaż wszyscy wiemy, do czego był naprawdę używany już od samego początku. Wyobraźcie sobie, że w tamtych czasach nie dało się jeszcze kupić baterii paluszków. Możliwość „przenośności” tego cacka była zasługą potężnego 18-kilogramowego akumulatora. Choć teraz brzmi to dziwacznie, wtedy i tak było to imponujące.

Innowacje zabawek erotycznych

Kiedy nadszedł XX wiek, innowacyjność nabrała prędkości. Wśród popularnych urządzeń, takich jak toster, czajnik i maszyna do szycia, wibrator był piątym urządzeniem gospodarstwa domowego, które oficjalnie stało się elektryczne.

Chociaż wibratory nadal były reklamowane przede wszystkim jako urządzenia medyczne, zaczęły pojawiać się różnego rodzaju wersje z alternatywnym zasilaniem. Wibracje działały pneumatycznie – pod ciśnieniem sprężonego powietrza. Można było jednak skusić się na model ręczny, aby można było z niego korzystać bez konieczności podpięcia do prądu. W latach 20. XX wieku zabawki te zadebiutowały w niektórych z najwcześniejszych filmów pornograficznych. Wtedy też zaczęły pojawiać się zmiany w ich projektowaniu.

Wibratory z lat trzydziestych XX wieku były o wiele bardziej kompaktowe. Zaczęły pojawiać się w różnych kolorach i zawierały różnego rodzaju zabawne dodatki, które dodawały pikanterii. Nic dziwnego, że nadal były sprzedawane jako „osobiste masażery”, których zadaniem była poprawa krążenia i wyglądu skóry.

Początek rewolucji seksualnej (i popularność wibratora)

Chociaż przetańczyliśmy naszą drogę do lat 60. i 70., wszystko się nagle zmieniło. Na zawsze. Ogromną rolę odegrała marka Hitachi, której flagowym produktem był masażer o intrygującej nazwie „Magiczna Różdżka”. Rewolucja seksualna była w rozkwicie i miała się świetnie. Przyjemność kobiet zaczęła być definiowana w zupełnie nowy sposób – nigdy wcześniej coś takiego nie miało miejsca. Zaczęto kwestionować tabu dotyczące seksualności, a wibratory w końcu zaczęto sprzedawać jako urządzenia służące dawaniu przyjemności. Zmiana ta wywołała ogromny wzrost popytu na te urządzenia.

Od tego momentu ewolucja wibratorów zaczęła się toczyć pełną parą! Od końca lat 70. nastąpiło wiele przełomowych momentów w ich rozwoju. Gdy spojrzymy na to, jak daleko już zaszliśmy, widzimy jednocześnie, dokąd zmierzamy.

Przedstawimy teraz kilku naszych ulubionych pionierów przyjemności czasów współczesnych.

Klasyczny wybór wibracji – Magiczna Różdżka

Do dziś można kupić ten pierwszy, ponadczasowy „osobisty masażer”. Często reklamowany jest jako „mała czarna sukienka” wśród wibratorów i nadal jest najpopularniejszym i najlepiej sprzedającym się masażerem na Zachodzie. Kiedy został opatentowany w 1968 roku, nie można było zaprzeczyć ogromnej mocy, jaką posiadał.

Z czasem został oczywiście udoskonalony, choć jego pierwotny charakter został zachowany. Teraz ma zdecydowanie bardziej miękką główkę i elastyczną szyjkę, aby móc dostosować wibrujący masażer do własnych potrzeb.

Oprócz sławetnego pierwowzoru powstało wiele innych różnych wariacji na temat wibratora.

Podwójny gadżet erotyczny

Na rynku obecnie dostępne są przeróżne modele. Znajdziecie też dwa wibratory w jednym – produkty tego typu stymulują jednocześnie pochwę i łechtaczkę. Występują w niezliczonych kształtach, rozmiarach i kolorach, więc każdy znajdzie coś dla siebie.

Najlepsze modele posiadają możliwość niezależnego kontrolowania tych dwóch funkcji. Oznacza to, że możesz stymulować swoje zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne najgorętsze miejsca, aby uzyskać orgazm mieszany, którego, jak wiecie, nie można porównać z niczym innym.

Historia wibratora, a siła powietrza

Jednym z przełomowych momentów w historii wibratorów był rok 2013, gdy opatentowano wibratory z technologią przyjemnego powietrza. Emitując bardzo delikatne ssanie w połączeniu z subtelnymi wibracjami, to urządzenie zajmuje się łechtaczką i stymuluje ją falami wymarzonej przyjemności.

Oczywiście podstawowe modele zostały już udoskonalone i można znaleźć taki, które oprócz dbania o łechtaczkę, masują też punkt G. Takie cudeńka są w stanie doprowadzić niektóre kobiety do szczytu w zaledwie 60 sekund!

Zabawki na baterie – do korzystania poza domem

Wibratory, które można wziąć ze sobą z domu są dostępne na rynku już od wielu lat. Najnowsze modele mają tak wyprofilowany kształt i można je przymocować do każdego rodzaju majtek antypoślizgowym magnesem, że możesz się zabawić, gdziekolwiek jesteś i kiedy tylko zechcesz.

Są wygodne i dyskretne, a wibracja jest cicha jak szept. Nikogo nie powinno dziwić, że taki wibrator możemy połączyć z aplikacją i sterować nim za pomocą smartfona. Możesz oczywiście przekazać tę władzę partnerowi i pozwolić mu kontrolować wibrator z dowolnego miejsca na świecie.

Najlepszy wibrator – z cienką końcówką

Jednym z najnowszych odkryć w dziedzinie tych cudownych kobiecych masażerów są wibratory z cieniutką końcówką, które otwierają zupełnie nowe, szerokie spektrum możliwości sprawiania sobie przyjemności. Są jednocześnie małe i potężne, choć nie do końca są wibratorami w tradycyjnym rozumieniu. Ich ruch polega na wirowaniu maleńkimi kółkami, celując w dowolną strefę erogenną.

Możesz sobie tylko wyobrazić, jak oszałamiające i jedyne w swoim rodzaju doznania oferuje urządzenie tego typu. Przypomina nam również, jak wiele mamy stref erogennych i jak bardzo przyjemna może być zabawa solo.

Najbardziej niezapomniane zabawy z wibratorem

Nie da się ukryć, że wibratory są bardzo ważnym elementem życia współczesnych kobiet. Nie jest ważne, jaki model wybierzecie, a naprawdę jest w czym wybierać. Następnym razem, gdy sięgniesz do szafki nocnej, zdasz sobie sprawę, jak długą drogę ewolucji przeszły wibratory. Walka o kobiecą przyjemność ciągle się toczy i coraz to ciekawsze produkty są nam oferowane w tym wielkim świecie samozadowolenia.