Wibrator “króliczek” – król gadżetów erotycznych

Już niedługo nadejdzie maj – miesiąc masturbacji! We wszystkich rozmowach o miłości własnej byłoby niedopuszczalne, gdybyśmy nie wspomnieli o złotym standardzie przyjemności z autoerotyzmu. Mówię oczywiście o wszechmocnym „króliczku”.

Ten typ wibratora to jedna z najbardziej kultowych zabawek erotycznych, znana ze swojej wewnętrznej i zewnętrznej stymulacji.

W tym artykule pokrótce omówimy, czym dokładnie jest, jaka jest jego historia i gdzie znajduje się w zbiorowej świadomości seksualnej.

Czym dokładnie jest wibrator “króliczek”?

To zabawka erotyczna, która charakteryzuje się podwójną stymulacją – wibruje, a czasem się nawet obraca. To, co wyróżnia króliczka spośród innych wibratorów, jest jego kształt. Jedna część zabawki jest w kształcie fallusa i służy do wewnętrznego stymulowania pochwy, a jej druga, mniejsza część zewnętrzna (stymulująca łechtaczkę) jest przymocowana do podstawy wibratora. Stymulator łechtaczki ma zwykle kształt uszu króliczka, które łaskoczą i drażnią łechtaczkę tak, aby zwiększyć przyjemność.

Oto jak to działa: stymulator w kształcie króliczka jest trzymany w pobliżu łechtaczki, podczas gdy jego część falliczna jest wprowadzana do pochwy, zapewniając głęboką stymulację. Może to skutkować „mieszanym” orgazmem. Wibratory króliczki zostały zaprojektowane, aby dawać bardziej intensywne doznania niż tradycyjne dildo lub wibratory stymulujące łechtaczkę, zapewniając jednoczesną stymulację tych dwóch najważniejszych miejsc.

Historia “króliczka”, czyli od czego się zaczęło

Wibrator „króliczek” pojawił się w naszym leksykonie seksualnym już ponad 20 lat temu. Jego oficjalne wejście do popkultury miało miejsce w jednym z odcinków amerykańskiego serialu „Seks w wielkim mieście”. W odcinku zatytułowanym „Żółw i zając” Charlotte dostała wibrator króliczka i uzależniła się od masturbacji. To uzależnienie, do którego, jestem pewna, niektórzy z nas mogą się odnieść, zwłaszcza teraz, w dobie pandemii. Fenomen króliczka został również przedstawiony w mało znanym brytyjskim mockumencie „Królicza gorączka” mówiących o kobietach, dla których najlepiej sprzedający się wibrator na świecie jest tak uzależniający, że dosłownie nie mogą przestać go używać.

Skąd wzięła się jego królicza nazwa? Cóż, oryginalny producent w latach 80. próbował obejść japońskie przepisy dotyczące nieprzyzwoitości, więc nazwa zwierzęcia i jaskrawe kolory załatwiły sprawę. Pierwotnie króliczek był nazywany „Króliczą Perłą”. Producent zdecydował się na zwierzę/nazwę „króliczek”, ponieważ ten mały uszaty ssak jest talizmanem szczęścia w Japonii.

W 1984 roku do sprzedaży trafiły owe Królicze Perły, które na zewnętrznej części miały małe, miękkie, trzepoczące po obu stronach łechtaczki uszy królika, gdy zabawka wibrowała oraz rząd ruchomych wypustek na części wewnętrznej zaprojektowanych tak, aby stymulować punkt-G i pochwę. Współczesne wersje króliczka znacznie się różnią od tamtych. Niezależnie od tego, czy chodzi o sentymentalizm, czy o ich nieskrępowany urok, wibratory króliczki zdołały zachować swoją oryginalną nazwę.

Choć nazwa jest urocza, jest powód, dla którego króliczek przetrwał tak długo – Możemy być pewni, że ilość orgazmów, którymi obdarzył kobiety zapiera dech w piersiach.

Gdy wibracje zyskały na popularności

Wysokiej jakości gadżet szybko zyskał na popularności. Wiele kobiet wybierając się na zakupy do sklepu z gadżetami dla dorosłych wybierało owy wibrator, który był idealny zarówno dla osób, które z zabawek korzystały często, jak i dla tych, które tego typu produktu nigdy nie widziały na oczy.

Od połowy lat 80. króliczek przyjął wiele różnych form i był reklamowany przez największe światowe gwiazdy, jak Oprah, dzięki temu wibrator ten stał się stałym bywalcem w domach wielu kobiet.

Na rynku obecnie dostępny jest ogrom przeróżnych rodzajów wibratorów króliczków. Zwykle różnice dotyczą wielkości, kształtu i niewielkich różnic w działaniu – niektóre mają stymulatory łechtaczki, które wyglądają bardziej jak palce lub guzki, podczas gdy inne mają masywniejszą budowę i mogą się poruszać, obracać lub popychać. Materiał – silikon (szczególnie wibratory wykonane z silikonu medycznego) był i jest najpopularniejszym materiałem wibratorów, produkty przybierały różne funkcje, w ofercie znalazł się chociażby wibrator wodoodporny, o zwiększonej mocy czy taki, który posiada dodatkowo funkcje.

Jeśli zdecydujecie się na jego zakup, zdajemy sobie sprawę, że wybór może być naprawdę trudny. Dlatego zdradzimy wam, na co najlepiej zwracać uwagę.

Po pierwsze dostępne są już wibratory, które można połączyć z aplikacją w smatrfonie, co w dzisiejszych czasach wydaje się być już standardem. Taka aplikacja może Ci podpowiedzieć i nauczyć Cię, jak osiągnąć i wzmocnić orgazm, zarówno dzięki stymulacji wewnętrznej (punktu G), jak i zewnętrznej (łechtaczkowej). A wszystko dzięki czujnikom zamontowanym w wibratorze, które wyczuwają skurcze pochwy, jednocześnie określając położenie i działanie urządzenia i wysyłają wszystkie informacje do aplikacji.

Drugim ważnym aspektem jest moc wibracji. Od mocy zabawki zależy szybkość i intensywność orgazmu. Może się okazać, że Twoje poprzednie orgazmy ledwie mogą pretendować do swojego miana.

Nie da się ukryć, że modele zaprojektowane przez kobiety mają pewną przewagę. Na stronach producentów możecie dowiedzieć się wszystkiego o ludziach, którzy projektują i produkują te urządzenia. Poza tym można śmiało założyć, że te najnowocześniejsze modele mogą okazać się najlepszymi.

Zabawy wibratorem – dlaczego gadżety erotyczne są super

Teraz wiecie już trochę więcej o tej najlepiej sprzedającej się zabawce do masturbacji! Sympatyczny króliczek nadal zadziwia, sprawia przyjemność i zaskakuje swoje właścicielki. I nawet nie musicie go dokarmiać marchewką! Zastanów się, czy nie warto urozmaicić swojego życia o tę niezwykłą zabawkę erotyczną, która dba o kobiety na całym świecie. Dzięki niej wejdziesz na zupełnie nowy poziom przyjemności!