Voyeuryzm – oto Twój mały przewodnik po podglądactwie

Nie wiesz czym jest voyeryzm? A czy jara się podglądanie Twojego partnera, gdy ten się masturbuje? A więc jest to coś w sam raz dla Ciebie!

Fetysze mają wiele różnych kształtów i rozmiarów, o czym pisaliśmy już tutaj. Niektóre z nich są bardziej powszechne i napewno o nich słyszałeś, takie jak zniewolenie, odgrywanie ról czy seks analny, inne natomiast nie są aż tak popularne. Czy słyszałeś już o voyeuryzmie? 

Voyeuryzm (czy też podglądactwo, lub wojeryzm) to podniecanie się podglądaniem innej osoby, gdy ta jest naga lub angażuje się w czynności seksualne.

I chociaż fetysz ten polega na osiąganiu satysfakcji seksualnej poprzez oglądanie innej osoby, to fetysz ten może obejmować także słuchanie, jak inni angażują się w czynności seksualne, a nawet opowiadanie o doświadczeniach seksualnych innych ludzi, jak też wyobrażanie sobie oglądania innych ludzi nago. I o dziwo, według badań jest jednym z największych fetyszów. 

A więc jeśli zastanawiasz się, jak to robić i na czym polega podglądactwo, to musisz koniecznie przeczytać nasz artykuł. 

Kim właściwie jest podglądacz?

Podglądaczem jest ktoś, kto odczuwa przyjemność z oglądania innych osób uczestniczących w aktach seksualnych. Być może wydaje Ci się, że nigdy by Cię coś takiego nie “jarało”.

I tu się mylisz! Przecież lubisz oglądać porno, co nie? A to jest podglądaniem, na swój sposób!

W końcu większość ludzi masturbuje się oglądając wyczyny seksualne innych osób, prawda? A więc każdy z nas jest lekko podglądaczem, tego jestem pewna. 

Dlaczego podglądactwo jest fetyszem?

Zadaj sobie pytanie: Dlaczego jest to przyjemność? Dla każdego doświadczanie przyjemności wiąże się z czymś innym, innych też rzeczy oczekujemy w sypialni, dlatego ciężko jest stwierdzić, dlaczego niektórych podniecają jedne rzeczy, a innych zupełnie inne.

Przedstawiamy Wam opinie dwóch osób, które uważają podglądactwo za fetysz, wyjaśniając, dlaczego podnieca ich podglądanie innych osób uprawiających seks lub też się masturbujących. 

„Osobiście bardzo lubię podglądanie, ponieważ jest to inny sposób na uprawianie seksu. Nie uprawiasz seksu, ale widzisz to, obserwujesz, co komu sprawia przyjemność i podniecasz się tym, że ktoś jęczy najgłośniej w jakiejś określonej pozycji.

Jest to mocno ekscytujące. Gdy obserwuję swoją dziewczynę podczas masturbacji, wiem, że popisuje się przede mną i robi dla mnie małe przedstawienie.” – mówi 36-letni Jacek.

Jaka jest różnica między dobrym rodzajem podglądactwa a złym rodzajem podglądactwa?

Mówiąc wprost – jest to zgoda. Podglądactwo samo w sobie nie jest w jakimkolwiek stopniu szkodliwe czy niewłaściwe, o ile oczywiście obie strony są zgodne co do tego, na co się piszą.

Innymi słowy, upewnij się, że każdy akt seksualny, w który angażujesz się ze swoim partnerem, został uprzednio uzgodniony. Dobry podglądactwo = zgoda i komunikacja na temat tego, co będziesz robić z każdym partnerem seksualnym. Złe podglądactwo = robienie czegoś za plecami partnera seksualnego.

Jak powiedzieć swojemu partnerowi o tym, że to Cię interesuje? Dobra, teraz zabawna część: Istnieje wiele różnych sposobów na urozmaicenie życia seksualnego – szczególnie z podglądaniem. Podajemy Wam kilka pomysłów:

  • Obserwuj masturbację partnera. Jeśli jedno z Was się lekko wstydzi, zawsze możecie się pisać na scenariusz, gdzie jedno z Was leży na łóżku, a druga osoba spogląda niewinnie zza drzwi. 
  • Obserwuj, jak twój partner bierze prysznic lub kąpie się.
  • Sprowadź inną osobę do trójkąta i obserwuj swojego partnera uprawiającego seks. 

Jeśli więc interesuje Cię to – śmiało, wypróbuj podglądactwo, bo to super zabawa! Jednak uwaga! Jak zwykle, kluczowe jest tu uzyskanie zgody.