Seks bez zobowiązań – od A do Z

Zauważyliście tę tendencję w świecie związków i seksu? Ludzie coraz częściej uprawiają seks, a coraz rzadziej związki. Darmowy seks bez zobowiązań, ONS i otwarte związki sprawiają, że ludzie coraz więcej czasu spędzają na poznawaniu swojego ciała i tego, jaki rodzaj seksu najbardziej im odpowiada. 

Ludzie rejestrują się portal randkowy, przeglądają ogłoszenia towarzyskie, poznają tam osoby z którymi się spotykają i uprawiają seks bez zobowiązań, co jest obecnie całkowicie normalne. W świecie, gdzie ludzie podążają za swoimi marzeniami i budują kariery, poznawanie ludzi online jest najlepszym i najwygodniejszym sposobem zawierania znajomości.

Przypadkowy seks i sex bez zobowiązań to świetny sposób na poznanie swojego ciała i zrozumienie czego szukasz w partnerze. Ważne jest jednak to, żeby wiedzieć jak poruszać się po mętnych wodach związku bez zobowiązań.

Gdy jesteś w związku, zazwyczaj wszystko jest jasne i wyraźne – jesteśmy ze sobą, nie zdradzamy się, uprawiamy seks tylko ze sobą i nie umawiamy się na przypadkowe darmowe sex randki. Gdy jednak podchodzić bardziej “otwarcie” do tematu związków, trafiasz do gigantycznej szarej strefy, gdzie tak dużo jest możliwych “otwartości”, że wymagana jest wyraźna komunikacja ze swoim partnerem.

Jeśli więc nie wiesz gdzie dokładnie na skali “otwartych związków” znajduje się Wasz związek – oto 6 najczęstszych relacji bez zobowiązań. 

ONS – czyli jednorazowy seks

One Night Stand to zwykły seks w najczystszej formie: dwie nieznajome osoby przeglądają sex ogłoszenia, piszą ze sobą chwilę, poznają się, spotykają się i uprawiają seks tej samej nocy, a potem nigdy więcej się nie spotykają. Bez oczekiwań jeden względem drugiego, bez jakichkolwiek planów na przyszłość. Mówiąc prościej – brak tu miejsca na emocje. 

Nie można tu się pokusić o błędną interpretację. ONS jest suchy. Obie strony wiedzą dokładnie w co się pakują w momencie gdy jedna szepcze do ucha drugiej “u Ciebie czy u mnie?”.

Jest to jednorazowe spotkanie seksualne, bez przyjaźni, bez komunikacji i personalizacji. Nie ma znaczenia to gdzie dorastałeś, to, że nie lubisz jajek i to, że masz uroczą bliznę na prawym kolanie. Jedyne ważne pytanie to to, jak daleko jest jego mieszkanie, czy na pewno nie jest seryjnym mordercą i oczywiście – czy ma  gumki. 

Ale hej – jest jasna strona tego doświadczenia. Skoro nie ma absolutnie żadnych oczekiwań i zaangażowania – możesz cieszyć się wolnym od poczucia winy seksem, prawdziwie zwierzęcym seksem! Oznacza to, że może Cię nie obchodzić to, co sobie o Tobie pomyśli Twój partner, a sam seks może być albo dobry albo okropny. 

Casual hookup – czyli seks randki bez zobowiązań

Casual hookup, czyli niezobowiązujące spotkania z osobą, którą zazwyczaj znasz i od czasu do czasu wpadacie na siebie i kończy się to tym, że lądujecie w łóżku. Są to sytuacje rodem z czasów studenckich – jesteście do siebie nastawieni przyjaźnie, ale się nie przyjaźnicie.

Piszecie do siebie tylko w celu umówienia się na seks i nie planujecie wspólnej przyszłości, ale jeśli spotkacie się na imprezie – prawdopodobnie wylądujecie razem w łóżku. Dlaczego? Bo tak jakoś wychodzi. 

Są to spotkania bez przywiązywania się do siebie – seks nie jest zły, jest wesoło i zabawnie, ale nie chcecie o sobie nic wiedzieć. Każda dodatkowa informacja zabija tajemnicę i tym samym zabija tę zabawną część całego “tańca”. 

Spotkania bez zobowiązań

Spotkania te są powtarzającą się wersją ONS, charakteryzująca się brakiem emocjonalnego przywiązania i całkowitym brakiem komunikacji…z wyjątkiem okazjonalnego “Co tam?”. Osoba z którą wiąże Cię ten rodzaj relacji jest w zasadzie seksualnym wampirem. Wychodzi tylko w nocy i jest bardzo przekonująca…i musi czekać na Twoje zaproszenie, bo bez tego nie przejdzie przez Twój próg. 

Te spotkania mają na celu jedną jedyną rzecz – seks. Nie ma tu miejsca na randki, przyjaźnie, kino i wspólne zainteresowania. Są to osoby które przychodzą i odchodzą i nie można tu liczyć na nic więcej niż wspólnie spędzoną noc (bez śniadania). 

Jako że brak tu głębszej więzi, relacje te wygasają w momencie gdy jedna ze stron traci zainteresowanie. Jeśli jednak będzie to trwało wystarczająco długo – osoby mogą poczuć do siebie mięte i może się to zakończyć dwojako: świetnym początkiem związku albo prawdziwą katastrofą. 

Przyjaciele od seksu

Kiedy dwoje ludzi uprawia seks wystarczająco długo, w końcu zaczynają odczuwać potrzebę rozmawiania ze sobą. Zanim się zorientujesz, zaczynają ujawniać informacje o sobie, a wcześniej czy później rodzi się z tego przyjaźń. Komunikacja staje się częstsza i nie ogranicza się do zaproszeń na pijany seks – mogą nawet zacząć spędzać ze sobą czas wcześniej niż o 2 w nocy. 

Nie zrozumcie mnie źle – taki związek kręci się tylko i wyłącznie wokół seksu, z tym wyjątkiem, że naprawdę jest Wam miło w swoim towarzystwie. Nadal brak tu zaangażowania którejkolwiek ze stron i nikt nie oczekuje tu niczego więcej, jednak są to dwie osoby uprawiające regularny seks i lubiące się nawzajem. 

Tacy kumple mogą uprawiać seks i spędzać wolny czas przez miesiące, a nawet lata, o ile obie strony są zadowolone z takiego układu i nie chcą niczego więcej. Jednak gdy spędzasz ze sobą wystarczająco dużo czasu i ta osoba pociąga Cię fizycznie, nieuniknione jest to, że możecie coś do siebie czuć. A gdy tak się stanie fraza “bez zobowiązań” przestaje Wam odpowiadać. 

Przyjaciele z przywilejami (czyli friends with benefits)

“Przyjaciele od seksu” i “przyjaciele z przywilejami” to określenia używane zamiennie, jednak są to relacje zbudowane na zupełnie innych podstawach. “Przyjaciele od seksu” zaczynają od związku seksualnego, który rozwija się w przyjaźń, podczas gdy “przyjaciele z przywilejami” to wcześniejsi przyjaciele, którzy akurat uprawiają seks bez emocji. 

Ponieważ “przyjaciele z przywilejami” są przede wszystkim przyjaciółmi, ich ich związek jest trudniejszy w nawigacji. Wynika to częściowo z tego, że stawka jest dużo wyższa. Jeśli coś pójdzie nie tak, nie stracisz tylko regularnego seksu – ryzykujesz utratą prawdziwej przyjaźni. A ponieważ zależy Ci na tej osobie, trudniej jest oddzielić seks od emocji. 

Choć ten typ relacji jest częstym wątkiem komedii romantycznych, to w prawdziwym życiu ten typ znajomości często kończy się zranieniem którejś ze stron. Jeśli więc nie chcesz umawiać się z przyjacielem (lub przyjaciółką), nie pakuj się z nimi do łóżka. “Przyjaciele od seksu” to dużo bezpieczniejsza opcja. 

Prawie związek (bez zobowiązań)

Wiesz to powiedzenie „Jeśli wygląda jak kaczka i kwacze jak kaczka, to prawdopodobnie bezpiecznie jest nazywać ją kaczką?”. Ten rodzaj rozumowania indukcyjnego może nadal obowiązywać w świecie identyfikacji zwierząt, ale nie przenosi się już do świata relacji. Jeśli coś wygląda jak związek i brzmi jak związek, to nie musi być związkiem – może to być niezręcznym czyśćcem między związkiem a zwykłym niezobowiązującym seksem. 

Przy tak wielu opcjach i tak niewielkiej potrzebie osiedlenia się, pary często lądują w dziwnej otchłani związków. Spędzasz z kimś cały wolny czas, poznajesz ich rodzinę, wspólnie kupujecie króliczka, ale brakuje tu jednej istotnej rzeczy – rzeczywistego zaangażowania. 

Ze wszystkich rodzajów przypadkowych związków seksualnych, Prawie Związki są najtrudniejsze, głównie dlatego, że nie ma w nich nic przypadkowego.

Znasz tę osobę, lubisz ją – hej, możesz ją nawet pokochać. A jednak wciąż nie możesz zmusić się do podjęcia tego ostatniego oficjalnego skoku w monogamię. Prawie związki są toksyczne i powodują najwięcej bólu i zranień, ponieważ żadna ze stron nie wykłada kawy na ławę. Jedno jest pewne – prawie związek prawie zawsze nie wystarczy.