Malinka – czym jest i jak ją zrobić?

Jeśli kiedykolwiek byłeś lub jesteś nastolatkiem, prawdopodobnie słyszałeś o malinkach lub „ukąszeniach miłości”. Podczas gdy lekkie ugryzienia tylko podkręcają atmosferę i na dobrą sprawę są praktykowane w każdym lekko „drapieżniejszym” akcie miłości, malinka jest niczym więcej, niż siniakiem.

Oczywiście romantyzowanym i jakże zabawnym, ale siniakiem. Jak powstaje? Otóż sposobem na malinkę jest przyssanie się do partii ciała partnera i ssanie jej do momentu pęknięcia naczynek krwionośnych. 

Ok, może przesadzam i nie jest ona zwykły, niewielkim krwiakiem. W sumie to na pewno nie jest i tym różni się od siniaka po uderzeniu nogi w stół, że jest obciążona swojego rodzaju seksualnymi konotacjami.

Jeżeli to dopiero początki Twojej znajomości i właśnie jesteś po seansie gorącego obmacywania się na tylnich rzędach kina, wychodzisz dumnie z malinką na szyi. I nie wstydzisz się jej, nie starasz się jej nawet przypudrować. Ba, chcesz, żeby wszyscy ją widzieli! Oczywiście w drodze do pracy następnego dnia może Ci się wydawać trochę inaczej, a wtedy ta sama malinka może być źródłem zażenowania.

Powiedzmy że po kinie wypiliście o parę drinków za dużo, a Twój luby tak bardzo się wczuł w rolę, że zostawił Ci malinkę wyżej niż sięga którykolwiek z posiadanym przez Ciebie golfów.

A dziś masz spotkanie z ważnym klientem! Dodatkowo, za sprawą panującej tendencji do slut-shaming’u, kobiety mogą czuć jeszcze większy wstyd związany z widocznymi świeżutkimi malinkami – mogą one jeszcze łatwiej być osądzone o to, iż mają swoje potrzeby seksualne (tak, wracamy do średniowiecza). 

Malinka jest przejawem braku profesjonalizmu ze strony kobiet, co jest interesujące, biorąc pod uwagę, że ludzie przybywają do pracy z różnego rodzaju siniakami – od sportu, urazów w miejscu pracy, a nawet bijatyk barowych – a i tak jesteśmy bardziej oceniać kobietę, która dzień wcześniej była po prostu namiętnie całowana. Weź i zrozum o co w tym chodzi. 

Jeśli jakieś gorące pocałunki na noc zamieniają się rano w sznur głębokich fioletowych plam na szyi, nie stresuj się tym! Ok, fioletowy może nie być najbardziej „twarzowym” kolorem, ale nie masz się czego wstydzić.

Tak, być może szalik na szyi w maju przez kilka dni z rzędu zadziwi Twoich współpracowników (o czym sama się dowiedziałam w zeszłym tygodniu), ale co z tego? Dobrze się bawiłam i dostałam podpis na szyi w postaci malinki. Wszystkich wokół Ciebie nie powinno to obchodzić, a do tego uwierz mi – część z nich będzie Ci potajemnie zazdrościć. 

Jak zrobić malinke?

Jeśli nie masz pojęcia, jak zrobic malinke, a chcesz nią obdarować swojego kochanka, oto wszystko, co musisz wiedzieć.

Jak robić malinki – skrypt dla nowicjuszy!

  1. Ponieważ nie masz pojęcia, czy odbiorca chce chodzić z siniakiem w widocznym miejscu przez następny tydzień, zdecydowanie musisz się zapytać, czy nie ma on nic przeciwko temu. 
  2. Jeśli Twój partner nie ma nic przeciwko, ale wolałby mieć możliwość ukrycia malinki – klatka piersiowa i obszar wokół obojczyka jest 1000 razy łatwiejszy w maskowaniu.
  3. Uformuj usta w kształt litery O, przyciśnij usta do skóry partnera i ssij skórę przez kilka sekund, aż do 20-30 sekund, jeśli naprawdę chcesz zostawić ciemny znak z jakiegokolwiek powodu (hej, nie pytam). Oczywiście zgoda nadal obowiązuje – jeśli Twój partner się obawia, że siniak będzie za ciemny lub po prostu nienawidzi tego uczucia, przestań!
  4. Ok, ryzyko szkód cielesnych, spowodowane malinkami jest dość niskie, choć dalej możliwe. Tak, w teorii możliwa jest śmierć spowodowana malinką. Z badań wynika, że malinka jest niebezpieczna wówczas gdy ciśnienie wywierane jest w okolicach tętnic szyjnych.
    Zbyt duże ciśnienie może zranić ścianę naczyń krwionośnych i doprowadzić do powstania mniejszego skrzepu, który może zatkać tętnicę i spowodować udar. Jednym z ostatnich przypadków był 17-letni chłopiec z udarem mózgu, ale to jest uważane za niezwykle rzadkie zdarzenie. Czyli po prostu musiałabyś mieć naprawdę dużego pecha.

Pozbywanie się lub ukrywanie malinki

  1. Zimny kompres może po pierwsze zmniejszyć obrzęk we wczesnych stadiach, jak też może pomóc krzepnięciu się krwi, co zmniejszy rozprzestrzenianie się malinki.
  2. Aby ją zakryć, wystarczy użyć korektora, który prawdopodobnie stosujesz przy codziennym makijażu. W internecie znajdziesz sporo różnego rodzaju technik ukrywania niechcianych siniaków (w tym tych po pocałunkach). 
  3. A co do sztuczek polegających na pocieraniu malinki szczoteczkami do zębów, monetami, łyżkami? Cóż, jedni się z nich śmieją, inni przysięgają, że wszystkie te sztuczki pomagają. Z naukowego punktu widzenia nie ma absolutnie żadnych dowodów na to, że te techniki mogą pomóc, ale oczywiście nie zaszkodzi spróbować, szczególnie w sytuacji, gdy musisz się pozbyć malinki jak najszybciej. Uszkodzone naczynia krwionośne muszą jednak wyzdrowieć – a do tego potrzeba czasu. 

Odmiany

Malinkę można „zrobić” na każdym miejscu na ciele, najpopularniejsze są jednak te na szyi i klatce piersiowej. Czas leczenia malinki zależy od tego, w którym miejscu na ciele się znajduje – im bardziej naczyniowy obszar, tym więcej dłużej trzeba będzie zaczekać. Krew wyciekająca z uszkodzonych naczyń włosowatych powoduje niebieskawe przebarwienia, więc im więcej jest naczynek krwionośnych do uszkodzenia, tym dłuższy czas gojenia. Kolejny powód, aby unikać malinek na szyi, jeśli będziesz chciała szybko się ich pozbyć. 

Malinki w pop-kulturze

Jak już wcześniej wspomniałam, malinki często są źródłem wstydu, szczególnie w środowiskach plotkarskich. Dobrym przykładem jest scena z serialu Glee, w którym główna bohaterka – Quee- tak bardzo obawia się rozpoznania malinki i powiązania jej z jednym z bohaterów z serialu, że wymyśla historię poparzenia się lokówką. 

W filmie „Moonstruck” malinka Cher ujawnia jej romans z oddalonym bratem swojego chłopaka i każe się jej „ukryć to cholerstwo i zamaskować je makijażem”. Malinka jest postrzegana jako symbol „staczania się jej życia po stromym zboczu”. 

Ale prawdopodobnie najlepszą sceną „malinkową” jest scena z filmu „Grease”.