Od kilku wersów do całych tomów wierszy – poezja erotyczna pokazuje, jak na przestrzeni lat poeci wykorzystywali swój kunszt, aby dać upust emocjom i pragnieniom. Wybranie jednego wiersza z tak bogatego zbioru i określenie go mianem tego najlepszego nie jest możliwe. Warto jednak znać kilka wierszy, które są szczególnie cenione.
W poniższym zestawieniu znajdują się różne wiersze, od krótkich i bezpośrednich w swojej formie po te dłuższe o bardziej ukrytym znaczeniu, nieśmiało przemyconym w treści. Warto zwrócić uwagę, że przygotowane wiersze wyszły spod pióra zarówno polskich, jak i zagranicznych twórców. Mimo tylu dzielących ich różnic każdy potrafił w piękny sposób opowiedzieć o miłości, pragnieniu i pożądaniu.
Wiersze o seksie – dlaczego poezja erotyczna jest tak seksowna?
Można zadać sobie pytanie, dlaczego poezja erotyczna tak działa na ludzi, skoro to tylko słowa na zwykłej kartce papieru? Niektórzy powiedzą, że chodzi o pilność w głosie podmiotu lirycznego – przecież cudownie jest czuć się pożądanym. Inni zwrócą uwagę na to, jak poeci potrafią najbardziej niepoprawne myśli przemycić do utworu za pomocą niewinnych metafor.
Utwory ze szczegółowymi, zmysłowymi opisami sprawiają, że można poczuć to, co bohaterowie. Miłość i namiętność w wierszach erotycznych to często zakazany owoc, który tylko czeka na to, aby go zerwać. Czytanie takich utworów sprawia, że w ciele zaczyna budzić się żar pożądania, a przez niejeden wiersz otworzy się szeroko ze zdziwienia usta, myśląc: „Czy w wierszu można pisać takie rzeczy!?”
Poniżej przedstawiamy 13 wierszy erotycznych obejmujących zarówno klasykę, jak i współczesność. Pewne jest, że każdy z tych wierszy obudzi przyjemne motyle w brzuchu niczym podczas sex randek… a może nawet sprawi, że policzki zaleją się wstydliwym rumieńcem.

1. „Lubię, kiedy kobieta…” – Kazimierz Przerwa‑Tetmajer
Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,
kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię przegięciu,
gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie,
i wargi się wilgotnie rozchylą bezwiednie.
Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,
gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,
gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem
i oddaje się cała z mdlejacym uśmiechem.
I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania
przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania
zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia,
gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia.
Lubię to – i tę chwile lubię, gdy koło mnie
wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,
a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
w nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata.

2. „Koszyk fig” – Ellen Bass
Daj mi swój ból, kochanie. Rozłóż go
jak piękne dywany, jedwabne szarfy,
jajka na ciepło, cynamon
i goździki w płóciennych workach. Pokaż mi
każdy szczegół, misterny haft
na kołnierzu, drobne guziczki,
rąbek obszyty tak, jak cię uczono,
delikatne ukłucie i pociągnięcie nitki, prawie niewidoczne.
Rozepnij to jak złoty łańcuszek
wciąż gorący z Twojego ciała. Opróżnij
Twój koszyk fig. Rozlej swoje wino.
Tę twardą kostkę bólu ssałabym,
kołysząc ją na moim języku jak śliskie
nasiona granatu. Podniosłabym go
czule, jak wielkie zwierzę
nosi swoje małe w prywatnej
jaskini ust.
3. „W Twoim dotyku” – Witter Bynner
W Twoim dotyku czuję,
jakbyś był łucznikiem z szybką ręką na łuku,
a strzały rozkoszy przeszyły moje ciało.
Byłeś źródłem,
ja stałam na krawędzi przepaści
i poczułam na sobie lśniący wodospad.

4. „Ekstaza” – John Donne
Tam, gdzie się wzgórek wzdął brzemienny
Na kształt poduszki, aby było
Wygodnie główce fiołka sennej —
Usiadłem sobie z moją miłą.
Dłonie nam spajał balsam trwały,
Który z rąk dwojga miłość tłoczy,
Promienie źrenic nawlekały
Na nić podwójną nasze oczy.
Tylko splot dłoni, czule dziki,
Był unią naszych namiętności;
Odbite w oczach dwa ludziki —
To cały owoc tej miłości.
[…]

5. „536” (Serce żąda Rozkoszy…) – Emily Dickinson
Serce żąda Rozkoszy – najpierw –
Potem – Zwolnienia od Bólu –
Potem – tych krótkich Narkoz,
Które cierpienie znieczulą –
Potem – chce Snu – a potem –
Jeśli tego nie wzbrania
Inkwizytor – chce tylko
Przywileju Skonania

6. „Gdy w twoich ustach…” – Leopold Staff
Gdy w twoich ustach z nieukojem
Szukam twojego serca woni,
Chciałbym cię zgnieść w objęciu mojem,
Zawrzeć jak ptaka w mojej dłoni.
I ściskam twe najsłodsze ciało
Śniąc, bym, pijany szczęścia trunkiem,
Mógł pokryć ciebie całą, całą,
Jednym jedynym pocałunkiem.

7. „Ateista” – Megan Falley
Kiedy pierwszy raz się kochaliśmy, zdałem sobie sprawę, dlaczego
Nigdy się nie modliłem. Jeden człowiek może tylko powiedzieć
„O Boże!” tak wiele razy.

8. „Sonet XI” – Pablo Neruda
Głodny jestem twych ust, twego głosu, włosów
po ulicach błądzę bez jedzenia, cichy,
nie karmi mnie chleb, świt mąci mi zmysły,
cały dzień szukam dźwięku płynnego twych stóp.
Głodny jestem twojego dyskretnego śmiechu,
twoich rąk koloru bujnego spichlerza,
głodny twoich paznokci białego kamienia,
chcę jeść, jak nietknięty migdał, twoją skórę
Chcę jeść błyskawicę w twym pięknie wypaloną
władczy nos w aroganckiej twarzy
chcę jeść uciekający cień twych rzęs
Wygłodzony krążę tu i tam wdychając półmrok
szukając cię, szukając twego gorącego serca –
jak puma w samotności Quitratue.

9. „Erotyk” – Julian Tuwim
Już się o grzechy noce proszą,
Już z wiosny znów jak z bólu krzyczę,
Nieubłaganą mnie rozkoszą
Zakuj w ramiona ratownicze!
A jeśli zacznę się na nowo
Wyrywać zbuntowanym ciałem,
Powiedz mi wreszcie pierwsze słowo,
Którego nigdy nie słyszałem.
Bo znów pogański samum wieje
W pędach, zawrotach, burzach, blaskach!
Pamiętaj: kiedy znów zdziczeję,
Odrzyj mnie z wichrów i ugłaskaj!

10. „Zbieracz cynamonu” – Michael Ondaatje
Gdybym był zbieraczem cynamonu,
dosiadałbym twego łoża,
a na poduszce
zostawiał pył żółtej kory.
Cuchnęłyby piersi twoje i ramiona,
nie mogłabyś przejść przez rynek,
nie wzbudzając w ludziach myśli o profesji moich palców,
które zawisły nad tobą. Ślepcy
wiedzieliby, do kogo podchodzą,
choćbyś się kąpała
w rynienkach z deszczówką, w strumieniach monsunu.
Tutaj na wyższym udzie
na tym gładkim pastwisku
niedaleko twoich włosów
lub fałdki
która biegnie przez twoje plecy. Ta kostka.
Znana będziesz pośród obcych
Jako żona zbieracza cynamonu.
[…]
11. „Usta twoje całując” – Kazimierz Wierzyński
Usta twoje się snują, usta twe się wodzą,
Jak dwa ptaki różowe, po mnie lekko chodzą,
Jak dwa światła natchnione, oczu dotykają,
Usta twe mnie zabrały, usta twe mnie mają.
Jak wyznania wstydliwe, jak szepty szalone,
Powtarzam w ustach twoje usta niezliczone,
Od uśmiechu w kącikach do smaku języka –
Usta twoje całują i świat cały znika.
12. „Luźny wiersz, nienumerowany” – Adrienne Rich
Cokolwiek się z nami stanie,
twoje ciało będzie nawiedzać moje – czułe i kruche
twój miłosny dotyk jak na wpół zwinięte pędy
paproci w puszczach,
świeżo obmyte słońcem. Twoje obyte, szczodre uda,
między które cała moja twarz doszła i doszły
niewinność i mądrość miejsca, które znalazł tam mój język –
żywy, nienasycony taniec twoich sutków w moich ustach –
twój dotyk na mnie, stanowczy, opiekuńczy, ciekawy
mnie, twój silny język i smukłe palce
sięgają tam, gdzie od lat na ciebie czekałam
w różanej, kroplistej grocie – cokolwiek się stanie, to jest.
13. “Mleko i miód” – Rupi Kaur
na sama myśl o tobie
rozstawiam nogi
jak sztalugi z płótnem
błagające o sztukę
Kiedy z policzków zejdą już rumieńce…
Po skończonej lekturze, kiedy emocje już opadną, warto zadać sobie pytanie – który z tych wierszy erotycznych najbardziej mi się podobał? To moment, w którym warto zastanowić się nad swoją seksualnością i tym, co najbardziej oddziałuje na naszą wyobraźnię. Wolimy ukryty podtekst między wersami czy bezpośrednie wyznania miłosne? Można nawet spróbować przelać własne myśli na papier.