Mężczyźni wolą blondynki – to stare stwierdzenie znane jest chyba każdemu. Wokół posiadaczek blond włosów przez lata zdążyło urosnąć wiele stereotypów i opinii, a ilość żartów o blondynkach udowadnia, że spora część osób sądzi, że wygląd ma wpływ na czyjś charakter czy osobowość. Jak to jest z tymi blondynkami? Czy rzeczywiście stereotypy na ich temat mają coś wspólnego z prawdą? Skąd przeświadczenie, że mężczyźni wolą blondynki i dlaczego właściwie ten kolor włosów budzi takie kontrowersje. No i najważniejsze – czy sex z blondynką różni się czymś od seksu z brunetką lub rudą i w jaki sposób przygotować się do sex randki z kobietą o złotych włosach?
Spis treści
- Czy mężczyźni naprawdę wolą blondynki?
- Ile jest prawdy w historiach o blondynkach?
- Sex z blondynką – o czym musisz pamiętać?
Czy mężczyźni naprawdę wolą blondynki?
Przez lata przeświadczenie o tym, że mężczyźni wolą blondynki, uznawano za całkowicie zgodne z prawdą. Jest kilka teorii na temat tego, dlaczego mężczyznom zawsze tak bardzo podobały się blondynki:
- blond kojarzy się z frywolnością, lekkością i otwartością, również tą seksualną;
- blond włosy w połączeniu z jasną cerą i niebieskimi włosami nasuwają skojarzenia z młodością i zdrowiem, a to ważne przy wyborze partnerki seksualnej lub życiowej;
- blondynki kojarzą się też z uległością. I nie mamy tu na myśli wyłącznie uległości w łóżku, ale również… genetykę. Gen odpowiadający za jasny odcień włosów jest genem recesywnym, a zatem w połączeniu z genem dominującym ustąpi temu silniejszemu. Dziecko ciemnowłosego mężczyzny i blondynki będzie miało prawdopodobnie ciemne włosy, a to zagwarantuje mężczyźnie, że przekazał swoje geny dalej. Ta świadomość ma ogromne znaczenie dla ego;
- blond włosy dawnych bohaterek filmowych zazwyczaj sygnalizowały dobro, wrażliwość i ciepło – ten ten trend zaczął się odwracać w okolicach lat dziewięćdziesiątych i zerowych, kiedy blondynki zaczęły być portretowane jako… nieco zołzowate.
Dziś trendy zdają się trochę zmieniać. Współcześnie na przykład wielu zachodnim mężczyznom podobają się Azjatki, które z blond włosami nie mają zbyt dużo wspólnego. Jednak również brunetki znacząco zyskały w męskich oczach. Tak naprawdę wszystko zależy od danego mężczyzny – seksualne gusta są naprawdę różnorodne.
Ile jest prawdy w historiach o blondynkach?
Jak to jest z tymi blondynkami? Czy rzeczywiście raczej nie odznaczają się wysoką inteligencją i są tak naiwne, jak głoszą stereotypy, a jeśli chodzi o sex, blondynka pozwoli Ci na wszystko, na co tylko masz ochotę?
Obalamy mity – wśród blondynek spotkasz zarówno te, które mają dużo wspólnego ze stereotypami, jak i te, które będą najmądrzejszymi osobami, jakie kiedykolwiek poznałeś. Udowodniono, że kolor włosów ma niewiele wspólnego z inteligencją oraz z seksualną frywolnością. Radykalna zmiana koloru włosów, na przykład z ciemnych na blond, może jednak sprawić, że dana kobieta nabierze więcej pewności siebie, a wtedy z pewnością możesz liczyć na naprawdę zjawiskowy sex z blondynką. Niektóre blondynki mogą również umiejętnie wykorzystywać to, że ich kolor włosów kojarzy się w określony sposób i udawać przed Tobą niską inteligencję, aby osiągnąć to, o czym marzą. W końcu nie odmówisz ich subtelnemu urokowi i kobiecej delikatności, prawda?
Sex z blondynką – o czym musisz pamiętać?
Napiszemy przewrotnie – pamiętaj, żeby nie oczekiwać, że sex z blondynką będzie się czymś różnił od seksu z brunetką czy rudą. Jeśli umówisz się na sex randkę z kobietą o jasnych włosach, mając nadzieję, że będzie uległa i zgodzi się na wszystkie Twoje propozycje, możesz niechcący wylądować w łóżku z naprawdę ostrą dominą. Dlatego najlepiej traktuj sex blondynki dokładnie tak, jak wszystkie inne kobiety, z którymi do tej pory się umawiałeś i nie wierz w żadne mity seksualne. Jeśli to będzie wasze pierwsze spotkanie, a poznaliście się przez internet, nie zapomnijcie porozmawiać o waszych wzajemnych fantazjach oraz oczekiwaniach, aby mieć pewność, że naprawdę do siebie pasujecie. O nic się nie martw, gwarantujemy – blondynki naprawdę umieją pisać, a czasem robią to nawet całkiem nieźle! Inaczej nie powstałby ten artykuł. 😉