Facesitting – uroki siadania na twarzy

Kot by pomyślał, że siadanie na twarzy może być tak cholernie podniecające? Jak się okazuje, dobrze wykonany facesitting to świetny sposób na podkręcenie temperatury w sypialni.

Może Ci się wydawać, że facesitting jest po prostu siadaniem na czyjejś twarzy i nie ma w tym nic skomplikowanego, jednak przy siadaniu na twarz należy pamiętać o niektórych rzeczach. Oto nasza lista wskazówek i porad:

Nie spiesz się – siadanie na twarzy wymaga czasu i wprawy

Ok, skoro czytasz ten artykuł, to interesujesz się siedzeniem na twarzy. Nie wiesz jednak, od czego zacząć? Już podpowiadamy.

Jak w przypadku wielu czynności seksualnych, postaraj się nie spieszyć się za bardzo i robić wszystko powoli – im wolniej, tym lepiej. Pamiętaj też, żeby uważać na swojego partnera – nie ujeżdżaj jego twarzy jak szalona, bo możesz biednego chłopaka przestraszyć.

Postaraj się znaleźć pozycję, która będzie wygodna dla Was obojga. Eksperymentuj i rozmawiaj ze swoim partnerem, aż znajdziecie idealną pozycję dla Was. 

Sygnał alarmowy

Musicie mieć jakiś sygnał na wypadek gdyby Twój facet zaczął się dusić pod ciężarem Twojego ciała. Umówcie się na przykład, że gdy Twój partner lekko Cię uszczypnie w tyłek, to Ty go podniesiesz, w ten sposób dając mu możliwość zaczerpnięcia oddechu.

Jeśli szczypanie w tyłek jest częścią waszego rytuału seksualnego, to możecie wymyślić inny sygnał, który pozwoli Ci zrozumieć, że Twojemu partnerowi może być niewygodnie, albo też może on mieć problem z zaczerpnięciem powietrza. 

Nakieruj go

Nie wstydź się mówić swojego partnerowi, czego potrzebujesz i co Cię kręci. Sama możesz kontrolować większość odczuć, poruszając biodrami i tyłkiem.

Jeśli Twój partner zbyt agresywnie pieści Twoją łechtaczkę, to powiedz mu, żeby był nieco bardziej łagodny. Ta pozycja sprawia, że zmieniają się nieco Twoje odczucia, przez co nadmierna stymulacja może być nieco zbyt intensywna, albo też może sprawić, że doświadczyć naprawdę mocnego orgazmu. 

Nie możesz się spodziewać, że Ci się odwzajemni

Panowie – kieruję to do Was. Nigdy nie róbcie tego tylko i włącznie dlatego, że chcecie, żeby Wasza partnerka po chwili Wam się odwzajemniła. Gdy jesteś facetem, a na Twojej twarzy siedzi Twoja seksowna partnerka, postaraj się cieszyć tym doznaniem. Facesitting często kończy się pozycja 69, ale musisz dać jej trochę czasu na to, żeby cieszyła się ona doznaniem. 

Nie trać kontroli nad swoim ciałem

Utrata kontroli nad swoim ciałem jest całkowicie normalna, szczególnie podczas seksu. Musisz jednak postarać się czuć co robisz, a nie po prostu bezwładnie opaść na twarz swojego partnera.

Nigdy tego nie róbcie, jeśli jesteście przeziębieni (przynajmniej jedno z Was)

Będzie to po prostu bardzo niezręczne, szczególnie jeśli przeziębiony jest facet. Gdy jesteś przeziębiony i masz katar, często trudno jest Ci złapać powietrze.

Pamiętasz to uczucie, gdy masz zatkany nos i musisz ciągle walczyć o to, ażeby wciągnąć powietrze przez nos? Podczas seksu musisz dobrze się czuć – fizycznie i psychicznie. Szczególnie jeśli Twoja laska ma właśnie usiąść na Twojej twarzy. 

A czy Wy macie jakieś dodatkowe porady i wskazówki dla wszystkich zainteresowanych tę formą seksu?