Namiętny seks w związku z długoletnim stażem

Nie jest tajemnicą, że długotrwałe relacje są trudne do utrzymania. Wszystkie ich części składowe wymagają dużych i ciągłych nakładów pracy. Komunikacja wymaga pracy, romans wymaga pracy, wspólne mieszkanie wymaga pracy. Prawdopodobnie najtrudniejszą częścią poważnego monogamicznego związku jest utrzymanie seksu na przyzwoitym poziomie. Seks w długotrwałym związku nieustannie się zmienia, a seksualne góry łatwo mogą zmienić się w doliny.

Popęd seksualny nie jest ciągle na tym samym poziomie. Ludzie dojrzewają. Zmieniają swoje nawyki. Naturalnym jest, że KAŻDY długotrwały związek seksualny ewoluuje wraz z biegiem czasu. Takie relacje są jak krajobrazy. Kiedy jesteś przez długi czas z jedną osobą, wasze życie seksualne ma swoje lepsze i gorsze momenty – góry, pagórki, płaskowyże i zbiorniki wodne, z których woda odpływa i przypływa z przeróżnych powodów. I to jest OK.

Ja osobiście mam bogatą i ciekawą historię związków pełną wzlotów i upadków. Bywałam singielką, zaliczyłam wiele jednonocnych przygód, zdarzało mi się sypiać z przyjaciółmi i miałam też kilku stałych partnerów. Ale jeśli spojrzysz z szerszej perspektywy, możesz mnie zaklasyfikować jako kogoś w rodzaju seryjnej monogamistki. Zakochuję się mocno i szybko. Uwielbiam być zaangażowana. Jeśli chodzi o długie monogamiczne związki, to mogę poświadczyć, że wszystkie są wyjątkowe. Nie ma jednego sposobu na rozwój związku. Każdy szczegół jest całkowicie indywidualny. Każda relacja, w której byłam, była wyjątkowa i niedoskonała, ale w każdej z nich zaliczyłam szaleńcze wzloty i druzgocące upadki.

Seks w związku, gdy dopiero poznajemy swojego partnera

Wiem, że właśnie powiedziałam, że każdy związek jest wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju – dokładnie tak jak płatki śniegu. Nie zmieniam zdania. Ale mają wspólny i dobrze wszystkim znany mianownik – prawie każdy związek zaczyna się podobnie. Chodzi mi o ten błogi okres, zanim związek stanie się długoterminowy. Ten przepyszny rozdział, w którym wszystko jest wspaniałe. Ten etap jest powszechnie znany jako faza miesiąca miodowego i jest to pierwszy szczyt seksualny każdego związku.

Napędzani pożądaniem i zauroczeniem, oczekując czegoś nowego, pędzicie razem w górę, na szczyt seksualnego podniecenia. Wychodząc ze stanu samotności lub dochodząc do siebie po trudnym rozstaniu, twoje ciało ekscytuje się perspektywą posiadania partnera. Według przeprowadzonych badań temu początkowemu okresowi związku towarzyszą nie tylko ekstremalne emocje, ale również silne reakcje chemiczne zachodzące w organizmach kochanków.

Kiedy zdobywasz ten pierwszy seksualny szczyt, twój czynnik wzrostu nerwów zwiększa się. Oznacza to, że rozwój i wzrost twoich neuronów są przyspieszone. Podwyższony czynnik wzrostu nerwów prowadzi do uczucia euforii i jedności. Idealizujesz swojego partnera. Niczego mu nie brakuje, a jedyne, co chcesz robić, to przebywać w jego pobliżu, dotykać go i uprawiać z nim seks. A kiedy uprawiasz seks, w mózgu uwalniana jest oksytocyna (czasem nazywana hormonem przytulania), która dodatkowo zwiększa euforię i przywiązanie.

Faza miesiąca miodowego została udowodniona naukowo. Mówiąc krótko, jest po prostu cudowna. I choć większość relacji zaczyna się tym etapem, to szczegóły mogą się różnić. Może to trwać kilka tygodni lub nawet kilka lat. Może być bardzo intensywnie pod względem seksualnym lub niezwykle romantycznie. Ten pierwszy szczyt może być ostry i stromy lub może bardziej przypominać powolną i stałą krzywiznę wzgórza. Naturą każdej góry jest to, że za szczytem jest już tylko zejście w dół. Naturą monogamii jest to, że nastąpi zmiana.

Jak zmienia się seks w związku, który już trochę trwa?

Czym jest seks dolina? Według naukowców to wklęsła forma terenu najczęściej powstała w wyniku działalności czynników zewnętrznych – wody czy lodu. Mówiąc metaforycznie, seks doliny to etapy twojego związku, które są, mówiąc najprościej, gorsze. Za zwyczaj przyczyniły się do tego siły zewnętrzne i czas. Może zaczęłaś zauważać coś, czego nie lubisz w swoim partnerze (lub w sobie). Może trochę za dużo się kłóciliście. Może jesteś zbyt zestresowana. Może po prostu się nudzisz. Być może nie masz pojęcia, dlaczego prawie nie uprawiacie seksu.

Seks doliny – powody tego typu “zastojów seksualnych”

Jest tak wiele powodów, dla których pojawiają się problemy z seksem w długotrwałym związku. Na nasze libido wpływa wiele czynników zewnętrznych, między innymi leki i kondycja psychiczna – w swoim życiu mamy często wiele zmartwieć, a potrzeby seksualne rzadko uważamy za takie, nad którymi musielibyśmy popracować.

Popęd seksualny również ulega wahaniom w wyniku naturalnych zmian hormonalnych – kobiety są narażone na wahania nie tylko w okresie ciąży czy menopauzy. Wiele kobiet czasami nie zdaje sobie sprawy z tego, że nie chcemy nawet myśleć o seksie z tego właśnie powodu.

No i oczywiście nie możemy zapomnieć o nudzie. Powtarzające się sposoby na osiąganie przyjemności i brak pracy nad seksem z partnerem może przyczynić się do tego, że seks z partnerem po prostu się nam…znudzi. Nawet kotom w końcu nudzą się ich nowe zabawki. Nastolatkom co chwilę podobają się inne ubrania. Kwiaty więdną przy najmniejszym podmuchu wiatru. Naturalnym odruchem jest poszukiwanie czegoś, co zaspokoi ludzką ciekawość. A kiedy zobowiązałaś się do pozostania komuś wierną seksualnie, twoim obowiązkiem jest zaspokojenie tej ciekawości w tym związku.

Te seksualnie suche okresy zdarzają się z różnych powodów, ale także wyglądają zupełnie inaczej w każdej relacji. W jednym z moich związków dotarcie do seksualnej doliny oznaczało, że uprawialiśmy seks tylko raz w tygodniu. W innym – raz w miesiącu. W innym przypadku chodziło jedynie o jakość seksu. Ważną rzeczą, którą musisz zapamiętać, jest to, że kontrolujesz swój własny krajobraz. Dobra ocena sytuacji, komunikacja i praca nad sobą mogą bezpiecznie wyprowadzić cię z doliny na kolejny szczyt. A jeśli poczujesz się komfortowo w swojej dolinie, możesz skupić się na pozytywnych aspektach. Niezależnie od ścieżki, którą obierzesz, upewnij się, że widzisz jakąś drogę przed sobą. Wyobraź sobie kolejny szczyt.

Wspinaczka na szczyt – seksualne odrodzenie 

W każdym wieloletnim związku przychodzi moment, w którym ty i/lub twój partner stajecie przed wyzwaniem, jakim jest ponowne zaostrzenie waszego życia łóżkowego. Musisz spróbować ponownie odkryć seksualne podniecenie pierwszego szczytu. W tym czasie konieczne jest ponowne zainwestowanie w siebie nawzajem. Nie bój się próbowania nowych rzeczy w łóżku!

Zrób, co możesz, aby znów poczuć tę lekkość i świeżość. Jeśli któreś z was jest zwykle dominujące, to zamieńcie się rolami. Jeśli zwykle robicie to w łóżku, to udajcie się w inne miejsce. Może jeśli masz ochotę na ciekawszą przygodę, spróbuj trochę podkręcić swoje życie seksualne. Jeśli masz perwersyjne skłonności, zwolnij trochę i wróć do podstaw.

Jeśli wychodzisz z wyjątkowo głębokiej doliny, być może będziesz musiała wykonać dodatkową pracę, aby wrócić do miejsca, w którym byłaś wcześniej. Możesz rozważyć terapię dla par. Być może będziesz musiała sporządzić harmonogram seksu i postarać się go trzymać. Ale podobnie jak podczas wędrówek, wspinaczka jest najtrudniejsza.

Topografia stale się zmienia

Choć przedstawiam to w gigantycznej, rozszerzonej metaforze geologicznej, to prawdą jest, że krajobraz życia seksualnego ciągle się zmienia. W każdej chwili trzęsienie ziemi, tsunami lub tornado może nadejść i zmienić całą topografię twojego związku. Przygotuj się na te zmiany i bądź obecna! Zwróć uwagę na różnicę między stromymi stokami a łagodnymi wzniesieniami. Ta podróż nigdy się nie kończy! Im niższej się znajdziesz, tym dłuższa i trudniejsza będzie wspinaczka. Jeśli chcesz na chwilę zatrzymać się na płaskowyżu, to zadbaj o ładny widok. Postaraj się znaleźć jak najwyżej przed wyrównaniem terenu.

Monogamia jest trudna. To wyzwanie i codzienne podejmowanie decyzji. Czasami coś się kończy lub nasze relacje seksualne nie układają się tak, jak byśmy tego chcieli. Podróżując po meandrach długotrwałego związku, postaraj się odnaleźć pozytywy w dolinach, wyciągaj wnioski i pielęgnuj szczyty. Nie ma jakiegoś wzoru na normalność i nie powinno być. Każda relacja jest inna, każda jest wyjątkowa.