Wyglądała cudownie. Byłem w Krakowie na imprezie okolicznościowej, na której pewna firma zbierała fundusze. Jak zwykle była tam cała rzesza pięknych kobiet. Większość z nich była młoda, zgrabna, dobrze ubrana i próżna. Zobaczyłem Dianę w rogu. Siedziała, uśmiechała się i sączyła drinka. Jej śnieżnobiałe włosy podkreślały ładną, cudownie gładką, ale pomarszczoną twarz. Ja mam 22 lata. Jak się niedawno dowiedziałem, ona ma 71 lat. „To niesamowite.” – Pomyślałem patrząc jak jej pomarszczone, ale umięśnione nogi śmigają w krótkiej i seksownej spódniczce. Zwykle stare babcie nie chodzą już na takie spotkania wśród młodych ludzi. Diana była wyjątkowa.

Podszedłem do niej na kanapę, na której siedziała. Uśmiechała się i przedstawiła. Rozmawialiśmy raczej ogólnie, a ja w tym czasie mogłem podziwiać jej nieprawdopodobne ciało. Zauważyłem seksowne, głębokie zmarszczki na szyi, gardle i piersiach. Ramiona miała trochę obwisłe. Natomiast uda miała muskularne oraz miękkie łydki. Uśmiechnęła się w pewnym momencie i pochyliła w moim kierunku ponieważ zauważyła, że przyglądam jej się, co zresztą trudno było ukryć.

„Chciałabym żebyś uklęknął przede mną. Potem powąchał i lizał moje stare nogi. Zrób to po kolei począwszy od łydek po uda. Później liż moją bardzo owłosioną i wymagającą cipkę.” – Warknęła patrząc mi prosto w oczy. Była lekko wstawiona od drinka z rumem, którego trzymała w dłoni. Odsunęła się trochę do tyłu i patrzyła na moją reakcję, udowadniając mi w jednej chwili, że stare babcie mogą mnie jeszcze zaskoczyć.

Domyślała się, że mój kutas zaraz wybuchnie w spodniach. Rozejrzała się dookoła i szybko rozłożyła swoje skrzyżowane nogi dając mi obraz srebrnych, krzaczastych włosów łonowych pomiędzy tymi niesamowitymi udami.

„I jak ci się podoba? Kręcą cię stare babcie?” – Zapytała zniecierpliwiona.

„Kochanie … tam … są wszędzie dookoła ludzie. Zdajesz sobie z tego sprawę?” – Powiedziała, a ja zamilkłem. Byłem całkowicie zachwycony jej sposobem przejęcia kontroli nad sytuacją.

„Bądź kreatywny.” – Warknęła rozumiejąc moje zakłopotanie. „Jeśli doprowadzisz mnie do orgazmu swoim młodym języczkiem, ja zrobię ci loda, którego nigdy nie zapomnisz. Jeśli jednak nie, to będziesz chodził ze swoim nabrzmiałym kutasem całą noc i nigdzie go nie zamoczysz.”

Ruszyłem swoimi szarymi komórkami i wydusiłem jakąś odpowiedź.

„Jesteśmy na 10 piętrze wewnątrz 30 piętrowego budynku.” – Powiedziałem. „Kilka minut potrwa wjechanie windą na sam szczyt. Czy tyle czasu wystarczy żebyś doszła?”

„Nie wiem. Może się przekonajmy?” – Zaśmiała się wstając z kanapy. „Jest tylko jeden sposób żeby się o tym dowiedzieć.”

Patrzyłem na jej wspaniałe łydki jak podskakują pod lekko zwisającą skórą ud kiedy szliśmy do windy. Aby ją rozgrzać wziąłem ją w ramiona. Całowałem ją i pieściłem jej szyję i usta. Zachwycałem się jej delikatną, jedwabistą skórą pełną zwisających zmarszczek. Oddała mi pocałunek i ścisnęła mój pośladek.

„Oddawaj cześć mojej szyi, mojemu ciału, fałdką i mięśniom! Uwielbiam jak liżesz i ssiesz mnie po całej twarzy!” – Rozkazywała.

Winda się otworzyła. Weszliśmy do środka i natychmiast ściągnęła moje spodnie do kolan. Oparła się o ścianę, rozłożyła szeroko nogi i podniosła do góry spódnicę. Odsłoniła swoje niesamowite, krzepkie uda i srebrzysty krzak włosów łonowych. Usta miała uchylone.

„Liż, chłopcze. Założę się, że nie spodziewałeś się, że takie stare babcie jak ja mogą być tak odważne i napalone.” – Warknęła wskazując co mam robić. „Zrób babci dobrze swoim małym języczkiem!”

Zatopiłem się w ten gąszcz. Natychmiast poczułem kwiatowy, piżmowy zapach. Zaciskałem usta i ssałem ją intensywnie. Szukałem nabrzmiałego guziczka i obracałem go językiem jak piłkę koszykową. Zajęczała z rozkoszy. Ja obejmowałem dłońmi jej uda, które powoli otulały całą moją twarz i szyję. Ściskały mnie jak dziadek do orzechów.

„Mam zdumiewająco silne uda jak na 71 letnią kobietę. Uprawiam sport i biegam. Kiedy dochodzę to naprawdę mocno, więc nie mów później, że cię nie ostrzegałam.” – Syknęła zgniatając moją czaszkę pomiędzy swoimi udami. Zaciskała je bardzo mocno i tym samym zgniatała moje usta. Opierała się prawie cała o ścianę windy więc to na mnie utrzymywała równowagę. „Poczuj te zmarszczki na udach. Czuj te mięśnie i stare ciało w swoich rękach!” – krzyknęła.

Jęknąłem z bólu i przyjemności jednocześnie podczas gdy jej potężne, mięsiste i pomarszczone uda pożerały moją czaszkę. Wykorzystywała moją twarz do własnej seksualnej przyjemności. Zalała ją swoimi sokami. Ściskała je mocno z podniecenia. Drżały w fali erotycznych uniesień. Krzyczałem z bólu i próbowałem je rozchylić, niestety bezskutecznie. Dochodziła długo i mocno ściskała swoje uda. Zanim dotarliśmy na szczyt budynku wypuściła mnie ze swojego miażdżącego uchwytu. Poprawiła spódnicę i przykryła nią przecudne, pomarszczone, ale muskularne uda.

„Teraz przyszedł czas na ciebie, ogierze. Pokażę ci jak to robią stare babcie.!” – Westchnęła i wcisnęła przycisk w windzie aby zjechać w dół.

Uklękła przede mną uwalniając mojego fiuta ze spodni. Wzięła go do ust jednym chełstem do gardła. Całe 11 cm mojego grubego fiuta było w jej buzi. Nie wszystkie kobiety od razu są takie łapczywe. Spojrzałem w dół ze zdumieniem. Jej niebieskie oczy wpatrywały się we mnie. Całe jej zmarszczone ciało było wokół mojego fiuta. Jej szyja wyglądała jak jedwab, a dookoła wisiały seksowne fałdki od zmarszczek. Lekko podskoczyła pieszcząc moje jądra, a potem wzięła mojego członka głęboko do gardła. Rozciągała swoje mięśnie w gardle. Wtedy poczułem, że sperma zaraz eksploduje. Jajka były zgniatane w jej kościstej, piegowatej i pomarszczonej dłoni. Mój pierwszy strzał przyjęła na swój zgrabny brzuszek. Szybko go zakryła żeby ukryć zmarszczki na swoim ciele. Później moja sperma wylała się na jej twarz i szyję. Moje soki pokryły jej policzki, podbródek, gardło, szyję i górną część pomarszczonej klatki piersiowej. Jej ciało wypełnione było moją połyskującą spermą.

Wstała. Pozostało nam 30 sekund do zatrzymania się windy. Spojrzała na mnie.

„Muszę być czysta, szybko. Nie mam żadnej chusteczki ani ręcznika.” – Oznajmiła, pokazując na swoją twarz. Wskazała na grubą warstwę spermy ściekającej po jej pięknej szyi i gardle. „Zliż swoją spermę ze mnie, i to szybko!” Nie wahałem się. Kiwałem głową z góry na dół i jęczałem. Przykleiłem swoje usta do jej zmarszczek i fałdek na twarzy. Po raz pierwszy w życiu smakowałem swoją spermę. Charczałem trochę, ale nie mogłem się powstrzymać. Oczyściłem nawet jej dekolt. Zlizałem wszystko z jej pięknej klatki piersiowej oczyszczając cały bałagan jaki napotkał mój język. Jeszcze raz dokładnie posprzątałem jej szyję, podbródek, policzki i czoło. Gdziekolwiek mój kutas pozostawił jakieś ślady to ja wyssałem nawet najmniejszą kropelkę swojej spermy.

Kiedy dotarliśmy na nasze piętro, udało mi się wyrobić z całym tym bałaganem. Stałem obok niej i patrzyłem na jej połyskującą twarz i dekolt. Pomyślałem, że od dzisiaj stare babcie to mój typ kobiety. Są odważne i znają się na seksie.

Drzwi się otworzyły i weszli inni ludzie. Jedna z kobiet zatrzymała się i przyglądała Dianie.

„Kochana, ale bije od ciebie blask! Twoja twarz, szyja i dekolt wyglądają przepięknie. Czy używasz jakiegoś dobrego kremu?” – Krzyknęła kobieta w windzie.

„Rzeczywiście użyłam pewnego kosmetyku. Lubię to nazywać fontanną młodości!” – Zaśmiała się wesoło Diana.

Wróciliśmy na imprezę. Nie odrywałem od niej oczu. Patrzyłem jak flirtuje z innymi mężczyznami. Jej tyłek wyglądał wystarczająco dobrze aby zjeść ją w tej obcisłej spódniczce … a może później pozwoliłaby mi na ten zaszczyt…

O autorze