Obudził mnie w środku nocy nieznajomy. Wkrótce po tym stanę się całkowicie bezradna wobec jego kaprysów dotyczących tego, co ma stać się najgorszą nocą w moim życiu.

Budzę się na początku. Ktoś jest na mnie, kolano boleśnie wciska się w moje plecy. Szorstkie ręce wyciągają mi twarz z poduszki, przyciskając coś do oczu. Czuję, jak paski napinają się wokół mojej głowy, jestem zaślepiona.

Nadchodzi panika, ciskam rękami w poszukiwaniu jakiejś broni lub ochrony. Zanim zacznę krzyczeć, gruby przedmiot wsuwa mi się do ust. Próbuję go wypchnąć, ale też jest zabezpieczony wokół mojej głowy, smakuje twardą gumą. Moje krzyki są teraz stłumione, ponieważ mieszkam sama, nie ma już nadziei na to, że ktoś usłyszy i pomoże.

Sięgając do tyłu, próbuję odepchnąć ode mnie napastnika. Silne ręce chwytają mnie za ramiona, boleśnie podciągając nadgarstki do łopatek. Krzyczę zakneblowana, gdy moje stawy są rozciągnięte do granic możliwości. Rzucając się w desperacji, kopię nogami w żałosną próbę strącenia go.

Intruz jest zbyt silny. Czuję, jak jego uścisk na moich nadgarstkach przesuwa się w jedną rękę. Drugi chwyta mnie za włosy, mocno przyciskając twarz do poduszki. Nagle zaczyna się walka o czerpanie powietrza, gdy knebel wypełnia mi usta, a nos zaciśnięty jest na łóżku. Wślizguję się pod ciało na wierzchu, walcząc o szansę na oddech.

Wraz z narastającą desperacją czuję, że coś przyciska mi się do ucha. Ciepły oddech łaskocze mnie w policzek, musiał się nachylić nad mną, przyciskając usta do mojej twarzy.

„Zamknij się i przestań się szamotać suko”

Jego głos jest ostry, dźwięk wpływa na moją panikę. Czuję, jak moje ramiona ciągną się wyżej, ból przeszywa moje mięśnie, gdy napinają się na jego uścisku. Walka wyczerpuje się, gdy moje płuca łapią powietrze. Walcząc z każdym moim instynktem. Wiotczeję, poddając się mojemu porywaczowi.

Sekundy mijały bez uwolnienia od napastnika. Strach narasta we mnie, gdy potrzeba oddechu staje się desperacka. Tłumię chęć walki, nie przyniosłoby mi to wiele dobrego. Muszę mieć nadzieję, że nie jest on tutaj po to, żeby mnie zabić.

Nagle uścisk moich włosów zostaje zwolniony. Podnoszę głowę, rozszerzając nozdrza, by wciągnąć powietrze. Moja ulga trwa krótko. Podnosi moje prawe ramię, zamykając zimny metal wokół nadgarstka, który wskakuje na swoje miejsce. Oba ramiona są przyciągnięte do zagłówka, metalowe pętle zamykają się na moim lewym nadgarstku, aby zabezpieczyć mnie na miejscu.

Wyciągając ramiona, pociągam za więzy. Metal przylega do mojej skóry, nie ma nawet miejsca na skręcenie nadgarstków w pasmach. Ciężar na mnie unosi się, gdy napastnik schodzi z łóżka…

Czuję dłonie na prawej nodze, zabezpieczając kolejny mankiet wokół kostki. Myślałam, że go zrzucę, cokolwiek by to dało, ale zanim zdążę, szarpnęłam łóżko, prostując ramiona. Moja kostka jest przymocowana do prawego dolnego słupka łóżka. Nawet nie myślę o walce, ponieważ proces ten sam proces powtarza się na lewej nodze. Co by to zmieniło?

Teraz jestem związana twarzą w dół, na własnym łóżku. Po pokoju przebiegają ciężkie kroki. Słyszę otwieranie szuflad i szafek. Czuję ulgę, gdy zdaję sobie sprawę, że to tylko włamywacz mający nadzieję znaleźć coś cennego. Leżę na łóżku, czekając, aż skończy się ta cała sprawa.

Wkrótce słyszę, jak mężczyzna znów zbliża się do łóżka. Wchodzi, wspina się dalej, okalając moje uda między plecami. Ręka wygładza mi plecy, spoczywając na szyi. Jestem zmieszana tą zmianą podejścia, co mężczyzna zamierza zrobić?

Słyszę, jak ciężko wydycha powietrze, a jego palce powoli zaciskają się wokół kołnierza mojej piżamy. Jednym szybkim ruchem rozrywa koszulę z moich pleców. Moja głowa jest szarpana, przedni kołnierz wbija się w moją szyję. Moja koszula, teraz w strzępach, wisi na moich rękawach.

Przeraża mnie strach, gdy zdaję sobie sprawę, co mężczyzna zamierza ze mną zrobić. Zaczynam płakać i błagać zza mojego knebla, mając nadzieję na odrobinę współczucia. To nie działa, on zsuwa się z łóżka, chwytając moje spodnie w swoje silne ręce. Zdziera je z łatwością, pozostawiając szmaty dookoła moich kostek.

Nocne powietrze jest zimne na mojej nagiej skórze. Śpię bez bielizny, więc jestem teraz całkowicie odsłonięta. Czuję dłonie na pośladkach, rozciąga je. Moja twarz płonie upokorzeniem, gdy szorstkie palce ocierają się o mój odbyt. Moje pośladki są ściskane, skręcone i wyciągane na boki. Płaczę z bólu, podnosząc tyłek, by złagodzić napięcie.

Moje molestowanie ustaje tak szybko, jak się zaczęło. Łóżko skrzypi, gdy mężczyzna zsiada z niego ponownie. Odpoczywam, mając nadzieję, że koszmar się skończył. Jestem w błędzie. Słyszę, jak pasek odpina się i spada na podłogę.

*TRZASK*

Ostry, bolesny ból przeszywa mnie, gdy o mój pośladek uderza pasek. Krzyczę, gdy ogarnia mnie szok.

* TRZASK* * TRZASK* * TRZASK*

Uderzenia padają mocno i szybko, mój tyłek płonie, a moje pośladki zbierają kolejne cięgi. Każde uderzenie sprawia, że przelatuje przeze mnie strzępy bólu. Metal wbija mi się w nadgarstki i kostki, gdy miotam się po łóżku, beznadziejnie usiłując uniknąć kary.

* TRZASK* * TRZASK* * TRZASK* * TRZASK* * TRZASK*

Lubisz naprawdę ostry seks? Jeśli tak, to tu znajdziesz to, czego szukasz…

O autorze

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *