(pewnie odkrywam Amerykę i każdy to wie, ale ja nie wiedziałem) Wiecie o tym, że niektórych szaletach publicznych, na przykład w niektórych galeriach, w ubikacjach są małe dziurki (nie mówię o glory hole) gdzie w kabinie urzęduje najczęściej (choć niekoniecznie) starszy gość i podgląda, jak sikacie, waląc sobie przy tym gruchę? Odkryłem to ostatnio, chciałem odpocząć, opuściłem klapę i usiadłem. Naglem po lewej dziurka, niby nic, ale patrzę, a tam jakieś ruch, nagle ciemno. No to zaglądam, a tu oko. Ale się przestraszyłem. Z angielskiego to chyba peep hole .

Komentarze (2)
napisał  

#4 @fantazja. Powiem tak. Trochę mnie to podkręciło i wiedząc, że patrzy, zacząłem się onanizować. Gość wsunął karteczkę pod kabiną z pytaniem, czy chcę, żeby mi obciągnął. Wtedy wycykalem, ubrałem się pośpiesznie i uciekłem z kabiny.

gru 26, 2020 02:18

Romek, 46

#2 No serio!

gru 08, 2020 21:28

Romek, 46